Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

marvinas

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    9
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

marvinas's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Jako istoty społeczne zawsze będziemy dążyć do maksymalizacji zysków i jednoczesnej minimalizacji strat. Niestety, ta reguła znajduje również zastosowanie w tej dziedzinie naszego życia. To co piszesz darvid wywołało u mnie nie lada zwątpienie Opłatę adiacencką miałem w swojej świadomości, ale renta planistyczna oznacza w tym momencie całkowity brak sensu sprzedaży działki. Taką powierzchnie, bez mediów trzeba będzie sprzedać bardzo tanio, a jak gmina naliczy sobie Bóg wie ile, to może się okazać, że nie starczy pieniędzy ze sprzedaży na pokrycie opłaty planistycznej Dziękuję także za ogrom informacji Rafal_WAG, już wcześniej trafiłem na Twoją stronę, sporo zachęcających informacji, ale inwestowanie w tym momencie na pewno nie będzie oznaczało pewności zysków, jest to raczej ogromne ryzyko lub inwestycja, która zwróci się dopiero za X lat. Odpowiadając na jedno z kluczowych pytań, działkę chciałoby się sprzedać jak najszybciej, więc podział na mniejsze parcele oznaczałby raczej: a) wydłużenie czasu sprzedaży, b) zwiększenie kosztów przedsięwzięcia, ale także c) teoretyczną pewność sprzedaży mniejszych działek oraz stosunkowo większe korzyści. W zasadzie już sam nie wiem, co o tym myśleć. Kiedy wpadłem na informacje o możliwości podziału działek byłem pewny, że koszt całej operacji zamknie się w opłatach związanych z mapami oraz głównie geodetą. Teraz widzę także ciemne strony tego procederu, bardziej bolesne dla kieszeni. Raczej nie istnieje jedna odpowiedź na pytanie czy warto, a może? Jest tutaj zbyt wiele zmiennych.
  2. Witam. Chciałbym zasięgnąć porady i opinii ludzi doświadczonych, znających się na rzeczy, którzy niewątpliwie na tym forum się udzielają. Sprawa dotyczy podziału dwóch sąsiadujących ze sobą działek na mniejsze. Ale może wszystko po kolei. Lokalizacja gruntów to miejscowość oddalona kilka kilometrów od miasta - Piaseczno, w woj. Mazowieckim. Są to dwie działki, każda z nich ma około 9000 m2. Na chwilę obecną miejscowy plan zagospodarowania został poddany uchwaleniu, dosłownie kilka dni temu odbyła się sesja Rady Miejskiej. Jednak zanim plan się uprawomocni minie trochę czasu, ale według tego dokumentu obszar, na którym działki się znajdują, przeznaczony jest pod budownictwo mieszkaniowe jednorodzinne. Warunki podziału działek są następujące: minimalna powierzchnia działki budowlanej po podziale to 1000 m2, minimalna długość frontu działki wynosi 17 m, jeden dom, jeden garaż, jeden budynek gospodarczy, ale to szczegóły. Problem zaczyna się w tematyce mediów. Pomimo tego, iż działki znajdują się przy drodze publicznej, w pobliżu nie ma łatwo dostępnych mediów, prócz prądu, chociaż z tym też do końca nie jestem pewien. Woda, kanalizacja i gaz oddalone są od działek około 200 metrów, co skutkuje ogromnymi kosztami podciągnięcia mediów. Jak już wspomniałem działki chcę podzielić na mniejsze, wstępny plan takiego podziału już sobie sporządziłem. Każda z działek kształtem zbliżona jest do trapezu, gdzie krótszymi bokami przylegają do drogi publicznej. Dlatego w miejscu graniczenia ze sobą działek, wzdłuż długich boków chciałbym uciąć wzdłuż każdej z nich po 3 metry, tak aby otrzymane w ten sposób działki stworzyły drogę wewnętrzną o szerokości 6 metrów, a z pozostałej części działek utworzyć kilka/kilkanaście o powierzchni około 1000-1100 m2, którym owa droga ma zagwarantować dostęp do drogi publicznej. Ale żeby każda z tych działek była coś warta potrzebne są media. I tutaj moje główne pytanie. Jaka powinna być kolejność działań? Czy najpierw doprowadzić media do granicy działek, co wiążę się z ogromnymi kosztami? Czy może najpierw dokonać podziału, sprzedać dwie-trzy działki po minimalnej cenie i później wraz z nowymi właścicielami dociągnąć media (w końcu i ja i oni będą mieli w tym interes), a kolejne działki sprzedać już drożej? Boję się, że pieniądze przeznaczone na podział działek mogą zostać wyrzucone w błoto, ponieważ działka budowlana bez dostępu do mediów jest nic niewarta. Z drugiej strony doprowadzenie mediów nie musi od razu oznaczać 100% pewności sprzedaży nieruchomości. Tak samo działki, o łącznej powierzchni 18000 m2 też bardzo ciężko sprzedać, a wiadomo, że mniejszą działką łatwiej kogoś uszczęśliwić, a i zarobić można stosunkowo więcej… Co poradzicie? Najpierw starać się o podział czy o doprowadzenie mediów? Wiadomo też, że mapa zasadnicza to podstawa, może coś zmieniło się przez te lata z mediami, ale te mapki to też jakiś tam wydatek, bo teren nie jest taki mały, i nie wiem dokładnie jak wygląda sytuacja z każdej strony działki. Załączam wstępny projekt podziału działek, na którym widoczne są działki wydzielone pod drogi publiczne, które według MPZP są tam w planach oraz na drogę wewnętrzną, o której wspomniałem. Pozostałe cztery, w zasadzie to pięć większych działek przeznaczone są do podziału na sprzedaż. Na projekt nałożyłem zdjęcie satelitarne oraz MPZP. Oto link do mapki w większej rozdzielczości, na załączniki narzucone są ograniczenia: http://img24.imageshack.us/img24/2616/wstepnyprojekt.png
  3. Ok, rozumiem do czego zmierzasz, chodzi głównie o właściwości grzybobójcze wapna? Ale czy pozbycie się aktualnego tynku, wysuszenie ścian, potraktowanie ich dodatkowo jakimś zabezpieczeniem w płynie, zastosowanie "zielonych" płyt gk + dodatkowe ich zabezpieczenie, mimo, że podobno tego nie wymagają, nie jest "dobrym" rozwiązaniem? Swoją drogą płyta OSB wydaje się mieć nieco gorsze właściwości, jeżeli chodzi o obróbkę tego materiału, niż GK.
  4. Dziękuję bardzo za kolejną odpowiedź, dobrze wiedzieć, że ktoś w praktyce już to przeszedł, i to z powodzeniem. Tylko zastanawiam się ciągle, co zrobić w kwestii tych płytek. Czy jest sens kładzenia tynku na nowo, zacieranie go itp. skoro mam zamiar położyć owe płytki? Czy nie będzie lepszym, szybszym i tańszym rozwiązaniem płożenie płyt gk, a na nie płytki ceramiczne? Mam wstępny plan, co do łazienki, np. chciałbym wc na stelażu podtynkowym, a zabudowa GK bardzo ułatwi schowanie takiej konstrukcji. A skoro miałbym już to robić, to czy nie będzie łatwiej i bardziej estetycznie pociągnąć wszystkie ściany gk, zaizolować miejsca najbardziej narażone na wilgoć, czyli okolice wanny, umywalki itp. położyć estetycznie płytki ceramiczne? Może jakieś doświadczenia w tej materii?
  5. Cenna wskazówka, dzięki wielkie
  6. Dziękuję za odpowiedź, ale czy po usunięciu tynku i wysuszeniu ścian nie będzie łatwiej ułożyć gk, a na nie płytki? Czy może płytki od razu na mur?
  7. Witam serdecznie, Zwracam się do Was, Drodzy Forumowicze, o poradę. Chciałbym w końcu wziąć się za łazienkę, czyli doprowadzić ją "do końca". Czasem brakuje pieniędzy, ale w końcu można, i trzeba coś zrobić... by żyło się lepiej Ale do rzeczy. Łazienka niewielka, około 5 m2. Mój problem polega na tym, że w łazience przez długi czas brakowało wentylacji, ściany i sufit pokrył grzyb, który co wiosna/lato był suszony, ale nigdy nie został usunięty do końca. Łazienka była eksploatowana ciągle, a przez brak wentylacji wilgoć nie miała gdzie uciekać, przez co okresowo grzyba przybywało. Aktualnie ściany i sufit wydają się być "suche", ale w 99% są szare, miejscami wręcz czarne. Środek przeciwgrzybiczny Tytan nic nie daje, grzyb zostaje trochę zmyty, ale nie znika nigdy do końca. Jeżeli chodzi o to czym pokryta jest ściana, to jest to raczej tynk cementowo-wapienny, czy coś w tym rodzaju. Tutaj pojawia się moja prośba o poradę. Czy opłaca się kłaść płytki na ten tynk? Czy istnieje możliwość, że grzyb "siedzi" głębiej i warto skuć cały tynk, a potem pokryć ściany płytami gipsowo-kartonowymi i na nie położyć płytki? Oczywiście przy jednoczesnym usunięciu przyczyny, czyli zrobieniu działającej wentylacji. Pozdrawiam.
  8. Chodzi głównie o brak miejsca za piecem, tam gdzie jest wymurowany stary komin. W takim razie trzeba będzie pruć kawałek starego co by się bloczki zmieściły za piecem, bo jego przestawienie też nie w chodzi w grę.
  9. Witam. Mam pytanie na temat ceramicznych wkładów kominowych. Czy istnieje możliwość postawienia samego wkładu ceramicznego (Normal+, fi 200 firmy Marywil S.A.) bez obudowania go pustakami czy cegłą? Komin około 7mb. Czy taka konstrukcja jest zgodna z wymogami przepisów budowlanych? Ewentualnie od stropu ocieplić wełną i obudować pełną (albo dziurawką) cegłą czerwoną i nad dachem klinkierówką? Pomysł trochę dziwny, ale brak miejsca w kotłowni zmusza mnie do takich nietypowych, wręcz niebezpiecznych, rozwiązań. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...