Cześć, W moim domku jest juz nowy dach, pewne drobne rzeczy do poprawy, ale z tym poczekam do wiosny, wygląda dobrze:)....tylko zimno jak cholera bo strop i poddasze nie jest jeszcze ocieplone. Może to zrobię już sam przed zimą. Mam do Was pytanie: - czy znacie preparaty chemiczne do wzmacniania cegły, które nie rujnują kieszeni? Problem mam taki, że od wewnątrz miałem tynki gliniane, które według mnie cudownie trzymają wilgoć a mój domek był niezamieszkany przez około 14 lat, nie było okien, izolacji w posadzkach i dach też przeciekał, wilgotność wewnątrz wynosiła około 85%....cegły od wewnętrznej strony domu są w stanie średnim, zmurszałe. Co można z tym zrobić, aby nie skuwać cegieł i nie murowac na nowo i nie nakładać cholernie drogich estrów kwasu krzemowego (remmers, sto - cena za 1 litr około 100pln)...może zwyczajnie otynkować na siatce? Czy proces murszenia zostanie zatrzymany, kiedy obecnie dom ma dach i izolacje podlogi i okna i zostanie nałożony tynk? I jeszcze jedna sprawa...cegły zewnętrzne nie są nasiąkliwe a właściwie ich lico, jednak pozostałe ścianki sa nasiąkliwe, czy domy budowane na mazurach a właściwie ich ciany były pokrywane jakimś np. olejem lub środkiem który by je hydrofobizował? Czy ktoś słyszał o takich zabiegach? Dzięki wielkie w znalezieniu najlepszego rozwiązania. Pozdrawiam