Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

heja

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez heja

  1. tez sie balam zajsc w ciaze - jak juz zaszlam, to nagle wszystko zobaczylam w innym swietle, zobaczylam, ze to najlepszy moment... tylko potem poronilam, w sumie 3 razy. probuje dalej. mam 29 lat.
  2. Naprotechnologia to nie kalendarzyk A mierzyć temperaturę i prowadzić obserwacje warto choćby po to, by wiedzieć, kiedy można próbować i kiedy się uda (te testy z apteki mnie zawsze zawodziły, a tempka nie a kłuć się na test z krwi nie lubię, dopiero wtedy, gdy już jestem pewna po tempce ) Ja mam troje dzieci - wszystkie w niebie... W ciążę zachodzę, ale zawsze na krótko, niestety I sama nie wiem też czasem, co mówić moim koleżankom, które są w podobnej sytuacji. Jak reagować. Sama swoją sytuację sobie tak tłumaczę, że skoro nie mam żywych dzieci, a bardzo chcę mieć i się nie udaje, to może to wskazówka, żeby spróbować z innej strony? Więc myślimy z mężem o adopcji. No i opowiadam o moich doświadczeniach dziewczynom, które są w ciąży i mają różne wątpliwości -ale tylko tym, którym jak sądzę to może pomóc, a nie je zestresować. Niektórym chyba pomaga. Mi pomagały: - przeżycie żałoby po każdym Maluszku (niestety jestem w trakcie trzeciej ) - pogrzeb Maluszka (już wolno - http://www.poronienie.pl/prawo.html). Jutro mam go akurat - jazda metrem - tam jest zawsze mnóstwo ludzi, ktoś ich kiedyś musiał urodzić, czyli mieć udaną ciążę - skoro tyle ich jest, to może i mi się uda? - historie o osobach, którym się w końcu udało (w wielu z nich udało się tak bardzo, że mają teraz zniżki na komunikację miejską jako rodziny wielodzietne planowało się dwójkę, ale jak już się człowiek odblokowal, to ho ho ) - rozmowy z osobami, które też mają taki kłopot (niemożność zajścia w ciążę lub jej donoszenia, lub oba) - przykład koleżanki, której się udało, gdy już się poddała (i była zajęta wykańczaniem domu... to tak pasuje do forum muratora) - myśl, że może czeka na mnie ktoś malutki lub ciut większy, kto już się urodził i mogę dać mu miłość Czasem, nie zawsze, zabawa z dziećmi znajomych pomaga. Ja coś robię, a dziecko się śmieje i jest zadowolone, to takie miłe. Hipnotyzuję na przykład synka znajomych grą na bębenku albo śpiewam piosenki - tu wartość artystyczna się nie liczy tak bardzo. Albo tańczę sambę z niemowlakiem... No i nikt tak nie docenił nigdy mojej gry na gitarze jak grupa 7-latków - a umiałam tylko dwie piosenki . Trzymam kciuki za koleżankę P_eggy. Wiem, płakać się chce, jak się widzi na ulicach tłumy ciężarówek, i dzieci na tym świecie tak dużo... a z drugiej strony - skoro takiej dużej ilości osób się udaje, to może i mi? a te dzieci na ulicach - nie wiadomo, kto je urodził, a kto wychowuje... ważne, żeby one były szczęśliwe i my wtedy też
  3. dzięki za odpowiedź. Z tego, co piszesz, zrozumiałam, że wyliczyli np na początku, że zużyją 100 dachówek, a zużyli 80 i policzyli za 100 - czy dobrze zrozumiałam? jeszcze nie wiem, czy ich weźmiemy, kwestia ceny będzie ważna. Na razie super tani nie są... a czasu niestety nie mamy - chcemy budować w tym roku i mamy nadzieję, że się uda
  4. dzięki za odpowiedź czy DACHMUR poczuwał się sam do poprawienia niedociągnięć? Jakiego typu to były sprawy? Mówią, że jakość to dla nich priorytet... a niedoróbki na ścianach czy, oby nie, fundamentach ciężko poprawić... Co do rozliczeń - to jakiego rodzaju to były problemy? My chcemy podpisać umowę ryczałtową, to może nie będzie tego rodzaju kłopotów? nie ma to jak porady kogoś, kto już przez to przeszedł
  5. cześć, czy możecie z własnego doświadczenia polecić firmę z okolic Warszawy do postawienia stanu deweloperskiego? Sensowne ceny i dobra jakość to podstawa. Nie musi być najtańszy, ale Carringtonami też nie jesteśmy... dziękuję za pomoc
  6. Spotkałam się ostatnio z firma DACHMUR. Pierwsze wrażenie robią OK, może tylko pan trochę zbyt pewny siebie. No i poganiał, że ma tyle zleceń, że się trzeba spieszyć... Na plus: wyglądają na ekspertów od dachów i własny skład budowlany może im pomóc w osiągnięciu dobrych cen. Na forum opinie o nich są pozytywne, ale sporo osób pisze, że właśnie ma o nich dobre zdanie po spotkaniu (co jeszcze nie gwarantuje sukcesu) albo że kupowali od nich materiały (co tez fajne, ale dla mnie za mało). Czy mogą się wypowiedzieć osoby, którym DACHMUR zbudował dom? Ja rozważam powierzenie im budowy do stanu deweloperskiego. Będę budować koło Warszawy. Dzięki za pomoc Budowę chciałabym zacząć szybciutko, a znalezienie wiarygodnej firmy wydaje mi się coraz trudniejsze pozdrawiam przed-weekendowo!
  7. Jarku, dzięki za ekspresową odpowiedź a podasz namiary? na forum o solidnych z MAzowsza ciezko mi bylo znalezc ekipy do poczatkowych stadiow budowy. dzięki za pomoc szukam dzis od rana info na forach i jestem coraz dalsza od podjecia decyzji o wyborze firmy... a jakąś w końcu wybrać trzeba
  8. Jarku, a z jaką firmą ostatecznie budowałes? szukamy z Mężem jakiejś sensownej, już mieliśmy parę typów, ale po lekturze na forum o Dombudzie (teraz Well Made się nazywają) i MKK z Legionowa już nie wiem, kogo brać... a zaczynać mieliśmy już niedługo, bo pozwolenie na budowę jest.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...