Dzięki serdeczne Fenix999 za odpowiedź i zdjęcia.
Sorki bo chyba źle coś zrozumiałam
Jakoś tak to odebrałam, że żeby w ogóle był spocznik, to trzeba cos kombinować i przerabiać.Tymczasem on tam jest ale mozna go jeszcze poszerzyć (wydłużyć?) żeby był wygodniejszy?
A ja ten spocznik 'wciąłem' w pokój nad garażem. Czyli schody jakby opierają sie na wieńcu garażu a półpiętro jest wygospodarowane z tego pokoju, który jest i tak bardzo duży bo garaż dwustanowiskowy dodatkowo powiększony o kotłownię z tyłu.
Zasugerowałam się wypowiedziami Forumowiczów oraz tymi zdjęciami bajeranckich i wypasionych drewnianych schodów, bo one tak wyglądają, ze tego spocznika nie ma, a poszczególne schodki na tym zakręcie są strasznie wąskie. Dla mnie ten temat jest bardzo ważny, bo wygodne i bezpieczne schody w domu to podstawa. Ich uroda jest też ważna, ale - dla mnie - w drugiej kolejności. My robimy schody wylewane...
Kamila 79 i Zygzak oraz inni Forumowicze, którzy coś ze schodami kombinowali - jesli coś możecie jeszcze przybliżyć nt ulepszenia schodów, jak Wy to rozwiązaliście to bardzo proszę.... (może jakieś zdjątko...?)
Nie wiem jak rozumieć że można je "wciąć" w pokój nad garażem, tzn. przesunąć ścianę??? (ta ściana jest nośna) czy tylko cofnać jej fragment?
Fenix999 - nie widac u Ciebie tego nawisu w salonie, który powstaje z górnego biegu schodów. Czy to tylko na zdjęciu nie widać czy jakoś to rozwiązałeś?