Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Lukrecja

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    346
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Lukrecja

  1. jeśli działka jako całość będzie miała dwóch współwłaścicieli ułamkowych, to można ustanowić hipotekę na jednej części. gdyby bank chciał to sprzedać, to sprzedałby tę część i ktoś inny byłby współwłaścicielem z twoją siostrą. mógłby także zarządać wyjścia ze współwłasności ale to już większe schody. bank? a jakie to ma dla nich znaczenie? banków jest tyle, że zapewniam cię że jakiś się znajdzie, nawet gdyby miały być jakieś problemy (choć nie sądzę)
  2. co to znaczy "wylewka z tego samego materiału"? czy ta firma deante jest porównywalna z franke, czy lepsza jakaś? czy twój poprzedni zlew był stalowy i teraz widzisz zdecydowaną różnicę w użytkowaniu na plus? sorry że tak truję ale jestem rozbita strasznie tym zlewem
  3. no to jest w zasadzie to samo co 210 KC
  4. kurde, byłam w ikei i pupa, że tak powiem. ładną umywalkę do łazienki sobie wypatrzyłam, ale w poznaniu takich zlewów nie mają :( a poza tym byłam u jednej znajomej z mojego osiedla i pokazała mi zlew franke po 5 dniach bez szorowania - cały rudy od kamienia - na dnie i na ociekaczu. powiedziała, że fatalnie się go czyści, trzeba szorować do upadłego Lukrecjo takimi zlewami handlują na ul. Bułgarskiej, na przeciw Cefarmu. Są tu dwa sklepy z armaturami jeden wysunięty do ulicy a do drugiego trzeba wejść w bramę (jest trochę w głębi w domu). W tym drugim mają takie zlewy. ale dokładnie jakimi? tańszymi? bo jeśli chodzi o firmowe, to ja mam wytargowaną niezłą cene na Kościelnej (http://www.zlewozmywaki.pl).
  5. no ona twierdziła, że myje go codziennie, standardowo, tylko nie SZOROWAŁA go wnikliwie od 5 dni. ja już sama nie wiem, chyba się zapłaczę :( niechże mi ktoś rzuci argument nie pozostawiający wątpliwości!
  6. a konkretnie który punkt, bo jakoś tego nie widzę
  7. ło matko, na jaki adres, bo nic nie mam?
  8. ja widziałam ten zlew franke mojej sąsiadki (przyszłej) i on naprawdę był cały rudy od kamienia powiedziała, że był nieszorowany 5 dni. ona jest pedantką i cała chata jest wylizana, więc jej wierzę. powiedziała, że środkami zalecanymi do czyszczenia tego zlewu nie można go doczyścić w ogóle, więc ona szoruje cifem. że stalowy zlew, który miała w mieszkaniu, czyściło się dużo lepiej a JEDYNA zaleta granitowego to brak kropek po wyschniętej wodzie. dla tego jednego celu trochę szkoda mi dołożyć 1000 zł
  9. bardzo, bardzo ci dziękuję (jak zwykle, w życiu się nie odwdzięczę he he). jakbyś może zrobił fotkę to już posikam się z radości (jasnobeżowy będzie mi pasował) i zapytaj czemu nie mają w poznaniu i czy mogę kupić tam i mi przyślą albo co. DZIĘKI!!!!
  10. ale jesteś optymistką!!!!!!!!! podziwiam!
  11. no cóż, ja własnie kończę szeregowiec, wg nowego projektu "stonoga" archetonu, ściany boczne to ściany trójwarstwowe, przy czym do każdego domu należy po pół tej ściany z każdego boku. ponieważ moi sąsiedzi nie zamierzają się budować w najbliższych latach, dostałam od nich zgodę na 10 cm wejście na ich teren i ociepliłam te ściany styropianem i zrobię na nich normalna elewację. czy mogłabyś mi wskazać miejsce w prawie budowlanym, które mówi o nakazie o którym pisałaś w swoim poście?
  12. kurde, byłam w ikei i dupa, że tak powiem. ładną umywalkę do łazienki sobie wypatrzyłam, ale w poznaniu takich zlewów nie mają :( a poza tym byłam u jednej znajomej z mojego osiedla i pokazała mi zlew franke po 5 dniach bez szorowania - cały rudy od kamienia - na dnie i na ociekaczu. powiedziała, że fatalnie się go czyści, trzeba szorować do upadłego
  13. pierwsza część twojej wypowiedzi jest zgodna z prawdą. druga nie. połączenia stosuje się tylko w oblachowaniu dachu
  14. Jak wspomniałam mieszkam w bloku pokrytym dachówką cementową ceglastą. Blok ma trzy lata a od strony północej jest już zielony dach. Żadna ceramiczna dachówka (pomijając naturalną nie pokrytą ani angobą ani glazurą) nie porasta w takim tempie! tempa to ja nie znam, ale wiem że po kilku latach, wszystkie dachy wyglądają jednakowo. Koło mnie jest ulica przy której rosną drzewa iglaste i wszyściuteńkie dach, jak jeden mąż - od creatona, przez braasa do blachy - są ZIELONE!
  15. ????? ja mam na myśli lamparkiet, który jest parkietem z prawdziwego drewna, tyle że cieńszego i trochę inaczej się go wykonuje. Może źle to nazywam, ale tak było w artykułach GW
  16. to prawda. takie mamy prawo, że nawet w kwestii psiej budy musi wypowiedzieć sie minister. ale robi to, bo od tego jest. warto spróbować. minister nie gryzie
  17. witam krajana! w poznaniu większy wpływ na cenę ma raczej moda na lokalizację niż pora roku. jakiś czas temu "najlepsze" były Podolany, teraz ceny tam znacznie spadły a z kolei modne robią się okolice Krzesiny-Szczepankowo. Dlaczego? tego nie wie nikt. Poza wszelką konkurencją jest oczywiście Puszczykowo - to już dla elit Ostatnio ceny spadły w Borówcu i okolicach. Ja polecam Przeźmierowo, w którym właśnie kończę budowę
  18. ja mojego też z przyjemnością pochwalę!!
  19. a kiedy ta służebność została ustanowiona? pownna być w KW!!!! a sprzedać daa się
  20. gratuluję!!! ja już niedługo!
  21. twoją tylko
  22. chyba się wybiorę do ikea, bo te, które ja oglądałam są od 1300 + 600 bateria... metalowy kupię za 400-500 i właśnie ciężko się zastanawiam od 2 tygodni, czy warto dołożyć. co do koloru: ten "granitowy" byłby dokładnie taki jak blat, ale ten srebrny byłby za to, jak cały sprzęt. jeden pies, nie?
  23. Mysle ze masz na mysli konglomerat, a to ogromna roznica cos jak tombak i zloto Zlew granitowy musialby byc zrobiony /wydlubany/ z bryly granitu ,potem wypolerowany, ewentualnie klejony z kilku kawalkow.Nigdy nie spotkalem sie z takim zlewem /tym dlubanym/jesli juz to z umywalka.To trudne i pracochlonne zajecie.Zlew wyglada pieknie ale i jego cena jest piekna Jest twardy,jak to granit,ale latwo mozna go obic. Nie znam sie na konglomeratach ale chyba sa poprostu wylewane w formach.Kamien naturalny jest piekny i godny polecenia do naszych domow tylko nieco drogi,pozdrawiam. no jasne, że chodzi o konglomerat, 80% granitu
  24. no właśnie nie masz go jeszcze. to znaczy jest, ale nieważne. przez te dwa tygodnie może np. twój sąsiad wnieść o niewydanie pozwolenia i nie dostaniesz go w ogóle...
  25. niestety rację ma wójt. rozwiązania są dwa - dobry notariusz powinien ci doradzić, co będzie w waszym przypadku lepsze mama musi przepisać działkę na was dwie, na zasadzie współwłasności ułamkowej, tak, jak napisałaś. pół na pół (lub dokładnie każdej tyle procent całości, ile gruntu ma dostać) i teraz: 1. możecie wyjść ze współwłasności na zasadzie art. 210 KC, ale to będzie musiało znaleźć się w sądzie, który wyda orzeczenie, choć jeśli tam jest uchwalony miejscowy plan to może być ciężko z tym podziałem. 2. do aktu notarialnego notariusz dopisze umowę quad usum między tobą a siostrą, w której będzie ustanowiony notarialnie podział użytkowania działki (w sensie nieruchomościowym pozostanie całością) z hipoteką nie powinno być problemu, każdy współwłaściciel może zaciągnąć hipotekę do wysokości swojego udziału w nieruchomości. 3. pamiętaj też, że działka po takich zabiegach będzie wyłącznie twoja a nie twoja i twojego męża. zatem dom na niej postawiony również.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...