Przegląd
- Co nowego w tym klubie
-
Zapraszam na wątek Zagadki łamigłówki: http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=507064#507064 Są dwie nowe zagadki.
-
Pytanie: Którą drogę wskazałby mi twój brat aby dojść do miasta ?? I poszedłbym w inną od wskazanej.
-
Chyba się troszkę zapętliłeś Jack, pytanie Ewy jest wystarczające, nie ma znaczenia którego brata pytamy, liczy się tylko odpowiedź pytanego - przy TAK mamy wskazaną dobrą drogę przy NIE złą. Gdybyśmy wiedzieli która droga jest prawdziwa, to byśmy o nią nie pytali. Nie potrzeba żadnego późnijszych warunków. Pzdr Gazobeton
-
Załóżmy, że pytamy sie brata blizniaka, ktory klamie. Zadajemy pytanie Ewy "Czy twoj brat powiedzialby, ze to niewlasciwa droga?" Zakładamy ze wskazujemy droge niewlasciwa. Uzyskujemy nastpeujaca odpwiedz. NIE Zakładamy że wskazujemy droge wlasciwa. Odpwowiedz TAK Teraz pytamy brata, ktory mowi prawde. Wskazujemy droge nieprawdziwa. Odpowiedz NIE Wskazujemy droge prawdziwa. Odpowiedz TAK. Jak wiec na tej podstawie wyciagnac wniosek, ktora droge pojsc. jesli nie wiesz, ktorego brata pytasz? Ani nie wiesz, ktora droga jest wlaciwa. jedyne rozwiazanie to w przypadku uzyskania odpowiedzi tak nalezy pojsc ta droga, w przypadku nie zmienic ja. Tak wiec rozwiazanie Ewy jest poprawne przy spelnienieniu pozniejszego warunku. Pisale juz o tym ze jest prawie dobrze. Lecz jak zastosowac to pytanie do trzech drog. Pamietaj ze mozemy spytac tylo jeden raz.
-
Teraz to już nie wiem zupełnie o co Ci chodzi Wskazuję drogę, uzyskuję odpowiedź TAK i to jest ta właściwa. Wykaż błąd w rozumowaniu a nie tylko stwierdzaj że nic mi to nie da.
-
To tez ci nic nie da
-
Chyba już wiem o co Ci chodzi Należałoby dodać "chcę się dostać do miasta" i dopiero potem zadać pytanie Ewy.
-
Nieprawda Ewa napisala: "Pytanie brzmialoby: Czy twoj brat powiedzialby, ze to niewlasciwa droga?" Załóżmy, że mamy trzy drogi: 1 wlasciwa, dwie beldene. Wybierasz na chybił trafil jedna droge i na chybil trafil 1 chlopaka. Jakie informacje uzyskasz? Żadnej.
-
zauważ, że w Twoim rozwiązaniu dowiesz się gdzie pójść tylko kiedy są 2 drogi, zaś w Ewy rozwiązaniu przy dowolnej ilości dróg.
-
Pytanie jest następujace: Co powiedziałby twój brat gdybym go spytał o drogę do miasta? I musimy pojsc droga inna niz wskazana. Pytanie zadajemy obojetnie ktoremu blizniakowi. Mamy nastepujace warianty: 1.Jesli spytamy sie barata, ktory mowi prawde, to t godnie z prawda brat tego wskazalby droge falszywa, jesli pojdziemy inaczej to trafimy do miasta. 2. Jesli spytamy sie barat, ktory klamie to klamiac odpwoie nam ze brat (ten ktory miowi prawde) wskaze nam droge te, kora jest falszywa. Jesli pojdziemy inna to znowu trafimy.
-
Czy mógłbyś wyjaśnić w czym leży problem? Nie ma znaczenia czy rozmawiamy z kłamcą czy z prawdomównym, zawsze otrzymamy poprawną odpowiedź. Zadajemy po prostu wyżej wymienione pytanie wskazując na jedną z dróg i jeśli odpowiedź brzmi TAK (nie musimy wiedzieć komu zadaliśmy pytanie) to jest to droga właściwa.
-
No to nie wiem!
-
Nie jest to do konca prawda. My nie wiemy, ktory mowi prawde a ktory klamie. Wiemy ze jeden zawsze mowi prawde a drugi zawsze klamie. Do maista mamy dostrzec, wiec ktoras droga trzeba pojsc. Wiec nie mozna zakladac ze spytalme sie tego ktory mowil prawde albo odwrotenie. Pytanie nie jest takie zagmatwane i bez kartki mozna sobie poradzic
-
Zgadza się, nic już więcej nie trzeba robić. Całe rozwiązanie w tym, żeby odpowiedź musiała wirtualnie przejść przez obu gości, czyli pytanie było sformułowane: Powiedz mi, co by mi odpowiedział ten drugi,... - i to wszystko. Chyba że masz najgorszy wariant, tzn. np. nie wiadomo, czy oni w ogóle mówią prawdę czy kłamią, jeden czy obaj - czyli kiedy nie wiemy o nich NIC. Wtedy oczywiście ułożenie odpowiedniego modelu matematycznego też JEST możliwe (odpowiedź musi parzystą ilość razy przejść "wirtualnie" przez obu gości - minus z minusem czy plus z plusem zawsze dadzą plus), jednak pytanie słowne brzmiałoby kompletnie nieczytelnie, tzn. dokładnie tak: Powiedz mi, co odpowiedziałby twój brat, gdybym go spytał o to, co ty byś mi odpowiedział, gdybym cię spytał o to, co odpowiedziałby twój brat, gdybym go spytał o to, co ty byś mi odpowiedział, gdybym cię spytał o to, która droga prowadzi do miasta? Oczywiście nikt bez kartki papieru i kilku minut namysłu nie byłby w stanie nawet zrozumieć takiego pytania!
-
Odpowiedź Ewy jest prawidłowa ponieważ kiedy wskażemy na właściwą drogę to zarówno kłamca jak i prawdomówny brat odpowiedzą TAK a kiedy wkażemy na drogę niewłaściwą jeden i drugi powiedzą NIE.
-
teraz to juz nikt nie odpowie, gdyz wsadzili nas tam gdzie nikt nie zaglada.
-
Ech, to juz sie pogubilam!!!
-
Tak ale ty nie wiesz ktora jest wlasciwa i ktora pojsc zeby trafic, bo nie wiesz z ktorym bratem rozmawiasz
-
Droga eliminacji: zakladajac, ze dana droga jest wlasciwa, odpowiedz dotyczaca jej brzmialaby: TAK. Jezeli droga jest niewlasciwa, odpowiedz brzmialaby NIE.
-
Samo pytanie nie daje jeszcze odpwoiedzi, ktora droga pojsc do miasta. Trzeba jeszcze cos uczycnic, zeby do miasta trafic. Ale trop jest badzo dobry.
-
Pytanie brzmialoby: Czy twoj brat powiedzialby, ze to niewlasciwa droga?
-
Reanimujmy wątek: Zagadki, łamigłówki
-
...przenieś się do Kącika Zapaleńców ! J
-
znowu zagadka.... litości, to forum budowlane, mam tu jeszcze inne działy, może tam bardziej pasuje
-
Nowa zagadka Kto pierwszy ten lepszy. Sa roztsajne drogi. Jedna prowadzi do miasta druga do lasu. Na rozstaju siedza dwaj bracia blizniacy. Jeden zawsze klamie, jeden zawsze mowi prawde. Nie wiadomo, który jest który. Idzie wedrowiec, który nie zna drogi do miasta, moze zadac jedno pytanie obojetnie któremu bliźniakowi (jesli zada jadenemu nie moze juz drugiemu). Jakie ma byc to pytanie zeby trafic do miasta.