Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

eagleeddie

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    28
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez eagleeddie

  1. eagleeddie
    Kilka zdjęć po rozdeskowaniu wieńców na ścianach fundamentowych i częściowym ich posmarowaniu izolacją:
     
     
     



     
     
     



     
     
     



     
     
     


    Na dzień dzisiejszy zatrzymaliśmy się na etapie przedstawionym powyżej. Mam nadzieje, że stan zerowy zakończymy w przyszłym tygodniu i powoli będziemy się piąć do góry ze ścianami. Zrezygnowaliśmy z bloczków isomur jako pierwszej warstwy ścian.




















  2. eagleeddie
    Pojawił się nareszcie zarys budynku :)
     
     
     



     
     
     


    Wykonaliśmy przyłącze wodociągowe (z przewiertem pod drogą). W sumie za zajęcie pasa drogowego zapłaciliśmy 10 zł, więc niedrogo. Wykonawstwo plus robocizna i materiały łącznie 3000PLN. Zamiast studzienki ocieplanej powstała tymczasowa z płyt OSB. Ile wytrzymają - zobaczymy. Zaskoczeniem było to, że pomimo dużo tańszego materiału cena nie uległa zmianie. Wykonawca oświadczył, że i tak będzie stratny, bo studzienka ocieplana będzie mu zalegała na placu :) . Z takim przysłowiowym nabijaniem w butelkę spotkałem się pierwszy raz i coś mi się wydaje, a w zasadzie jestem pewny, że nie ostatni . Poprosiłem więc o przywiezienie studzienki, niech zalega sobie u mnie :). Skończyło się na obniżce wynagrodzenia. Pochwała należy się natomiast za szybkie i bezproblemowe wykonanie robót oraz za nieuszkodzenie łącza teletechnicznego biegnącego w ziemi. Mapka do celów projektowych nieprecyzyjna ale fachowiec zadzwonił do znajomego, który niedawno wykonawał przyłącze na tym terenie, i dowiedział się co w trawie piszczy. Uszkodzenie takiego łącza podobno "trochę" kosztuje...
     
     
     



     
     
     


    Teraz jeszcze powykonawczy operat geodezyjny i za jakiś czas woda może popłynie...








  3. eagleeddie
    Następnego dnia, po wykonaniu wykopu, wykonawca przystąpił do przygotowywania deskowania pod beton podkładowy ław fundamentowych:
     
     
     



     
     
     


    W międzyczasie udało się zamontować licznik dla przyłącza energetycznego. Pan z zakładu energetycznego po kilkukrotnym odkładaniu, marudzeniu i kręceniu z niezadowoloną miną umożliwił nareszcie pobieranie prądu i normalną pracę na budowie.
     
     
     


    Chudy beton także dotarł i można było zacząć wylewanie:
     
     
     



















  4. eagleeddie
    Po wytyczeniu budynku przystąpiliśmy do robót ziemnych. Wykop niezbyt głęboki, bo "podnieśliśmy" Doskonałego razem z fundamentami o 0,5m.
     
     
     



     
     
     


    Końcowy efekt:
     
     
     























  5. eagleeddie
    Jeszcze przed wykonaniem ogrodzenia postawiliśmy na działce pierwszy obiekt (bez niego ani rusz :) ) :
     
     
     



     
     
     


    Sprzęt budowlany i drobniejsze materiały też trzeba gdzieś trzymać. Zamówiłem blaszak i zabrałem się do przygotowywania posadowienia:
     
     
     



     
     
     


    Następnego dnia przyjechała buda, przyprowadziliśmy też przyczepę campingową:
     
     
     















  6. eagleeddie
    Papiery papierami, a coś robić trzeba.
     
     


    Rozpoczynamy od ogrodzenia działki - stemple budowlane + siatka leśna i na kilka lat powinno wystarczyć.
     
     
     


    Oto efekty:
     
     
     



     
     
     


    Zrobiliśmy jeszcze drogę wewnętrzną, żeby można było swobodnie i bez komplikacji wjechać cięższym sprzętem (gruszka, pompa itp.).








  7. eagleeddie
    Na początku 2011 roku złożyliśmy wszystkie niezbędne dokumenty potrzebne do uzyskania Pozwolenia Na Budowę. Po około dwóch miesiącach mieliśmy w ręku prawomocną pozytywną decyzję. Sprawy w Starostwie Powiatowym jak i w Gminie (zezwolenie urządzenia zjazdu z drogi i zgoda na przewiert pod drogą - woda) "poszły" szybko i bez komplikacji i wydawało się, że już będzie z górki. Nic bardziej mylnego . Najbardziej skomplikowaną rzeczą okazało się ok. 21m rury wodociągowej. Zarządca wodociągu przez prawie 4 (słownie: cztery) miesiące uzgadniał projekt. Pierwsza zwrotka i cztery punkty do poprawy . Poprawiamy i składamy ponownie. Po około trzech tygodniach dostajemy zamiast decyzji drugą zwrotkę. Kolejne dwa punkty do poprawy - o dziwo te, które wcześniej były poprawne. Prawdziwi wirtuozi! Pani w sekretariacie stwierdziła, że to nie jest taka prosta sprawa. Pewnie zna się na rzeczy, skoro tak twierdzi...... Trudno, z monopolistą na miejscowym rynku się nie wygra - poprawiamy i składamy jeszcze raz. Mija tydzień i nareszcie doczekujemy się na pozytywną decyzję . Teraz trzeba tylko zgłosić do Starostwa zamiar rozpoczęcia robót - składamy. Po około 2 tygodniach przychodzi wezwanie do uzupełnienia dokumentacji - uzupełniamy. Wszystko już w porządku, dokumenty poprawne i kompletne ale zacząć nie możemy . Musimy poczekać okrągły miesiąc (zasady zgłoszenia) , choć nie będzie już zastrzeżeń . Nie ma wyjścia - poczekamy.
  8. eagleeddie
    W projekcie domu wprowadziliśmy kilka zmian:
     
     
     



    W miejsce garażu, który został wyeksmitowany do osobnego budynku, "wstawione" zostały: gabinet, garderoba i część pomieszczenia gospodarczego. W gabinecie wstawimy dużą witrynę okienną (elewacja frontowa nie straci na atrakcyjności).
     


    Kuchnię przenieśliśmy na miejsce pokoju gościnnego. Podoba nam się możliwość wyjścia z kuchni prosto na taras i ogród, i tak też będzie u nas.
     



    Łazienka także znalazła swoje nowe miejsce - została przesunięta w miejsce pomieszczenia gospodarczego (jego części). Przez to kuchnia zyskała na powierzchni i w tej chwili dysponuje 21m2.
     



    Po czwarte - Salon. W miejscu "dawnej kuchni" powstało miejsce na stół imprezowo-gościnny. Trochę daleko od "nowej kuchni", no ale nie będziemy przecież imprezować codziennie (choć kto to wie ). Codzienne posiłki można konsumować w kuchni i taki był też zamiar. Posadzkę pod ów stół gościnny wyrównamy do poziomu reszty salonu czyli na -0,30m. Maleńkie okienka zastąpimy witrynami na podobieństwo salonu.
     



    Zdecydowaliśmy się na ogrzewanie "prądem", więc komin w pomieszczeniu gospodarczym staje się zbędny.
     



    Jako że w domu nie będzie instalacji centralnego ogrzewania, zamieniamy kominek z płaszczem wodnym na ten z DGP (dystrybucja gorącego powietrza). Trzeba jeszcze pomyśleć czy będziemy łączyć DGP z wentylacją mechaniczną , czy też nie.
     



    Ostatnia zmianą jest podniesienie całego budynku (łącznie z ławami) o 0,50m. Niezbędne będzie wykonanie obsypki dookoła.
     



     
     
     


    Oto zmiany w układzie funkcjonalnym parteru:
     
     
     







  9. eagleeddie
    Dokładnie rok później (wakacje 2010) udało się sfinalizować zakup działki. Po drodze trzeba było wystąpić o "Warunki zabudowy" (brak "Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego"), "Zapewnienie dostawy energii elektrycznej" , "Zapewnienie dostawy wody", "Zapewnienie wywozu nieczystości płynnych" itp.
     
     


    Równocześnie zakupiliśmy projekt domku i przystąpiliśmy do projektowania całej reszty:
     
     
     


    1. Zagospodarowanie terenu:
     
     
     



     
     
     
     


    2. Garaż wolnostojący z pomieszczeniem gospodarczym:
     
     
     



     
     
     


    3. Przyłącza wodociągowe oraz energii elektrycznej.








  10. eagleeddie
    Wszystko zaczęło się w 2009 roku w wakacje, kiedy to wpadliśmy na pomysł kupna działki i budowy domu. Ruszyliśmy w plener i po pierwszym dniu znaleźliśmy miejsce, z którego już nie chciało nam się ruszać. Cisza, spokój, natura... idealnie :).
     
     


    Działka przy ulicy asfaltowej, niezbędne media w pobliżu (prąd w granicy, woda po drugiej stronie drogi). Po pierwszej rozmowie z właścicielem też byliśmy dobrej myśli, bo człowiek otwarty i przyjaźnie nastawiony.
     
     
     


    Oto kilka zdjęć:
     
     
     


    1. W całej okazałości
     
     
     



     
     
     


    2. Widok z działki
     
     











  11. eagleeddie
    Nareszcie, po prawie dwóch latach od zapadnięcia decyzji, rozpoczynamy budowę naszego domu! Razem z żoną wybraliśmy projekt "Doskonały 2 EN". Dom z pracowni "Domy z wizją" jest chyba 7 z kolei projektem jaki rozważaliśmy. Pojawiały się domki drewniane, parterowe i inne. Na samym finiszu trafiliśmy na stronę internetową wymienionej pracowni i tak już zostało . Przedostatnim projektem jaki staraliśmy się dostosować do własnych potrzeb i upodobań był "Z charakterem". Zmienialiśmy, wymyślaliśmy aż w końcu okazało się, że "Doskonały" idealnie pasuje do naszych upodobań.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...