Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

patunia

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    298
  • Rejestracja

patunia's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. Bardzo dziękujemy, w imieniu całej rodzinki
  2. Mieszkamy od października w nowym, wymarzonym domku, a 12 lutego urodził nam się synuś. To nasze pierwsze dzieciątko. Teraz cały dom na głowie
  3. My właśnie stoimy przed dylematem, czy oddawać teraz dom do odbioru czy nie. W US powiedzieli mi, ze jeśli teraz oddamy dom do odbioru to i tak musimy złożyć dwa wnioski: jeden z oświadczeniem kier. budowy o zaawansowanie robót na dzień 31 grudnia 2005, a drugi końcowy, po uzyskaniu odbioru. Od momentu odbioru mamy 6 miesięcy na złożenie takiego wniosku. Tego, co kupimy potem, nie będziemy mogli już rozliczyć (no chyba że, jak piszecie, w uldze remontowej).
  4. Ja też mam wątpliwości co do daty zakończenia budowy i waham się, czy zgłaszać dom do odbioru teraz, czy jeszcze się wstrzymać. Ustawa mówi, że w przypadku inwesycji niezakończonej (czyli rozumiem wtedy, gdy dom nie jest oddany do użytku) można składac wnioski raz w roku aż do 2008r. Natomiast w przypadku inwestycji zakończonej, można złożyć tylko jeden wniosek, do 6 miesięcy od zakończenia inwestycji. Czy jeśli teraz oddam dom do użytku i złożę wniosek o zwrot różnicy VAT-u za faktury zebrane do tej pory, a po jego złożeniu jeszcze będe prowadzić w domu różne prace (np. tynkowanie zewnętrzne, płot, podjazdy, itp.), to znaczy, że tych późniejszych kosztów nie będę mogła rozliczyć? Czy nie bardziej "opłaca się" nie zgłaszać na razie domu do odbioru i rozliczać się kilka razy ze zgromadzonych za każdy rok faktur? I czy w ogóle można otrzymać zwrot, jeśli budynek nie został jeszcze odebrany? Nigdzie nie moge znaleźć wyjaśnień na ten temat. A zależy mi na czasie.
  5. My bardzo chcieliśmy, żeby w nowym domku pojawił się dzidziuś. No i się udało W październiku przeprowadziliśmy się, a za miesiąc urodzi sie nasz synuś
  6. patunia

    BECIKOWE

    Za miesiąc ma przyjść na świat nasz synek. Nie powiem, że becikowe się nie przyda, bo po budowie długów nie brakuje, ale oczywiście sama ustawa jest idiotyczna i na pewno nie rozwiąże problemu przyrostu naturalnego. Osobiście znacznie wolałabym przedłużenie płatnego urlopu macierzyńskiego i wychowawczego. Byłoby z korzyścią dla matek, dzieci, no i nie dałoby się tego przepić...
  7. patunia

    BEŻE, BEŻE W ŁAZIENCE

    Fakt, że mnóstwo kafelek w sklepach jest w kolorach beżu, delikatnego brązu, kremu, itp. Mimo, że lubię takie kolory, to łazienka w takich barwach wydaje mi się na dłuższą metę trochę "nudna". Dlatego zdecydowaliśmy się na ciepłe, przytulne barwy.
  8. U nas też się sprawdzi. Za dwa miesiące przeprowadzka, a w marcu będzie pierwsza dzidzia. Tyle, że to nie jest zbieg okoliczności, bo dzieciątko planowane i wyczekane Capra - zapraszam na forum http://www.babyboom.pl, znajdziesz tam mnóstwo ciążowych nowinek.
  9. I dobrze, Paty, jeśli tego chcesz, to jak tylko masz możliwość, to tak zrób Ja bym chętnie posiedziała w domku, ale tylko na jakiś czas. Potem zaczyna mnie nosić
  10. ckwadrat - dopowiadasz sobie ideologię do tego, co napisałam. Nie wspomniałam ani słowem o tym, że mieszkańcy dużych miast mają siąść i płakać! Napisałam tylko, że cieszę się, że mieszkam w tym a nie innym miejscu. Nic więcej. Chyba mam do tego prawo, nie? To tak, jak ja bym poczuła się urażona, ja Ty byś napisał np., że sie cieszysz, że mieszkasz w domu parterowym, bo nie musisz chodzić po schodach, a ja jako mieszkanka domu z poddaszem już bym sobie dopowiedziała, że uderzasz we mnie i że twoim zdaniem. powinnam czuć się źle... To kompletna paranoja!
  11. Patunia, ja myśle, że Ty JUŻ jesteś ofiarą terrorystów. I oczywiście, TY to wiesz najlepiej, prawda? Gratuluję toleracji dla cudzych poglądów!
  12. babybooom to mój ostatni hit
  13. A mnie się wydaje, że o przyjaźń po prostu trzeba dbać, jak o każde inne uczucie. Nie dać się zwariować, czasem wrzucić luz i znaleźć czas, żeby po prostu się spotkać i pogadać. Bo to jest ważniejsze niż kolejny zarobiony tysiąc. Bo przyjaźni nie da się kupić, a stare porzekadło mówi, że "zarasta ścieżka, którą często się nie chodzi".
  14. Ja myślę, że na pewno nie możemy czuć się bezpieczni, bo Polska jest zapomianą prowincją. Nasi politycy już zadbali o to, żebyśmy stali się łatwym dla terrorystów kąskiem. Myślę, że prędzej czy później także nas to dotknie, tak jak Hiszpanię. I cieszę się, że mieszkam w małym miasteczku...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...