Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Przegląd

  1. Co nowego w tym klubie
  2. No to nie pozostaje Ci nic innego jak porządny obiad przed parapetówką. (ew. tygodniowy trening)
  3. Nie wiem, co Wam odpowiedzieć. Powiedział - bez parapetówki nie zabieram się do dalszej roboty.
  4. No tak, tych jest duża paleta. Ludzie malują też farbami niezamarzającymi. Ale myślę, że jeżeli majster używa któregoś z powyższych rodzajów to będzie to po nim widać. Te farby zazwyczaj trwale barwią przy okazji skórę twarzy, szczególnie na nosie.
  5. Gdzie kupić taką farbę powiedzą Ci doradcy handlowi stojący w co drugiej bramie w naszym kraju. No i nie zapomnij o rozcieńczalniku, no chyba że majster maluje nie rozcieńczając farby.
  6. Gdzie można kupić farbę do parapetów. Majster kazał mi kupić parapetówkę, bo inna się nie nadaje.
  7. Jaka wielka powinna być wiecha. Czy wystarczy wieniec o średnicy 1,5 m? Czy trzeba samemu ją wykonać? Czy można kupić w takim zakładzie, ... no w zakładzie z wieńcami?
  8. Dzięki SKUNKS. wiedzialem, ze mogę na Ciebie liczyć. Odczytuję twoja odpowiedź , że ROBIĆ WIEŃCOWE. Wiem też, że temu inwestorowi, który nie zrobi wieńcowego zamiast wiechy majster wiesza śledzia, żeby wszyscy wiedzieli (szczególnie najbliźsi sąsiedzi) u kogo mu przyszło pracować.
  9. oprócz kilku (.....) wmurowywano także szklane przybory, które inwestorowi dźwiękami przeróżnymi spać po nocach nie dawały, to juz jednak wymagało od wmurowującego znajomości zasad akustyki...
  10. O właśnie Skunks - dzięki za przypomnienie dlaczego potrzebna jest wiecha. Myślę, że każdy zrozumie sens wichy po przeczytaniu wywodów Skunksa. Ja na pewno wiechę zrobię. A nad wieńcowym się zastanowię, bo wieniec wykonywałby mój mąż - a jego o zośliwości nie podejrzewam - w końcu sam mieszkać będzie w tym domu.... no chyba, że wieńcowe za trud i ciężką pracę na wysokości
  11. ODPOWIEDŹ PODYKTOWANA WYŁĄCZNIE KONEKSJĄ Zasada wichy czy też wiechy obowiązuje w tradycji od dawna. Prawo do jej przygotowania i umieszczenia na widocznym miejscu posiada tylko majster czy mistrz. Gdyby wykonał ją inny pracownik stanowi to nietakt i świadczy o nieznajomości branży. Wicha świadczy o zakończeniu ważnego etapu robót lub zakończenie stanu surowego przez murarzy i cieśli(nie spotkałem przypadku wichy wystawionej przez płytkarza, instalatora,stolarza itp.) Jest to zamanifestowanie wykonania ciężkiej i dobrze wykonanej roboty, jest też jakby rodzajem gwarancji za jej jakość. O ile inwestor docenia wkład pracy, chęci i jakość - powinien to uszanować. W przeciwnym wypadku może zostać narażony za nieposzanowanie tradycji na przykrą sytuację. Jest to forma nauczki na przyszłość za niedocenianie zawodu. Zostaje wmurowane w ściany kilka (.....), które dopiero po jakimś czasie dają znać o sobie. (nie jest to jedyna metoda) Skąpy właściciel często ze łzami w oczach wypraszał likwidację uciążliwego zapachu od brygady ... i zaczynał pojmować sens wichy KTO TRADYCJI NIE SZANUJE ... tego w szkole nie uczą ... a szkoda
  12. Przeczytałem pewien wątek "Robić wieniec czy nie?". Uważam, że autorka tej wypowiedzi zadała niewłaściwe pytanie. Moim zdaniem powinno być "Robić wieńcowe czy nie?". Jakich tu można spodziewać się odpowiedzi? Historycznie rzecz biorąc - niewątpliwie robić. Przecież to nasza tradycja. Jednak jeżeli przeanalizujemy stan naszej wątroby - nie robić. Jakbyśmy chcieli się wzorować na wzorcach zagranicznych - to po wschodniej stronie robić, ale jak będziemy się wzorować np. na Szkotach nie robić. Jeszcze może być jeden punkt widzenia. Jeżeli nie robić, to czy fachowcom nie będzie przykro i czy nam nie będzie przykro po ich rewanżu? Z góry dziękuję za odpowiedzi z uzasadniemiem.
  13.  


×
×
  • Dodaj nową pozycję...