Dach już skończony! :) (nie licząc garażu) Wszystkie nasze uwagi zostały uwzględnione, i już teraz jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku końcowego. Jak się okazało, zabraknie nam trochę dachówek na garaż, ale mamy sporo czasu aby się o nie postarać, bo nie będziemy ich kłaść dopóki nie ocieplimy i otynkujemy ścian zewnętrznych. Teraz, domek trochę postoi i poczeka na cieplejszą pogodę aż będzie można tynkować w środku. W międzyczasie, musimy zdecydować się jak rozmieścić gniazdka elektryczne, telefoniczne, komputerowe, audio-video, domofon, etc. Chcemy żeby zaraz po zrobieniu tych wszystkich instalacji wszedł spec od tynków, aby nie dać za dużo okazji dla złodziei, a wiadomo że okazja czyni złodzieja. Niestety w naszej okolicy zdarza się że giną kable z budowy.
Witam wszystkich po dwóch miesiącach przerwy. W końcu nasz domek obudził się z zimowego snu. Ekipa od dachu dziarsko zabrała się za robotę. I jak widać na zdjęciu poniżej, efekt ich jednodniowej pracy jest niczego sobie. Nasz dach zaczyna w końcu wyglądać tak jak powinien. Mam nadzieję, że od tej pory będziemy mogli kontynuować budowę domu bez przeszkód.
Śnieg nas zasypał na całego. Po raz pierwszy prace budowlane utknęły w miejscu. Mam nadzieję, że w poniedziałek będzie można kontynuować budowę. A na razie możemy tylko podziwiać nasz domek jakby wyglądał z białym dachem. Co prawda, nie słyszałem aby w Polsce ktokolwiek zbudował sobie dom z białym dachem, ale w innych krajach zaczyna to być coraz bardziej rozpowszechnione. A to z tego samego względu co u nas - oszczędność energii. Na przykład w takiej Arizonie słońce tak mocno nagrzewa ciemne dachy, że potrzeba sporo więcej energii aby taki dom ochłodzić.
Witam serdecznie. Mimo, że śnieg trochę napadał, budowa cały czas posuwa się naprzód. Na szczęście, można go było łatwo zmieść z dachu.
Kupiliśmy jedno duże okno dachowe, aby je zainstalować na wschodniej stronie dachu, blisko komina. Kominiarz będzie miał łatwiej aby wejść na dach. Także będziemy mieć mniejsze okno włazowe przy drugim kominie. Na południowej stronie dachu chciałbym zainstalować kolektory solarne, ale to dopiero na wiosnę. Zastanawiałem się czy będą nam potrzebne barierki na dachu aby lawina śniegu nie spadła nieoczekiwanie na czyjąś głowę, ale chyba nie będziemy tego robić. Jednynie, zrobimy stopnie dla kominarza, aby nie musiał się ślizgać na dachówkach.
W sumie dostawa dachówek i rynien była opóźniona o co najmniej 3 tygodnie od oryginalnego terminu dostawy. Nie przeszkadza to oczywiście naszemu sprzedawcy na bezwłoczne wystawienie faktury, mimo, że przywieziono nam za mało rynien i paru części do nich. Mają je przywieźć w piątek. Ponieważ, trochę nam zepsuł krwi tym opóźnieniem, postanowiliśmy poczekać z zapłatą faktury aż wszystko będzie na miejscu. Teraz niech sobie on poczeka.
Ponieważ nie będziemy ocieplać ścian przed zimą, stwierdziliśmy, że na razie wstzymamy się z kładzeniem dachówek na garażu, i zostanie tam tylko papa. A to po to aby było łatwiej zainstalować ocieplenie ściany nad garażem.
http://www.tinyurl.com/mojdomek/143.jpg
http://www.tinyurl.com/mojdomek/144.jpg
http://www.tinyurl.com/mojdomek/145.jpg
http://www.tinyurl.com/mojdomek/146.jpg
http://www.tinyurl.com/mojdomek/147.jpg
http://www.tinyurl.com/mojdomek/148.jpg
http://www.tinyurl.com/mojdomek/149.jpg
Widok na mój 10-metrowy garaż, który był jednym z głównych wymagań w czasie wyboru projektu domu (mimo że wcześniej do tego się nie przyznałem). Za jakiś czas wyjawię po co on jest taki długi. Dla bardziej dociekliwych podam, że już zostawiłem parę wskazówek w moim dzienniku. Ciekawy jestem, czy ktoś się domyśli.
Witam wszystkich. Dzisiaj był pracowity dzień przy budowie naszego domku. Ekipa od deskowania dachu sprawiła się bardzo dzielnie, i trzy strony dachu są już praktycznie pokryte. Stronę z przodu domu zostawiliśmy na koniec, bo komin jeszcze nie był skończony. Ale go dzisiaj też skończyliśmy, i na dodatek nie została ani jedna cegła klinkierowa. Mała rzecz a cieszy. :)
Natomiast było trochę zamieszania z dostawą rynien. W końcu dotarły do nas, ale nie w takim kolorze jak zamawialiśmy. Zamiast białych, przyszły szare. Panowie się zarzekają, że przywiozą białe z Poznania we wtorek. Pożyjemy, zobaczymy. Mamy już też konkretną datę na dostawę dachówek; mają się pojawić w poniedziałek. Jedna rzecz niestety się nie udała, nigdzie nie ma w magazynie białego struktonitu. Tak więc trzeba będzie użyć białej blachy. No cóż, dwa kroki do przodu jeden do tyłu.
Witam serdecznie. Panowie od więźby dachowej uwinęli się z robotą w niespełna dwa dni. A ponieważ są obeznani ze swoim fachem, a na dodatek było ich dziesięciu, nie ma się co dziwić że tak szybko im poszło. Następna ekipa od deskowania i kładzenia papy przychodzi jutro. A dachówek jak nie ma tak nie ma...
W miarę jak murarze dokańczają kominy z cegieł klinkierowych, wychodzi na to że cegieł powinno wystarczyć tak w sam raz. Może nawet ani jedna sztuka nie zostanie.
Pomału zbliżamy się do końca robót w tym roku. Z jednej strony cieszymy się, że udało nam się dotrwać do SSO (odpukać w niemalowane drewno), a z drugiej strony to trochę nam żal że musimy czekać do wiosny aby kontynuować budowę.
Witam wszystkich. Na budowie znowu ruch. Dach już jest w budowie. A dachówek cały czas nie ma. Ale uważam, że ponieważ do tej pory nam szczęście dopisuje, to i tym razem obędzie się bez problemów. Wiem, że moje podejście do życia jest za bardzo optymistyczne, ale mi to pasuje bo się mniej stresuję.
Trochę się martwimy czy będzie dosyć miejsca pod dachem na drzwi u szczytu schodów. Wygląda na to, że będzie ciasno. Chyba jedynym rozsądnym rozwiązaniem będzie ich ulokowanie na przedłużeniu bocznej ściany schodów. Ale niedługo już więźba w tym miejscu będzie gotowa, tak więc wtedy sobie to zmierzymy.
Witam wszystkich serdecznie. Dzisiaj znowu niewiele się działo. Na te ostatki murowania nasza ekipa zmniejszyła się do trzech ludzi. W każdym bądź razie, ścianka przy schodach do piwnicy jest już gotowa. Tak samo podest przed wejściem do piwnicy (tym razem już nie jest za wysoko). Jeszcze im został tylko kawałek muru pod lukarną z przodu domu, i ścianki na strychu okalające schody na strych, ale to już mogą zrobić kiedy im będzie pasować. Teraz się koncentrujemy na dachu. Cegła klinkierowa szara już dojechała. Mam nadzieję, że dobrze policzyłem ile jej potrzeba, i że jedna paleta (498 sztuk) wystarczy.
Nie możemy się zdecydować czy już ocieplać dom czy nie. Ponieważ ściany są cały czas mokre chyba się zdecydujemy na odsunięcie tego do wiosny. Przy okazji też zastanawiamy się czy już teraz zamawiać okna i drzwi. Z tego co słyszałem, to teraz jest najlepsza pora w roku aby to zrobić, ale z drugiej strony, jeszcze nie jesteśmy przygotowani na ich zakładanie.
Myślę, że pogoda rozstrzygnie nasze dylematy w niedługim czasie.
Widok od tyłu domu. http://www.tinyurl.com/mojdomek/125.jpg" rel="external nofollow">http://www.tinyurl.com/mojdomek/125.jpg
Witam wszystkich po paru dniach przerwy. Na razie nie wiele się dzieje. Nasza ekipa zdjęła szalunki wieńców, i zaczęła wykańczać kominy. Pomału im to idzie, ale nie ma się co denerwować bo teraz to można się trochę poobijać dopóki strop trochę nie podeschnie. A poza tym są małe opóźnienia z dostawą szarego klinkieru.
Nowa ekipa do budowy dachu ma zaczynać na początku przyszłego tygodnia. Cały czas czekamy z niecierpliwością na nasze dachówki. Mamy nadzieję, że przywiozą je w przyszłym tygodniu.
A w międzyczasie zakupiliśmy styropian grubości 15cm na ocieplenie północnej ściany. Ta ściana musi być ocieplona jeszcze zanim skończą dach nad garażem, bo potem byłoby trudno.
Widać już okazały łuk nad drzwiami balkonowymi. Bardzo mi się podoba. A myślę, że będzie jeszcze ładniejszy z czasem jak dom będzie wykańczany.
Dzisiaj na kilku zdjęciach załapał się mój starszy synek.
Strop już zalany. Zamówiliśmy 28m3 betonu, i wszyscy mówili że zabraknie. Najpierw, że zabraknie 4m3, potem że 2m3, a na koniec jeszcze zostało pół m3.
Teraz szukamy cegły klinkierowej na komin bo w końcu się zdecydowaliśmy że na razie zrobimy komin z szarego klinkieru, a jak się nam nie będzie podobać to się go obłoży jakąś płytą kamienio-podobną.
Muszę się jeszcze szybko rozejrzeć za wspomaganiem do wentylacji grawitacyjnej. Najchętniej to bym założył wentylatorki zasilane bateriami słonecznymi co się zakłada na wylocie otworu wentylacyjnego na kominie. Wtedy byłoby już całkiem bezobsługowo.
Zbrojenie już zakończone. Zostało tylko dokończenie szalowania. Niestety zabrakło desek. Także przełożymy zalewanie stropu na wtorek-środę, a deski trzeba będzie wykombinować w poniedziałek.
Z deskami to też wyszły hocki-klocki. Jeszcze latem dostaliśmy od brata deski na dach. Nasza ekipa stwierdziła że może użyć tych desek do szalowania stropów, a później możemy je zużyć na dach. Niewiele myśląc zgodziliśmy się na to. Teraz się okazuje, że musimy kupić nowe deski na dach bo szalunek pod stropem musi stać co najmniej 4-6 tygodni, a my nie mamy tyle czasu aby czekać z dachem.
Na tym zdjęciu widać już szalunek pod wieniec, który będzie wylewany razem ze stropem. Byłem ciekway jak im się to uda, bo z wewnętrznej strony deska musi wisieć w powietrzu, ale jakoś im to wyszło. http://tinyurl.com/mojdomek/115.jpg" rel="external nofollow">http://tinyurl.com/mojdomek/115.jpg
A na tym zdjęciu są kotwy do zamocowania murłat. Niestety trzeba było je samemu zrobić, bo nigdzie nie można ich kupić. http://tinyurl.com/mojdomek/117.jpg" rel="external nofollow">http://tinyurl.com/mojdomek/117.jpg
Witam wszystkich serdecznie. Cieszymy się z ciepłej pogody, bo praca posuwa się naprzód. Dużo zbrojenia stropu just jeż zrobione, ale jeszcze sporo brakuje. Zeszło trochę czasu na wyprofilowanie stropu łączącego się z łukiem nad oknem balkonowym. Nikt z naszej ekipy jeszcze nigdy takiego czegoś nie robił. Ale myślę, że wynik końcowy jest zadowalający. Wszelkie nierówności będą usunięte podczas tynkowania. Wyszło małe nieporozumienie z ustawieniem łuku nad oknem schodowym. Łuk nad tym oknem został umieszczony pod samym sufitem, mimo że jest dosyć miejsca na to by go obniżyć o conajmniej 20 cm pod sufitem. Dodatkową trudnością było to że częściowo już był ten łuk zalany betonem po bokach. Ale nic to, trzeba było to skuć i obniżyć ten łuk. Wygląda na to że jesteśmy trochę natarczywi z tymi zmianami po fakcie, ale coż, nie chcemy żałować czegokolwiek później. Nasza ekipa nie chciała nawet słyszeć o dodatkowej robocie mimo że jesteśmy gotowi zapłacić dodatkowo. Dopiero jak im się postawiło pół litra to im chęć do pracy wróciła. Jestem takiemu postępowaniu bardzo przeciwny, bo sam jestem abstynentem i widziałem w dzieciństwie jakie zniszczenia alkohol czyni w rodzinie. Zdaję sobie sprawę, że w naszym kochanym kraju pijaństwo nie zniknęło, także nie wiem co innego możnaby zrobić w takiej sytuacji.
Ponieważ zapowiedzieliśmy naszej ekipie, że oczekujemy aby strop był zalany w tym tygodniu, bardzo się starają nam dogodzić. Zakupiliśmy lampy halogenowe, i teraz mogą pracować nawet po zmroku. Jest jeszcze dużo pracy przy zbrojeniu, także nie jestem jeszcze przekonany że zdążą. Chyba będzie bezpieczniej planować zalewanie betonu na poniedziałek. To wtedy, jak nasza ekipa nie skończy zbroić w sobotę, będą musieli przyjść w niedzielę. Ale mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.
Dzisiaj muszę nadrobić trochę za ostatnie dni i załączyć więcej zdjęć. A i jest co pokazać tym razem. Nasza ekipa zaczęła przenosić szalunki z parteru na piętro, i przez to można wreszcie zobaczyć parter w całej okazałości. Bardzo się nam podoba. Mimo, że ściany nie są jeszcze otynkowane, jest dużo światła w każdym pokoju.
Widok z wiatrołapu.
http://tinyurl.com/mojdomek/099.jpg
Salon
http://tinyurl.com/mojdomek/100.jpg
Kuchnia
http://tinyurl.com/mojdomek/101.jpg
Schody na piętro. Można zauważyć, że dolny bieg jest trochę szerszy aby wybudować ściankę na środku.
http://tinyurl.com/mojdomek/102.jpg
Olbrzymie okno nad schodami. Też będzie półokrągłe na górze.
http://tinyurl.com/mojdomek/103.jpg
Widok korytarza w kierunku wejścia do domu
http://tinyurl.com/mojdomek/104.jpg
Tu będą schody na strych
http://tinyurl.com/mojdomek/105.jpg
http://tinyurl.com/mojdomek/106.jpg
Formy nad drzwi balkonowe i okno nad schodami już są gotowe
Zdecydowaliśmy się na pełne łuki które będą wystawać ponad sufit. O dziwo, nasza ekipa nie narzekała na ten pomysł. Jutro będą robić formy. A reszta ścian już praktycznie skończona.
Praca posuwa się do przodu, a my cały czas nie możemy się zdecydować jak zrobić łuk nad drzwiami balkonowymi. A mamy czas tylko do jutra. Zrobiłem rysunki kilku różnych wersji, i niestety muszę przyznać, że mój poprzedni pomysł nie jest najlepszy. Pełny łuk z obniżonymi drzwiami nie wygląda dobrze. Tak więc pozostają tylko dwie opcje łuku nad pełnowymiarowymi drzwiami: (1) pełny łuk - będzie z tym sporo trudności wykonawczych, bo będzie on 16cm ponad strop, albo (2) spłaszczony łuk mieszczący się pod stropem. Osobiście, jestem za opcją (1) mimo trudnego wykonania. Nie jestem pewien czy tylko nasza ekipa będzie umiała go wykonać. Chodzi mi o półokrągły strop jak na poniższym zdjęciu (zapożyczonym z dziennika "w stylu retro"), tyle tylko że byłby on skośny w górę przy płąskim suficie:
Jednak dałem się przekonać, i to oto pomieszczenie które miało być łazienką, zostało przemianowane na "pokoik". A pomieszczenie które miało być pralnią będzie łazienką. Ale, żeby ta nowa łazienka nie była zbyt ciasna, przesuniemy tylną ścianę o metr. Myślę, że będzie dosyć miejsca. http://tinyurl.com/mojdomek/093.jpg" rel="external nofollow">http://tinyurl.com/mojdomek/093.jpg
Ostatnimi dniami jesteśmy coraz bardziej podekscytowani tym że nasz domek już jest prawie gotowy (SSO oczywiście). Na sam koniec mamy jeszcze rozterki co i jak zrobić. Moja żona zastanawia się czy musimy mieć takie duże łazienki, i przemyśliwa sobie, czy nie byłoby lepiej wykorzystać tą powierzchnię na dodatkowy pokój gościnny. Niestety wiązałoby się to usunięciem pralni. Mi się ten plan nie za bardzo podoba, bo chciałem mieć duże łazienki. Po cichu marzę sobie o zainstalowaniu sauny... Innym problemem okazały się drzwi balkonowe z łukiem. Ponieważ wydaje mi się, że tylko pełny łuk (połowa koła) byłby odpowiedni, promień tegoż łuku powinien być równy szerokości połówki drzwi. A to niestety sprawia, że pełnowymiarowe drzwi plus łuk nie mieszczą się pod sufitem. Tak więc mój pomysł jest taki aby zrobić łuk jak najwyżej, pod samym sufitem, i zrobić łuk częścią drzwi. Nasz kierbud przekonuje nas, że z wewnątrz domu takie drzwi do sufitu wyglądają jakby było z nimi coś nie tak. Ale coś nie jestem przekonany do tego, bo w końcu tylko najwyższy punkt łuku byłby pod samym sufitem. Muszę chyba poszperać na internecie, a nuż znajdę jakieś zdjęcie przedstawiające takie drzwi z łukiem.
Murarze wzięli się ostro do roboty. Wygląda na to, że skończą ściany za kilka dni. Dobrze że pogoda dopisuje bo nic nas nie spowalnia. Są nadzieje, że skończymy SSO do połowy grudnia. Jak do tej pory wynika z poniesionych kosztów to się przeliczyliśmy trochę. Prawdopodobnie, SSO będzie nas kosztować dwukrotnie więcej niż naiwnie zakładaliśmy. Tak więc, można chyba przyjąć że koszt wykończenia też będzie dwukrotnie większy. Mimo to, nie załamuje to nas, bo w końcu chcemy zbudować dom w którym będziemy mogli wygodnie i szczęśliwie mieszkać przez wiele lat.
Ściany piętra pną się do góry. :) Dachówki też już zamówione. Zdecydowaliśmy się na Bogen Innovo 12 czarne z glazurą. Widzieliśmy inny dom w okolicy z tymi dachówkami, i wyglądają pięknie. Także będziemy czekać z niecierpliwością na dostawę. Teraz zastanawiamy się nad kolorem rynien. Przeszperałem internet i widzę, że większość ludzi zakłada rynny w kolorze dachu. Ale, nie wygląda to za dobrze, gdy dach jest czarny a ściany białe. Za bardzo rzucają się w oczy. Wydaje mi się, że pionowe rynny na 100% muszą być w kolorze tynku aby wtapiać się w tło. Nie jestem pewien co do rynien poziomych. Czarne rynny ładnie wyglądają, ale szare też. Także nie możemy się zdecydować.
Dzisiaj koparka wyrównywała teren wokół domu. Najpierw trzeba było zebrać humus, rozprowadzić góry gliny, a potem rozprowadzić na wierzchu zebrany humus. Zajęło to cały dzień, i jeszcze nie jest skończone.
Widoki z drogi http://img690.imageshack.us/img690/6572/073u.jpg" rel="external nofollow">http://img690.imageshack.us/img690/6572/073u.jpg
Zacząłem po mału rozplanowywać naszą działkę. Chciałbym mieć dwa wjazdy, aby było łatwiej manewrować samochodem. Zastanawiam się czy robić bramy wjazdowe. Wydaje mi się, że bez nich będzie wygodniej. Na środku przed domem chciałbym mieć klomb z kasztanowcem. Inne drzewa to pewnie będą owocowe. Po północnej stronie zostawiłem odkryty teren na ogródek bo tam jest bliżej stawu i tam najlepiej rosną warzywa. http://img20.imageshack.us/img20/8113/layoutks.jpg" rel="external nofollow">http://img20.imageshack.us/img20/8113/layoutks.jpg
Jak to w życiu bywa, nasze nadzieje na rychły powrót do murowania spaliły na panewce. Przez ostatnie dwa tygodnie, nasza ekipa zadomowiła się na innej budowie. Nam pozostało tylko czekać aż łaskawie wrócą do nas. Dzisiaj w końcu się pojawili na naszej budowie. Cieszy nas to, mimo że nie za bardzo są w kondycji do pracy po wczorajszej libacji. Oni też nie byli uradowani, kiedy zobaczyli, że będą musieli poprawiać co ostatnio spartaczyli (czy jest w ogóle takie słowo w języku polskim?) A więc podest schodów prowadzących do piwnicy na zewnątrz domu był zrobiony za wysoko, praktycznie na równi z podestem wewnątrz domu. Wyraźnie było zaznaczone, że ma on być kilka centymetrów niżej ze względu na możliwość zalegania śniegu i lodu. Tak więc sami skuliśmy ten podest aby go zalać jeszcze raz.
Podest do poprawki. http://img257.imageshack.us/img257/3862/071q.jpg" rel="external nofollow">http://img257.imageshack.us/img257/3862/071q.jpg
Nasza ekipa bardzo narzekała, że tyle roboty poszło na marne. A ja myślę, że to lekka przesada. Czy zalanie betonem podestu jest aż tak bardzo pracochłonne? http://img257.imageshack.us/img257/780/072g.jpg" rel="external nofollow">http://img257.imageshack.us/img257/780/072g.jpg
A to jest dowód, że mali chłopcy nie zmarnują okazji aby psocić. Tutaj, mój 3-letni synek "nabija" się na zbrojenie schodów prowadzących na strych. http://img257.imageshack.us/img257/7531/069j.jpg" rel="external nofollow">http://img257.imageshack.us/img257/7531/069j.jpg
A tutaj, wkłada nogę do kanału klimatyzacyjnego. http://img5.imageshack.us/img5/4333/070cw.jpg" rel="external nofollow">http://img5.imageshack.us/img5/4333/070cw.jpg
Mamy nadzieję, że od poniedziałku praca ruszy ostro. Bo dzisiaj, naprawdę niewiele zrobili. Mimo, to cieszy jak nasz domek rośnie. http://img692.imageshack.us/img692/4153/067y.jpg" rel="external nofollow">http://img692.imageshack.us/img692/4153/067y.jpg
Przez ostatnie dwa tygodnie rozglądaliśmy się za dachówkami. I już prawie jesteśmy zdecydowani na wybór. Ponieważ ceny dachówek "esek" są niewytłumaczalnie wyższe od najbardziej popularnych modeli, zdecydowaliśmy się na ustępstwo w tej materii. W ścisłym finale są dwa modele dachówki: Bogen Innovo 12 oraz Meyer-Holsen Tandem.
Schody do piwnicy też już zalane. http://www.tinyurl.com/mojdomek/062.jpg" rel="external nofollow">http://www.tinyurl.com/mojdomek/062.jpg
Ponieważ, przez następne kilka dni, nic się nie będzie działo na budowie, można się będzie spokojnie rozejrzeć za dachówkami. Najbardziej mi się podobają matowe czarne albo grafitowe dachówki "eski".