Fakt ktoś tu ma talent.Przepraszam za moje bardzo bezpośrednie pytanie o kwote jakiej musiałaś się wyzbyć podnosząc domek.Mój problem polega na zerwaniu dachu nadmurowaniu i założeniu poza tym okna i drzwi schody zewnętrzne metalowe na bardzo lekkiej konstrukcji belkowej no i oczywiscie wstepnym wyposazeniu i otynkowaniu.100kw (mam jeszcze 25 metrowy pokoj dla siebie na dole tego budynkui ktory spelnia moje i tylko moje marzenia(siłownia) . Pytanie do Bianki oraz osob na tym przeuroczym forum ktore juz w zakonczyly ten jakże kosztowny i długotrwały proces podnoszenia,czy w 100 tysiacach jest sznsa sie zamknąć dodam iż cześc belek musze wymienic poniewaz są lączone a na łączeniach sa słupki ktore mi wogole w tych miejscach nie graja wiec wstawie duzo nowych belek dachowych pelnych i wyeliminuje wsporniki poza tym pokrycie bedzie gontem a nie jak w Twoim przypadku dachówką a deskowanie na dachu jest wiec wykozystam przynajmniuej polowe tych samych desek.To jak jest szansa zmieslcic sie w 100????Dziekuje z gowy za odpowiedz. Co do wykonczen to sa supe jestesmy z żoną zachwyceni. Stznowi to dla nas pewnego rodzaju inspiracje