Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Przegląd

  1. Co nowego w tym klubie
  2. Ależ... cała przyjemność po mojej stronie. Zastanawiałem się jeszcze nad disklajmerem dot. Młodzieży Wszechpolskiej ale mi przeszlo
  3. Może i masz rację - musiałem się sporo naszukać, żeby ten wątek odnaleźć. Zgodnie ze spiskową teorią dziejów komuś musiało na tym zależeć... Może Redakcja się do Twojej działki przymierza A może to ci od czarnych helikopterów? A może to Młodzież Wszechpolska chce zapobiec wyprzedaży rdzennie pollskich ziem na Tytanie w ręce żydokomuny, masonerii, cyklistów i skośnych? Coś w tym musi być... Z konspiracyjnym pozdrowieniem!
  4. Oj i przenieśli nam rozrywkę w miejsce o mniejszej oglądalności. No co robić wszystko zgodnie z prawem. A może to już jest wpływ chińczyków by obniżyć cenę działki, bo niby mniejsze zainteresowanie?
  5. Taaa... rób interesy z Chińczykami. Zobaczysz, przyjedzie trzystuosobowa delegacja, żeby działkę obejrzeć, zaczną się mnożyć, a potem przejmą działkę tytułem zasiedzenia - powiedzą, że oni tu już siedzą 700 osobo-lat i żebyś spadał. No i teraz disklajmer Nie mam nic do Chińczyków (zarówno rdzennych jak i członków innych grup narodowościowych legitymujących się obywatelstwem chińskim), zarówno tych z Chin kontynentalnych, jak i tych z Tajwanu, nie wyłączając Chińczyków przebywających stale lub czasowo poza granicami swojego kraju.
  6. A co mam się śpieszyć, po niedzieli mają się Chińczycy odezwać. tylko jak takim przy interesach prosto w oczy spojrzeć?
  7. fripp: Po pierwsze - koszty transportu trochę wysokie. Po drugie - jak znam życie, to już Chińczycy się w kolejkę po tamtejszą stal ustawiają. W końcu oni transport sobie załatwią tymi... no... taikonautycznymi statkami. rafałek: Wiedziałem, że tu gdzieś jest jakiś haczyk... Dobrze, że się uczciwie przyznałeś, bo już miałem pomyśleć, że chcesz forumowiczów naciągnąć... No dobra. To ile w końcu za tę działkę?
  8. Wiecie co? opuszczę cenę i powiem uczciwie, czemu sprzedaję tą działkę. Kiedyś był tam spokój... fakt, że dojazd długi, ale spokój, brak uciążliwych sąsiadó (swoją drogą nieuciążliwych też nie widziałem), ale ostatnimi dniami się to zmieniło. Z nieba spadają jakieś dziwne urządzenia, błyskają fleszami , Zero anonimowości. No i media, Wszędzie pokazują moją działkę. Przecież to już lekka przesada. Ani się człowiek obejrzy, jak mu urząd skarbowy na kontrolę przyjdzie . To gdzie się tarz wyprowadzić, Księżyc (nasz) już od dawna spenetrowany, Mars tak samo, Wenus pod nadzorem, teraz chciwe ręce i ciekawe oczy wyciągają po Tytana. No dobrze że wszechświat jest podobno nieskończony. Ale te wydłużające się dojazdy do pracy...
  9. a fachowców jakiś tam znajdę?? Bo tak wydelegować kogoś do budowy to może troche kosztować Szkoda że to nie mars bo tam kolonizacja bardziej możliwa ale sąsiedztwo saturna jak najbardziej mi odpowiada http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=10812&wid=6504250&redId=83791882441e98d3573770
  10. Wbrew pozorom to nie jest na Marsie, ale już blisko... (kto się interesuje ten pewnie zgadnie). Myślę, że nie ma mowy ani o podatkach ani o WZiZT - mówiąc krótko - "DZIKI ZACHÓD"
  11. Wbrew pozorom to nie jest na Marsie, ale już blisko... (kto się interesuje ten pewnie zgadnie). Myślę, że nie ma mowy ani o podatkach ani o WZiZT - mówiąc krótko - "DZIKI ZACHÓD"
  12. Atomik, z tymi różnicami ciężaru to może być problem... Zamawiasz tonę stali w prętach fi12, płacisz jak za tonę fi12 (+transport) a na miejscu okazuje się, że to waży tylko 300kg... No i co? Kiepsko to widzę... Ja bym się na waszym miejscu w tę działkę jednak nie pakował...
  13. Przecież to na Marsie jest ta działka. Za drogo ogrzewanie wyjdzie, no i jakoś tlen zapewnić trzeba, wodę, a z drugiej strony na razie łapki naszego fiskusa tam nie sięgają...(chociaż, jak ich znam, to na pewno jakąś akcyzę na tlen walną
  14.  


×
×
  • Dodaj nową pozycję...