Przegląd

Może jakaś mała hodowla owiec?

Rurki są stałe... zmienia się tylko dziewczyny... Kurcze co bedzie jak to żona przeczyta

rurki to pikuś ja się pytam co będzie jak się rurki znudzą...

A fajna chociaż ta sąsiadka? No i ta rura, oczywiście

Sąsiadka ma rurę na tarasie - ale nie chce na niej tańczyć Trzeba będzie chyba iść do podobnego przybytku i podpatrzeć jak to jest zamontowane, ale nie wiem czy dziewczyny nie będą zbyt rozpraszać

Zamierzam otworzyć w domu na parterze, coś w rodzaju tajskiego domu uciech. Nie wiem jak się montuje te rurki, na których można tańczyć. Czy ktoś z forumowiczów ma jakieś doświadczenia w tym temacie? Może widział coś takiego u sąsiada ?