Przegląd
- Co nowego w tym klubie
-
A propos Wojtyszki, moj maz tez na mnie mowi Glus lub Glisander, tak mu wyszlo z polaczenia glisanda i fikandra. A moj nick sie wzial od rimskiego - korsakowa, wymyslil to moj kolega. Na razie niewiele sie udzielam bo zamierzam kupic dom w stanie otwartym zadaszonym i jak przebrne przez papierologie mam zamiar bardziej sie aktywizowac
-
Zawsze jak tworzyłem nowe zbiory to nadawałem im nazwę pp pierwsza litera mojego imienia. Wszyscy wiedzieli, że jak było pp to ja w tym palce maczałem. Kiedyś chciałem się gdzieś zarejestrować i automat nie przyjął pp. To dodałem moje inicjały i wyszło ppp.j. Przyjęło i tak już zostało. Wszędzie staram się to używać by się nie myliło.