Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Przegląd

  1. Co nowego w tym klubie
  2. my mamy działkę długości 64metrów/34metry - myslę, że wysoki żywopłot ,jakieś krzaczki, niekoniecznie pełnia ksieżyca i może być fajnie. jak już mówimy o jakichś urozmaiceniach to zamiast kleszczyć się w wannie wolę rosę z trawnika na plecach
  3. Marian- a jak się uda ??? I wyjdzie bliźniak, a może szeregówka ? O rety - MRÓWKOWIEC ? To może być klucz do rozwiązania problemów mieszkalnictwa !!!
  4. cytuję:"będziemy rozmnażać się z domem". Coś mi się wydaję, że przy takim podejściu rozmnażanie może zakończyć się niepowodzeniem. Radzę zmienić partnera z domu na męża
  5. Cóż za ciekawy wątek. My mamy zamiar rozmnożyć się wraz z domem - tak jakoś wyszło z planów. Zobaczymy czy się uda i dom i potomek. Na razie jest jeden więc tragedii nie będzie. Doświadczeniem podzielę się za czas jakiś. Może latem??? Lustra nad łóżkiem- myślę że mój mąż byłby zachwycony. Ja myślałam o oknie połaciowym. Ale największa sypialnia w moim przyszłym domku nie ma takiego. Pozdrawiam wszystkich Ciechanka
  6. A ja mam zamiar działać totalnie, tzn. zmierzyć się z budową i przedłużeniem rodu. Ciekaw jestem co uda się lepiej i z czym będą większe problemy.
  7. ja bym obstawil np wytrzymaly blat w kuchni :smile:of cors w stosownej chwili ... poza tym jak an moj gust kazdy poziom budowanego domu7 nalezy ochrzcic :smile:hehehe....
  8. Co tu dużo mówic trzeba działać póki nowy sezon budowlany się nie zacznie
  9. O wpływie budowy na ..... wiadomo co moje doświadczenie wyszło "w trakcie". To znaczy jak dośtaliśmy pozwolenie na budowę była nas trójka, a jak wbiliśmy łopatę to Wojtuś miał około 20 centymetrów długości. I przeprowadzkę zrobiliśmy w składzie 4-osobowym. Co do "bieżących działań" to mimo iż na razie zamieszkujemy parter - dajemy sobie radę. Ale dwójka szkrabów chyba już wystarczy.....
  10. Lubić cudze dzieci? Kiepskawa to spółka.. Kto na stare lata zaparzy Wam ziółka? Nawet przeogromny antałek miodziku Nie zastąpi radosnych małych misiąt kwików. Choć oczka się kleją i brak Wam ochoty Bierzcie się Niedźwiadki lepiej do roboty!
  11. Dobrzykowice - tak słyszałem w radiu. A może w radiu ciągle kłamią Czy Ty występujesz w kreskówkach? : http://piast.t19.ds.pwr.wroc.pl/~bary/funny/Grok.swf
  12. Pora na dobranoc, bo juz troszke nudze. Misie lubia dzieci - Cudze, Luska! Cudze!!!
  13. Coś mi się tu nie zgadza "...Dzieci lubią Misie Misie lubią dzieci..." No to jak to w końcu jest ??????
  14. Odnosnie wpływu budowy na przyrost to uwazam, ze jest i to negatywny. My z Misiowa (inaczej niz statystyczny Polak) wyszlismy z zalozenia, ze najpierw chata potem dzieci. I tym sposobem potencjalni dziadkowie czekaja juz chyba szósty rok. Szanse maleja, zwłaszcza po tym, jak jeden taki mały gosc zwiedzajacy nasze mieszkanie podziurawił podłoge w korytarzu, a drugi (majac wiecej miejsca niz u rodziców) biegał ryczac: "ihhha ihhha". Misiowa potem powiedzała "NIE" i sprawa dzieci znowu spadła z harmonogramu. Ale za to jest wiecej miejsca dla nas!
  15. Am - powiedzmy też wprost: seks jest doskonałym odstresowywaczem. Dla śpiochów informacja, że 45min intensywnych igraszek łóżkowych zastępuje 2 godziny snu. Czy to oznacza, że przy 3h seksu nie trzeba w ogóle spać
  16. U nas sypialnia rodziców jest na dole, a pięterko zostawiamy dla dzieci (niezależnie od tego ile ich będzie ). Nie musimy wygłuszać ścian. Apropos budowania i prokreacji. Myślę, że jest pozytywna korelacja. Jak już się człowiek przeprowadzi do nowego domu, to może go "przytłaczać" przestrzeń i może szukać sposobu na wypełnienie tej przestrzeni. Zakładam również, że większości z budujacych zależy na tym, żeby ich dzieci jak najdłużej korzystały z domu i działki. Może to byc motywacją do powiększania "stadka", żeby się domek nie marnował tylko dla "starych". Wyczerpanie budowlane po sezonie też ma swoje dobre strony. Czasami w ramach wzajemnego pocieszania się i umacniania na duchu rodzi się coś więcej niż tylko optymizm <font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: am dnia 2002-11-28 15:27 ]</font>
  17. wybierając miejsce na naszą sypialnie... brałam pod uwagę: umiejscowienie jej w najdalszym zakatku, z dala od ciągu komunikacyjnego, okna miały wychodzić na wschód-słoneczko tak pięknie budzi ściany sypialni graniczą tylko z garderobą i łazienką i można szeptać głośniej wtedy sobie od pokoju córki dzieli nas cały hol i schody nocujące koleżanki córki nie krecą się pod drzwiami można sobie pospać spokojnie i cichutko w dzień imprezki nocne tak bardzo nie słyszane gdy np jednej z połówek zechce się już spać itp.... a propos lustra w sypialni całkowicie niezgodne z feng szu, zwłaszcza nad łóżkiem, już chyba lepiej jakaś taka kamerka dla lubiących lukaczy... pozdrawiam....
  18. Stokrotka - czy mąż preferuje lustra na ścianach czy podłodze
  19. Aha, jeszcze coś - mężu, czy to czytasz w tej chwili? Lustrom na suficie mówimy NIE!
  20. Czy sądzicie, że wanna - nawet 1-osobowa - nie nadaje się na podwodny numerek? Sprawdźcie
  21. Cóż, po pierwsze nasuwa mi się myśl, że w dzisiejszych czasach za przyjemnością niekoniecznie musi iść przyrost naturalny, nieprawdaż? A związek budowy i przyrostu jest ewidentny. Przynajmniej u nas -baaardzo chcielibyśmy po raz drugi przyłożyć rękę do przysporzenia nowych obywateli naszej ojczyźnie, ale właśnie czekamy na zamieszkanie "na swoim". No, chyba, że się bardzo tym czekaniem wkurzymy I jak sądzę, wiele młodych małżeństw ma podobne dylematy - czy już powiększać rodzinę i gnieździć się na paru metrach, czy czekać...Jedno i drugie może się okazać niezdrowe. PS. Jeśli zaś chodzi o wpływ budowy na kluczowe czynności męskiego organizmu
  22. Frankai, temat ścianek 12cm z b.k. poruszył Kodi, ja tylko skomentowałem. Budujemy z PTH.
  23. No właśnie - łazienka może być też jakąś odmianą. Co prawda nie ma tam zbyt wygodnych miejsc ale rutyna nudzi.
  24.  


×
×
  • Dodaj nową pozycję...