Witam
mam podobny problem jak tu opisujecie,
ojciec ma dużą działkę (około 4ha), zaproponował żebysmy się z żoną budowali, jest tylko jedno ale, obecnie na działkę nie ma planu zagospodarowania bo utknął dzieś w sądzie, a jak go klepną to działka będzie przemysłowa i będzie po budowie domu
w gminie mi powiedzieli żebym wystąpił o warunki zabudowy i budował u ojca na działce, tak też zrobiłem, oznaczyłem na całej działce część na której bym prowadził budowę, przeanalizowali i mam już warunki gdzie dopuszczają budowę domu jednorodzinnego,
umówiłem się z geodetą na wykonanie mapy do celów projektowych, z architektem który zrobi projekt, no i pojechałem do Zakładu Energetycznego w sprawie przyłacza, i tam niemiła niespodzianka nie jest pan właścicielem - nici z przyłącza.
normalna droga gdzie w pierwszej kolejności wydziele geodezyjnie część działki i ojciec nam przepisze to oczekiwanie pół roku aby geodeci mogli rozpocząć proces wydzielania, ze względu na brak planu zagospodarowania, a nad nami obawa że niekorzystny dla nas plan w tym czasie przejdzie
czy przepisy o współwłasności o których pisaliście w 2006 roku nadal obowiązują ???
chodzi mi konkretnie o takie rozwiazanie:
"Mój pomysł:
1. Dostaniemy jako darowiznę udział w działce i staniemy się (jedno z nas) współwłaścicielami wraz z mamą (dotychczsową właścicielką)
2. wystąpimy o pozwolenie na budowę
3. po rozpoczęciu budowy, lub jej zakończeniu* wystąpimy o zniesienie współwłasności - nieodpłatne w I stopniu pokrewieństwa "
ewentualnie inny pomysł:
jak bym postanowił że ojciec bierze wszystko na siebie, ja wykładam kasę a potem ojciec mi przepisze działkę z domem to zapłacę za to jakiś podatek ???
a może ktoś z Was ma jakiś pomysł, jak najszybciej rozpocząć budowę przed uchwaleniem planu, który pogrzebie nasze marzenia o własnym domku???
pozdrawiam
Andrzej