Witam. Jestem tu nowy. Pisze w zwiazku z pytaniem. Postanowilem odnowic ponad 100letnia drewniana chatynke babci mojej narzeczonej. Poczatkowo z zewnatrz. Pierwsze wrazenia - masakra. Jednak po 5 minutach pocierania deski starym, zdartym papierem sciernym okazalo sie, ze pod warstwa brudu, starej farby i niewiadomo czego jeszcze jest zdrowe, ladnie wygladajace drewno. Chcialbym doprowadzic je do blasku, zaimpregnowac (czym?) i zabejcowac. Druga sprawa - miedzy belkami chatka uszczelniona byla najpierw mchem, a potem blotem z jeziora. Ta specyficzna izolacja wypada juz po dotknieciu. Czym ja zastapic? Trzeba zrobic to od zewnatrz, bo od srodka drewno obite jest plytami. Zerwanie plyt i doprowadzenie drewna od wewnatrz to kolejny etap, narazie zostanie tak jak jest.