Witam,
znalazłem się w bardzo nietypowej sytuacji: po wielu miesiącach ciężkich przejść MSG (Mazowiecka Spółka Gazownictwa) zrealizowała przyłącza do sieci gazowej mojej posesji oraz kilku okolicznych działek. Sieć została wykonana i odebrana przez MSG. Podpisałem umowę z PGNiG o dostawę paliwa gazowego. Pozostała kwestia założenia gazomierza. Zwróciłem się z prośbą o jego instalację i napełnienie sieci gazem. Niestety, w międzyczasie grupa wandali zdemolowała kilka skrzynek gazowych (w tym moją), nie tyle uszkadzając same skrzynki (nie jest dużym problemem ich ponowne przytwierdzenie do betonowych postumentów) co znajdujące się w nich rury doprowadzające gaz: są pozaginane (chociaż szczelne). Monterzy odmówili założenia gazomierza i puszczenia gazu. Nadmienię, że jestem w tym momencie jedynym mieszkańcem na mojej ulicy ubiegającym się o podłączenie do sieci, reszta sąsiedztwa albo nie planuje jeszcze budowy (chociaż skrzynka gazowa i elektryczna stoją), albo ma budowę zaawansowaną w niewielkim stopniu.
Kontaktowałem się zarówno z MSG (dział, który realizował przyłącza) jak i komórką odpowiedzialną za zakładanie gazomierzy: nikt nie czuje się odpowiedzialny za naprawę końcówek przyłączy, ja tego też na własną rękę robić przecież nie mogę, bo rury należą chyba do MSG?. Co robić???