Myślałam ,że to jakis odosobniony wypadek przy pracy,ale okazało sie że gość nawet nie rozumie że to jest dziwne.....Jak rozesłałam zdjęcia do znajomych to sie okazało ,że to norma.I były ciekawsze przypadki:wydarł sie na klienta że przyjechał o 17-40 a on o 18 zamyka!!!!Albo tak był pijany ,ze sami myli sobie -a gościu nawet bazy ni kumał.Ja sie zastanawiam co na to szef......