Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Przegląd

  1. Co nowego w tym klubie
  2. Policja wypowiada wojnę motocyklowym piratom Urządzają nocne wyścigi na ulicach. Nie tylko piekielnie hałasują, ale są niebezpieczni - przejeżdżają na czerwonym świetle, wyprzedzają na trzeciego, przekraczają dozwoloną prędkość. Policja zapowiada: piraci na superszybkich maszynach mają się uspokoić albo wynieść z Częstochowy Wtorkowy wieczór, skrzyżowanie Alei NMP i al. Wolności. Spod świateł obok Megasamu startuje dziesięć motorów. Gwałtowne przyspieszenie sprawia, że większość motocyklistów przez chwilę jedzie na tylnym kole. Potem lawirują między autami, podciągając obroty silników do granic wytrzymałości. Inni kierowcy zjeżdżają na boki ulicy, przechodnie oglądają się z dezaprobatą. Kolejne godziny piraci spędzają na przejażdżkach szerokimi ulicami Tysiąclecia, Parkitki, Północy. Ryk silników rozchodzi się po całych osiedlach. - Dlaczego raz na zawsze nie można zrobić z tym porządku - denerwuje się jeden z mieszkańców. - Przecież to nie są tłumy anonimowych kierowców, ale kilkanaście osób. Bezkarnie rozwijają w mieście prędkości ponad 150 kilometrów na godzinę, przeraźliwie hałasują przerobionymi tłumikami. To jest nie do zniesienia dla śpiących ludzi. Tym bardziej że latem okna są otwarte. Niech policja przestanie powtarzać, że nie może być w każdym miejscu i o każdej porze... Niech zmusi motocyklistów, by urządzali sobie wyścigi poza miastem, na przykład na pasie startowym w Ostrowach. W ostatnich tygodniach dyżurni policji odbierali po kilkanaście, kilkadziesiąt takich skarg. Dzwonili mieszkańcy okolic Armii Krajowej, Dekabrystów, Szajnowicza-Iwanowa, Westerplatte, także alej Wyzwolenia, Wolności. - Trudno ukryć, że motocykliści grają nam na nosie - przyznają policjanci z drogówki. - My jedziemy polonezem jedną nitką, z naprzeciwka pędzą tamci. Nim zawrócimy, ich dawno nie ma... W razie pościgu potrafią uciekać 200 kilometrów na godzinę. Mamy trzy policyjne hondy i dwie yamahy, ale nikt nie będzie ich gonił z taką prędkością, bo to ryzyko dla życia naszego i innych. Radary czy wideoradary też niewiele dają. Co z tego, że sfotografowaliśmy pirata, skoro jego tablice były albo zamazane, albo tak zagięte, że numerów nie sposób odczytać. Ale w końcu nasi szefowie się wściekli. W środę w częstochowskiej komendzie odbyła się narada, poświęcona motocyklistom - piratom. Wziął w niej udział m.in. szef drogówki w Gliwicach, gdzie policja ma podobne problemy. - Według naszych danych po mieście grasuje 15-19 motocyklistów zakłócających porządek. Część jest spoza Częstochowy. Nie będziemy się z nimi ścigać, ale poddamy stałemu monitoringowi i to nie tylko przez sekcję ruchu drogowego. Każdy z komisariatów oraz sekcje prewencji i kryminalna dostały nakaz kontrolowania wszystkich motocyklistów spotkanych podczas patrolowania miasta - mówi Marek Struski z drogówki. Policjanci mają sprawdzać, czy motocykl ma czystą i prawidłowo zawieszoną tablicę rejestracyjną. Czy nie ma skróconej rury wydechowej, przerobionych świateł, zlikwidowanego fartucha ochronnego. - Za każde z uchybień będziemy karać mandatami z górnej półki - zapowiada Struski. - Policzyłem, że za taki tuningowany motor można dać nawet 1000 zł. Dodatkowo będziemy zatrzymywać dowód rejestracyjny, a pojazd zostanie odholowany na policyjny parking. Stamtąd trafi do stacji diagnostycznej - ale nie takiej, gdzie można załatwić przegląd po znajomości, tylko do wskazanej przez nas, w Ośrodku Egzaminowania Kierowców przy Hallera. Oczywiście również na koszt właściciela. Policja wie, gdzie robić naloty. - Motocykliści, jak wampiry, zbierają się wieczorem między 20 a 21. Przy McDonaldzie koło Tesco, w zatoczce autobusowej na Szajnowicza albo w ogródku piwnym na placu Biegańskiego. Nie możemy ich złapać, to załatwimy drobiazgowymi sprawdzeniami. Efekt? Albo się uspokoją, albo wyniosą z miasta - mówi Struski. - Zobaczymy - odgryza się jeden z posiadaczy MZ. - Wyścigi z policją i granie jej na nosie to prawdziwa frajda. Podobnie jak szybka jazda pustą ulicą latem. Policja najchętniej strzelałaby do nas z armat. Czy się damy? Pożyjemy, zobaczymy.
  3. ciekawym, co za goście się tam zjechali... wśród moich znajomych nie ma ani jednego bez prawka ( a siła nas jest ) za to znałem jednego faceta, co zrobił papiery na taksufke bez prawka i tak smigał ponad rok!!! w między czasie miał ze dwie kontrole policji i nic... wystarczył mu glejt, że jest zawodowym złotufkarzem takie to jaja
  4. I rodzina pewnie nie wiedziała, że on tak ładnie jeździ tym motocyklem bez prawka.
  5. Pewnie myślał, ze prawko na motocykl wtedy łatwiej zrobi.
  6. tia, a rodzina mowila ze sam chcial zostac policjantem....
  7. Widziałam krótki wywiad z motocyklistami, którzy przyjechali na pogrzeb. Nie znali chłopaka, ale "czuli solidarność". Złote mysli: - każdy z nich jadąc bez prawa jazdy nie zatrzymałby się na blokadzie i to jest normalne i takiej reakcji policja powinna oczekiwać - jazda bez prawa jazdy jest fajna, bo daje sporo adrenaliny - gość jeździł bez prawa jazdy 5 lat i mu sie udało - nie zrobił prawa jazdy bo mu się nie chciało, a poza tym "czuł że umie jeździć" - motor jest fajny bo da się uciec policji - oni i tak sa rozsądni - bo motocykliści dzielą się na tych, co jeżdżą z głową i na tych co "jeżdżą w kasku" Szkoda chłopaka, ale i szkoda gadać
  8. ja sie prawie rozbiłem ( AUTEM !! ) bo jakiś kretyn katamaraniarz ( sorki wszystkich katamaraniarzy niekretynuf ) Żuczkiem zechciał z nad przeciwka pojeździć "po angielsku"). na szczeście auto ma "tylko" wymienione drzwi, błotniki, lusterko, szybe, itd.... Debili niestety jest jak much na gównie i to nie tylko na gratach... ...ale niestety te przykłady nasze media " nagłaśniają", bo są nośne i sensacyjne... takie jest niestety życie. pozdrawiam
  9. Jakby jechał przepisowe 50km/h to by zapewne zdążył Strzelałeś kiedyś z broni krótkiej albo automatycznej ? Idź na strzelnicę i zobaczysz, że wcale nie tak łatwo trafia się w ruchomy cel. To tylko na filmach albo w serialach na 5 wystrzelonych pocisków 3 trafia w głowę 2 miażdzą kolana i jeszcze jeden SZÓSTY miażdzy jądra ) Aha, a w Magdalence po ostatnich przejściach ceny działek UZBROJONYCH poszły raptownie w górę
  10. Nie do końca. Wedle relacji z TV ten koleś raz ominął blokadę, po podjęciu przez Policję pościgu zawrócił i pognał w stronę miasta. Tym razem mało nie przejechał policjanta. Dwa razy nie zauważył Policji ? A to, że dostał w plecy ? To co? Policjant miał go nawoływać, aby zechciał zawrócić ponownie bo on ma zamiar strzelać mu w klatkę piersiową ?
  11. Domniemywam, że policja strzelała po fakcie dlatego iż: po pierwsze primo) gostek popylał tak szybko, że nie zdążyli go trafić wcześniej. po drugie primo) musieli oddać strzały ostrzegawcze, po trzecie primo) to jak oni mogli strzelać do gościa, który chyba w terenie zabudowanym (nie iwem bo nie widziałem nic poza prezentowanym powyżej zjęciem) nie zdążył wyhamować przed blokadą, po czwarte primo) niech policja najlepiej odda tę broń, bo jak umieją jeszcze trafić do gościa bez chodzenia na strzelnicę to są niebezpieczni. po piąte primo) - do ppgg1 - weź ty zaciąż to może stwierdzisz że mają strzelać do motocyklistów zanim oni kogoś zabiją w terenie zabudowanym, np. twoje dziecko przechodzące poprawnie przy zachowaniu środków ostrożności na pasach. Pardąsiki dla oorbusa, bo to nie dotyczy wszystkich motorkowiczów. Ale dzisiaj widziałem jak gostek wyprzedzał w korku na podwójnej ciągłej. Dobrze, że doświadczony był, jakby był kotem to by dmuchnął pieszych co przepisowo wyszli przed autobisem na pasach. Podsumowując: Jeżeli chcesz łamać przepisy musisz się godzić nawet na niewspółmierne środki dla egzekwowania prawa.
  12. to co policjanci mieli poczekac, az motocyklista zawroci i po raz kolejny bedzie probowal ich przejechac?? A poza tym policja oddala strzaly ostrzegawcze, na ktore motocyklista nie zareagowal.
  13. Jak dwóch nastolatków dla zabawy zrzuca trzeciego z wiaduktu,albo dwóch następnych wrzuca dziewczynę do studni i dobija kamieniami,to znaczy że mieli trudne dzieciństwo??!! Ale gdy typ chce zabić policjanta to policjant jest be?? U nas był podobny przypadek,z tym że nie motocykl a samochód przejechał policjantowi po nogach,co prawda sprawca przeżył dwie kule,a policjant ma teraz dwie kule...do podpierania sie przy chodzeniu.
  14. tere fere jak to łatwo osądzać jak się siedzi w pieleszach domowych przy kompie Moze i latwo , niezmiennym pozostaje fakt , ze policjant strzelal w plecy Teoretycznie rzecz biorac , to jesli Ci siada hamulce w aucie i ominiesz patrol , bo nie dasz rady wyhamowac to tez mozesz isc do piachu Zwłaszcza jak się zawróci i "uderzy" jeszcze raz...wg relacji było opisane wyraźnie, że zawrócił i ruszył z powrotem próbując rozjechac policjanta nie? Strzelanie w plecy nie jest najlepszym rozwiązaniem , ale czasem nie ma innego wyjścia na zatrzymanie przestępcy, a takim on wtedy był.
  15. tere fere jak to łatwo osądzać jak się siedzi w pieleszach domowych przy kompie Moze i latwo , niezmiennym pozostaje fakt , ze policjant strzelal w plecy Teoretycznie rzecz biorac , to jesli Ci siada hamulce w aucie i ominiesz patrol , bo nie dasz rady wyhamowac to tez mozesz isc do piachu
  16. tere fere jak to łatwo osądzać jak się siedzi w pieleszach domowych przy kompie
  17. Tia...oczywiście poszukałby następnego i go rozjechał...albo może niewinne osoby...myślisz czasem???
  18. Moim zdaniem policja w 100% jest winna! Swiadczy o tym fakt, ktorego nikt nie przytoczyl do tej pory... Otóż strzaly zostaly oddane po fakcie gdy motocyklista o malo co nie rozjechal policjanta (m.in. strzal w kregoslup) czyli bylo juz po fakcie bezposredniego zagrozenia zycia dla tego policjanta!!! Po prostu uzycie broni bylo bezpdostawne moim zdaniem. Gdyby strzelil w momencie gdy motocyklista pedzil w jego kierunku, sprawa bylaby zupelnie inna. W efekcie glinarz strzelajac doprowadzil do ciezkich obrazen rowerzystki....
  19. Luc, jak narazie mam tylko meza , jednak za kilka miesiecy bede miala dziecko, o ktore juz teraz sie boje, ze idac nasza wiejska drozka, ktora w wiekszosci nie ma chodnika, jakis wariat motocyklowy moglby go przejechac, bo juz takich widzialam kretynow, ktorzy sciagali sie niedaleko mojego domu (a na moim osiedlu we Wrocku jakis wariat tym razem samochodowy zabil na miejscu kobiete i dziecko). Wiec wybacz, ale nie mam litosci dla wariatow drogowych. Co do zastrzelenia kogos z mojej rodziny, to chyba nie zrozumiales co pisalam - nie jestem za zastrzelaniem-zabijaniem wariatow drogowych, tylko za ich bezwarunkowym zatrzymaniem z uzyciem wszelkich dozwolonych srodkow. Poza tym ani ja, ani moj moz nigdy nie jezdzilismy po drodze bez tablic rejestracyjnych, bez prawa jazdy, zatrzymywalismy sie zawsze, gdy policja nas haltowala, no i przede wszystkim nigdy nie probowalismy przejechac czlowieka!!! Wiec nie widze niebezpieczenstwa, ze jakis glina moglby do mnie strzelic.
  20. Mysle , ze to co sie stalo to wielka tragedia dla wszystkich . Uwazam , ze teraz jest dobry czas , zeby zaczac edukacje- od dzieci . Musza wiedziec , ze na wezwanie policjanta trzeba sie zatrzymac I tak juz zyc z taka swiadomoscia Nie potrafie sobie wyobrazic rozpaczy Rodzicow Ciezko mi jednoczesnie zrozumiec , jak ktos kto nie ma nic na sumieniu ucieka przed policja
  21. Motocyklista popelnil wykroczenie . Nie zatrzymal sie na wezwanie . Jechal wprost na policjanta . Ten uskoczyl . Do oddalajacego sie motocyklisty strzelil 10 razy . Motocykl z cialem kierowcy , uderzyl w postronna rowerzystke . Podsumowanie : - smierc za niezatrzymanie - powaznie ranna rowerzystka - policjant ... no wlasnie . Co z nim ? Luc - zapomniałes o jednym "drobiazgu"... policja zrobiła blokadę w celu zatrzymania sprawców bandyckiego napadu z bronia w ręku...więc w swoim przekonaniu zastrzeliła jednego z bandziorów biorących w tym udział nie? Skąd więc mieli wiedzieć , że to był całkowicie z tym nie związany gówniarz???
  22. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3515547.html
  23. Witam Zakładam, że jesteś mormalny. Czy chciałeś kiedyś przejechać policjanta, lub innego człowieka? Nie tak w myslach, tak naprawdę. Kto normalny tak robi? A jak ktoś ma obawy, że blokada jest zrobiona przez przebierańców, to zawsze może udać się na najbliższy posterunek policji, i opowiedzieć całą sytuację. Ale nie, trzeba przejechać policjanta. Czy to matrix?
  24. Motocyklista popelnil wykroczenie . Nie zatrzymal sie na wezwanie . Jechal wprost na policjanta . Ten uskoczyl . Do oddalajacego sie motocyklisty strzelil 10 razy . Motocykl z cialem kierowcy , uderzyl w postronna rowerzystke . Podsumowanie : - smierc za niezatrzymanie - powaznie ranna rowerzystka - policjant ... no wlasnie . Co z nim ?
  25. Wiek motocyklisty nie ma znaczenia . W tamtym poscie , ktory cytowalas , odnioslem sie do wypowiedzi Mariusza : (....) "mlodzi gniewni" . Policjant ma "nie myslec" . On ma postepowac zgodnie z instrukcjami . W tym przypadku policjant "pomyslal" ze tamten chce go zabic i strzelal do oddalajacego sie motocyklisty .
  26.  


×
×
  • Dodaj nową pozycję...