Przegląd
- Co nowego w tym klubie
-
Anula współczuję Ci tej sąsiadki. Że też musiała się Wam taka trafić. Ja na razie mam warunki zabudowy wydane przez w gminie Wawer. Są prawie ok. tzn. jest w nich uwaga że działka jest w strefie archeologicznej i przy pracach ziemnych trzeba informować urząd od ochrony zabytków (dokładnej nazwy nie pamiętam). Podejrzewam, że to po mojej interwencji o zbyt długim rozpatrywaniu sprawy. Sąsiad też ma taki zapis w pozwoleniu na budowę, ale nie nie jest zobligowany do informowania tegoż urzędu. Pozwolenie spodziewam się dostać niebawem. Prace rozpoczynam na wiosnę w przyszłym roku. Na razie stan surowy otwarty zadaszony. Dalej będzie zależało od kasy. Robię rozpoznanie w zakresie okien, centralnego - projektuję wszystkie instalacje itd. Z każdym następnym postem coraz bardziej mi tęskno do mojego domku. Działka nie jest bezpośrednio przy Zwoleńskiej - dokładniej Wiązana do końca. Pozdrowienia
-
Zazdroszczę wszystkim normalnych sąsiadów. Moja dzisiaj znowu zrobiła awanturę (bo dawno nie było). Poszło o to że robotnicy zaczeli tynkowac o 5 rano. Gwoli wyjaśnienia obok stoi dom moich rodziców, gdzie nic nie słyszeli. Ale oczywiście słuch mają stepiony bo to rodzina . Robotnicy przerwali i zaczęli znowu o szóstej. Znowu wyleciala z krzykiem i pozwoliła pracowac dopiero od piątej. I co ja mam zrobić?
-
Co do panów mundurowych, to u nas jeszcze nie ma kogo kontrolować, ale w okolicy (za płotem) są/były inne budowy i o ile wiem na żadnej ich nie było. Nie sądzę więc żeby to była rutynowa kontrola. Zaczynam też doceniać swoich sąsiadów, mają wprawdzie trochę dziwactw, które nas denerwują, ale jak na razie żyjemy pozytywnie do siebie nastawieni (mam nadzieję). A jak chcieliśmy, żeby podpisali nam się na pozwoleniu na budowę, że się zgadzają (ścigaliśmy się z ulgą), to wszyscy to zrobili.
-
Hej, miło popatrzeć, że (pod)grupa radosnych się rozwija. Wprawdzie my z Kaśkiem budujemy pod tym samym adresem, ale też sie spieszę zameldować. Anula , wtrącę się w nie swój kawałek (może mi Kasiek za to głowy nie zmyje ) my też jesteśmy po lewej stronie. Do Izbickiej da się kamieniem doruzcić. Etap - nerwów tuż przed startem. Tomek <font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: tgb dnia 2002-06-10 21:45 ]</font>
-
Krzysztof to fajnie że budujesz sie tak blisko. Zwolenska przejeżdzam zawsze jadąc na budowę, będe się rozglądać za twoją działką tylko cos mi się majaczy że jeszcze nie zaczynasz, mam rację? Kasiek na jakim jesteś etapie i gdzie? Ja jestem po lewej stronie torów jadąc od miasta.
-
My mamy na nieszczęście bardzo uciążliwą sąsiadkę, która co chwila się odwołuje, a gmina to wszystko uwzględnia (bezprawnie). Ostatnio była u nas też policja i wylegimitymowała robotników. Mówili że rutynowa kontrola wszystkich budów ale ja już wietrzę podstęp. KasieK czy u ciebie byli panowie mundurowi?
-
Rzeczywiście miło pomyśleć, że jest na forum trochę osób budujących tak jak my w Radości. Co do gminnych ludożerców, to przynajmniej na razie nie usiłowali nas zjeść. Powiedziałabym, że uzyskanie pozwolenia poszło sprawnie i nawet miałam taką myśl, że czasy się zmieniają i urzędnicy zaczynają być pozytywnie do petentów nastawieni. Kasia
-
O co chodzi z tymi ludożercami? Jeszcze nie buduję, ale z wiosną 2003 ruszam ostro z domem właśnie w Gminie Wawer (okolice Zwoleńskiej czyli od radości rzut beretem).
-
Czesc, oczywiscie ze mialam, zreszta jak poczytasz moj dziennik to przekonasz sie ze nader liczne i niezbyt przyjemne. Teraz wlasnie dostałam decyzje o warunkach zabudowy dla przyłącza i bede czekac na pozwolenie. Mierzi mnie jak musze tam chodzic!!! Chociaz Radosc bardzo lubie ale wolalabym mieszkac w normalnej gminie. Pozdrawiam i do zobaczenia
-
ku mojej radosci ktos tez sie buduje w RADOSCI!Anula mialas kontakty z ludozercami z gminy Wawer? Skorpionka