Witam Od 3-tygodni pałę w kotle Klimosz Ling M.Jest to mój pierwszy piec z podajnikiem .Wcześniej piec na miał- zasypowy.Moc kotła 28kW ogrzewa dom o 160m, nieocieplony,okna nowe,instalacja stara.CWU-120L.Kocioł pracuje w automatyce[pogodówka] w strefach czasowych :dzień roboczy 8 godz-temp.22C 16 godz-temp.19 sobota, niedziela:14 godz-22C, pozostale 19C.CWU-45C.Paliwo to miał , podobno 23MJ/KG ,suchy.W zasobniku zero wilgoci.Temp.zewntrz.2do10C.Efekty spalania coraz lepsze.Mniej spieków, lub niedopalonych skrawków.Optymalne ustawienie dla nowicjusza wymaga dużo wytrwałosci i cierpliwości.Miał jest ''trudnym''paliwem w kotle z podajnikiem. Policzylem że na dobę spaliłem około 24kg.Jak by były minusy na dworze to jest ok. W kotłe jest sporo sadzy.Wentylator 25% otwarty.Czyżby za mało? Na forum przeczytałem o'' sadpalu'' Warto go stosować?Jeżeli tak to w jaki sposób?Do zasobnika czy na palenisko?Doświadczeni ''palacze''pewnie znają odpowiedż. Pozdrawiam