Witam wszystkich jestem tu poraz pierwszy i mam taki problem.
Przepraszam jeżeli o tym było ale nie potrafiłem tego jeszcze odszukać.
W czym problem?
Otóż mają zakładać nam gaz więc z wielką ulgą rezygnujemu z ogrzewania węglem i piszemy sie na remont.
Jakoś tak wydawało sie nam logiczne wymienić stare duże grzejniki (ok 500 l wody w ukladzie) na nowe i na rurki miedziane,co potwierdzali kolejni potencjalni wykonawcy.
Ale wczoraj przyszedł jeden majster na rekonesans przed robotą i zabił nam wielkiego klina mówiąc ,że wymiana grzejnikow nie ma najmniejszego sensu,jeżeli są dobre to zostawić i dołożyć tylko termostaty. Normalnie szok.
Może juz ktoś z was przeszedł takie"pranie mózgu" i jakie tego efekty.
Kto ma rację?
Nie ukrywam ,że to drugie rozwiązanie podoba mi się bardziej(koszta ).
Proszę o opinie na ten temat.
Pozdrawiam wszystkich