Przegląd
- Co nowego w tym klubie
-
Czyli chyba nie jest tak zle Ale jak pisze Ew-ka 53 domy a tylko u niej łopoce flaga Zastanawia mnie to I choć u mnie w domu nie było dobrowolnego wieszania flagi z okazji swiąt narodowych ja nie wiem dlaczego ale przywiązuję do tego dużą wagę I jakoś mi wstyd i za siebie że nie pomyślałam o tej fladze łopocącej na moim domku - bo w zasadzie już powinnam i za moich sąsiadów Ciesze sie, ze są wsród nas tacy co te flagi wieszają i podziwiam ich za to, że im sie chce
-
... a ja chciałem zapytać gdzie wew Wwie ( okolicach ) można taki 6 metrowy maszt kupić ? ... i wstyd mnię ogarnia przeogromny, bo nie bardzo innego godnego miejsca jak maszt na posesji swojej nie widzę, a że dom w parterze jest to i fladze na wysokości pępka powiewać nie wypada Jerzysio Polski Obywatel
-
I takie podejście do sprawy popieram. Trzeba taką potrzebę czuć i nie robic tego pod jakąkolwiek presją. Ja podobnie od 23 lat wywieszam ...Rodzice mi to wpoili ....a teraz mój syn wiesza włażąc na drabinę i uważam ,że tak to powinno wyglądać ...W pracy wywieszałam ,ale jak po raz kolejny ukradli mi uchwyt i flagę zaprzestałam ......
-
Myslę, że młodzi nie wywieszają flagi, bo nie wpojono im takiej tradycji i jej nie czują. A starsi nie wpoili im, bo pamietają jeszcze czasy kiedy 1 maja i 22 lipca chodził milicjant i wlepiał mandat za ew. brak flagi na domu. Chodził też 3 maja i wlepiał mandat za niezdjętą flagę z domu, oraz 11 listopada za jej ew. wywieszenie. Byłem dzieckiem - ale pamietam.