Przegląd

Jestescie wszyscy fantastyczni,wtedy kiedy zyczliwie wymieniacie swoje doswiadczenia i kiedy zartujecie.Watek o fetorze w lazience powala na kolana kazdy znany mi kabaret.Usmialam sie jak norka.Skorpionka

Oj tak tak -internet pomaga. Chociaz jak zawsze można wykorzystać to narzędzie i do podłych celów. Jeżeli chodzi o forum no to myślę, że się sprawdziło i oby tak dalej. Mam nadzieję, że lista moich znajomych będzie dalej się powiększać tak samo jak wiedza, której nabywam czytając umieszczane tu wątki. Co do zdjęć to jak wykończę kliszę to będzie jeszcze kilka z naszego ostatniego spotkania. (Mam nadzieję, że uda się w przyszłości skompletować album ze wszystkimi budowami naszej grupy w tle )

Ja się już dawno wzruszyłam, bo to , co się tu dzieje ,spedza sen z powiek niejednemu socjologowi A tak sie wszyscy bali internetu-że odsunie ludzi od siebie, zmieni relacje miedzyludzkie, a tu proszę-zbliza ludzi i dokonuje niejako "selekcji", bo mozna trafic na bratnią duszę wpisując tylko odpwiedni adres www. Inna sprawa, ze budowa domu to coś magicznego i ludzie , ktorzy się tego podejmują przy skromnych srodkach finansowych sa po prostu wyjątkowi.Dobrze, ze moga sobie porozmawiac...

Wstawiam nowy wątek, ale chyba w dobrym miejscu. Chciałam skomentować ostatnio dołączone przez Redakcję (a wykonane przez Kodiego)zdjęcie. Po pierwsze, bardzo prześlicznie wyglądacie - jak grupa z rajdu studenckiego (znam ten charakterystyczny kształt butelki!). Po drugie, średnia wieku z grubsza liczona inwestorów świadczy o tym, że młodzi naprawde wiedzą czego chcą i jest to jeden z BARDZO OPTYMISTYCZNYCH wniosków, niezależnie od prognoz ekip rządzących. Po trzecie, jeśli dzięki Forum poznali się, spotkali i wspierają się w swoich poczynaniach praktycznie obcy sobie ludzie, to nawet mimo pewnych niedoskonałości, całość inicjatywy już sobie zasłużyła na uznanie. Kurcze, chyba się wzruszyłam....