Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Forsycja

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    57
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Forsycja

  1. Witajcie, Czy ktoś wie gdzie w okolicy można taniej kupić cement? Kupię, ewentualnie odkupię od kogoś kto ma za dużo. pozdrawiam budujących
  2. Witajcie, Czy ktoś wie gdzie w okolicy można taniej kupić cement? Kupię, ewentualnie odkupię od kogoś kto ma za dużo. pozdrawiam budujących
  3. Przyjeżdżaj w sobotę - obejrzysz sobie dokładnie toto póki na parterze jeszcze nie przykryte. Piec podłączy Ci fachowiec który od razu podstempluje gwarancję - sam nie podłączasz. Podbitkę zostawiamy sobie na wiosnę, bo i tak teraz tynku nie kładziemy. Ocieplenie jeśli Ci się spodoba to nasze, to namiary dam. Ja mam zastrzeżenia, ale może się czepiam Ale za to po przykręceniu ostatniego karnisza i powieszeniu ostatniej firanki zasiądziesz na tarasie i powiesz: WYBUDOWAŁEM dom. Miksokreta Eimund mi robił:http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=19915&postdays=0&postorder=asc&highlight=miksokret&start=180 Podejrzeć i podpytać o hydraulikę i elektryka przyjedź do nas - Jacek Ci więcej powie.
  4. Przyjeżdżaj w sobotę - obejrzysz sobie dokładnie toto póki na parterze jeszcze nie przykryte. Piec podłączy Ci fachowiec który od razu podstempluje gwarancję - sam nie podłączasz. Podbitkę zostawiamy sobie na wiosnę, bo i tak teraz tynku nie kładziemy. Ocieplenie jeśli Ci się spodoba to nasze, to namiary dam. Ja mam zastrzeżenia, ale może się czepiam Ale za to po przykręceniu ostatniego karnisza i powieszeniu ostatniej firanki zasiądziesz na tarasie i powiesz: WYBUDOWAŁEM dom. Miksokreta Eimund mi robił:http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=19915&postdays=0&postorder=asc&highlight=miksokret&start=180 Podejrzeć i podpytać o hydraulikę i elektryka przyjedź do nas - Jacek Ci więcej powie.
  5. Mój sąsiad - nie ma za dużo czasu, ale nam się nie spieszyło. W swoim tempie zrobił. Mój mąż Kładliśmy systemem do samodzielnego montażu - taki "Hepworth". Bajka - dwa dni roboty. Mój mąż & CO. Jeszcze nie skończyliśmy, bo jesteśmy ograniczeni czasowo - ale to co zostało do tej pory zrobione widziałam w innych domach i... wolę swoje. No, i tu się Twoje pytanie rozbija. Tanio i dobrze? To będziesz miał przy przy użyciu mnóstwa własnego czasu, patrzenia tanim fachowcom na ręce, zostawiając parę groszy na ewentualne poprawki. Dobrze i szybko? To, niestety kosztuje. Już się przekonałam. Dobra i sprawna ekipa, której można zaufać, kosztuje. Tu nie zaoszczędzisz. I czasem nie warto oszczędzać - ekipę od miksokreta mam świetną, w ciemno polecę. Z resztą różnie bywało. Nie ma lekko przy budowie. Nie wiem jak u Ciebie, ale u nas każda złotówka się liczy i po prostu większość rzeczy robimy sami. Po zamknięciu stanu kupujemy tylko materiały - robocizna wszędzie nasza. To tylko nasz czas kosztuje, a patrz - za tydzień już malujemy poddasze. Nie ma rzeczy niemożliwych
  6. Mój sąsiad - nie ma za dużo czasu, ale nam się nie spieszyło. W swoim tempie zrobił. Mój mąż Kładliśmy systemem do samodzielnego montażu - taki "Hepworth". Bajka - dwa dni roboty. Mój mąż & CO. Jeszcze nie skończyliśmy, bo jesteśmy ograniczeni czasowo - ale to co zostało do tej pory zrobione widziałam w innych domach i... wolę swoje. No, i tu się Twoje pytanie rozbija. Tanio i dobrze? To będziesz miał przy przy użyciu mnóstwa własnego czasu, patrzenia tanim fachowcom na ręce, zostawiając parę groszy na ewentualne poprawki. Dobrze i szybko? To, niestety kosztuje. Już się przekonałam. Dobra i sprawna ekipa, której można zaufać, kosztuje. Tu nie zaoszczędzisz. I czasem nie warto oszczędzać - ekipę od miksokreta mam świetną, w ciemno polecę. Z resztą różnie bywało. Nie ma lekko przy budowie. Nie wiem jak u Ciebie, ale u nas każda złotówka się liczy i po prostu większość rzeczy robimy sami. Po zamknięciu stanu kupujemy tylko materiały - robocizna wszędzie nasza. To tylko nasz czas kosztuje, a patrz - za tydzień już malujemy poddasze. Nie ma rzeczy niemożliwych
  7. Wiesz, co do tego, co napisałeś w sygnaturce to jest tak: Kupujesz projekt - fajnie, jest w sam raz. Stawiasz fundamenty - o jeju, jakież to maleństwo! Stawiasz stan surowy - ło matko, ależ to bydlę jest ogromne! Zamykasz i wykańczasz - no nie, jednak rzeczywiście jest w sam raz Gratuluję dobrego wyboru i cieszę się że kolejna osoba zdecydowała się na D06
  8. Melduję z placu boju: Nie mam płotu. Nie pofrunął na szczęście, ale leży. Na całej (prawie) linii. Z górnego tarasu zwiało mi solidne rusztowanie. Nie wiem jak mocno wiało, ale rusztowanie leży ładnych parę metrów za domem. A takie było solidne. Dach cały, okna całe, dom nieuszkodzony. Tylko kot sąsiadów się do nas przeprowadził, chyba u nich wiało bardziej
  9. Melduję z placu boju: Nie mam płotu. Nie pofrunął na szczęście, ale leży. Na całej (prawie) linii. Z górnego tarasu zwiało mi solidne rusztowanie. Nie wiem jak mocno wiało, ale rusztowanie leży ładnych parę metrów za domem. A takie było solidne. Dach cały, okna całe, dom nieuszkodzony. Tylko kot sąsiadów się do nas przeprowadził, chyba u nich wiało bardziej
  10. Czy ma może ktoś odnotowane, ile metrów2 ma cały parter powierzchni ścian i sufitów? Liczę i liczę, i ciągle mi inaczej wychodzi. A muszę wyszacować ile zapłacę za tynki...
  11. To jest wersja A, trochę większy brat Te proporcje są delikatnie zachwiane właśnie o te 2 bloczki - normalnie dolna krawędź dachu i daszku nad wejściem są na tym samym poziomie. U mnie jest to przesunięcie. Tak, wyrównanie terenu bardzo dużo da. Dom stoi na lekkiej skarpie i patrząc na dom to widać. Trzeba trochę wyrównać. Spadek będzie widoczny, ale nie aż tak jak teraz.
  12. Długa cisza w temacie D06 Czyżby projekt popadł w niełaskę? W takim razie zaprezentuję swój "Mały": http://forsycja.fotosik.pl/albumy/115392.html Dom w wersji A. Zmiany projektowe - wydłużenie garażu o 3m przed obrys domu, co dało nam na tyłach garażu dodatkowe pomieszczenie gospodarcze (hydrofornia i składzik drewna). Podniesienie ściany kolankowej o 2 pustaki, co zwiększyło nam powierzchnię domu do 140m2 z projektowanych 119 (według architekta), przy czym koszty domu podniosły się naprawdę symbolicznie. Kolumny z projektowanych 30cm zmieniliśmy na 40. Technologia - keramzyt. Poza tym dom, a także rozkład wnętrz, zbudowany dokładnie z projektem. Obecnie dom jest ocieplony styropianem i pociągnięty klejem - tynk czeka na wiosnę. Kończymy wnętrza. pozdrawiam i jestem ciekawa opinii
  13. Bosssko Jak tylko młodym przestanie kapać z nosa, stawiamy się w komplecie. Jak ja Wam zazdroszczę, te emocje, ech... Obejrzałam zdjęcia - dach prezentuje się okazale. A do wszystkich budujących: Jak radzicie sobie z typowym bałaganem na działce? Ekipa sprząta po sobie czy niekoniecznie? Ja chyba jakaś maniaczka jestem. Wkurzało mnie przez całą budowę zostawianie pozostałości budowlanych "gdziebądź". A to fragmenty ciętych dachówek, pozostałości ciętych desek, resztki betonu wylewane akurat tam, gdzie mam nadzieję mieć piękny trawnik. W ostatnią sobotę, w ten wicher straszliwy, pobiłam samą siebie ganiając po całej działce fruwające resztki styropianu, folii, pianki montażowej do okien i worków po zaprawie. Ja jestem zadowolona - bo już nic nie fruwa po okolicy, za to mąż ze szwagrem, zamiast wykładać poddasze gipskartonem, mieli ubaw przy oknie obserwując moje zmagania. 10 worków 120l uzbierałam! A nie wyglądało... Czy to normalny etap budowania, czy coś ze mną jest nie tak?
  14. Bosssko Jak tylko młodym przestanie kapać z nosa, stawiamy się w komplecie. Jak ja Wam zazdroszczę, te emocje, ech... Obejrzałam zdjęcia - dach prezentuje się okazale. A do wszystkich budujących: Jak radzicie sobie z typowym bałaganem na działce? Ekipa sprząta po sobie czy niekoniecznie? Ja chyba jakaś maniaczka jestem. Wkurzało mnie przez całą budowę zostawianie pozostałości budowlanych "gdziebądź". A to fragmenty ciętych dachówek, pozostałości ciętych desek, resztki betonu wylewane akurat tam, gdzie mam nadzieję mieć piękny trawnik. W ostatnią sobotę, w ten wicher straszliwy, pobiłam samą siebie ganiając po całej działce fruwające resztki styropianu, folii, pianki montażowej do okien i worków po zaprawie. Ja jestem zadowolona - bo już nic nie fruwa po okolicy, za to mąż ze szwagrem, zamiast wykładać poddasze gipskartonem, mieli ubaw przy oknie obserwując moje zmagania. 10 worków 120l uzbierałam! A nie wyglądało... Czy to normalny etap budowania, czy coś ze mną jest nie tak?
  15. Geografię na lekcjach przespali? A to się zgadzam. Bo według mapy w moim ogrodzie jest plantacja porzeczek W końcu czemu nie
  16. Wola Prażmowska - dlaczego na tej mapie nie ma Woli Prażmowskiej? Widzę błąd na tej mapie. Kto nanosił nazwy miejscowości? Prażmów jest dokładnie na trasie Piaseczno - Grójec, na drodze nr 722 czyli dobre 4 kilometry dalej w lewą stronę na tej mapie. Zabudowania podpisane jako "Prażmów" to Urząd Gminy w Prażmowie, ale miejscowość to już administracyjnie Wola Prażmowska, a nie Prażmów Wysyłam Ci na priv screena mapki z zaznaczeniem mojego domku
  17. Wola Prażmowska - dlaczego na tej mapie nie ma Woli Prażmowskiej? Widzę błąd na tej mapie. Kto nanosił nazwy miejscowości? Prażmów jest dokładnie na trasie Piaseczno - Grójec, na drodze nr 722 czyli dobre 4 kilometry dalej w lewą stronę na tej mapie. Zabudowania podpisane jako "Prażmów" to Urząd Gminy w Prażmowie, ale miejscowość to już administracyjnie Wola Prażmowska, a nie Prażmów Wysyłam Ci na priv screena mapki z zaznaczeniem mojego domku
  18. Ja! Ja! Jeszcze ja! Wola Prażmowska - dlaczego na tej mapie nie ma Woli Prażmowskiej?
  19. Kochani, z tą melioracją to ostrożnie i bez kozakowania Sąsiad się na tym przejechał - jakieś przedpotopowe plany wykazywały nitkę drenów, ale nikt nie umiał powiedzieć, czy one są tylko narysowane, czy są, czy je ktokolwiek kiedykolwiek robił. Jak stawiał swoją parterówkę, w wykopach nic nie było - sprawdzili dokładnie. No a rok później dom odsiadł, jak to miewają w zwyczaju domy, i na wiosnę taplał się równo wraz z rodziną na działce po kolana. Garaż zalany równo na kilka centymetrów - w domu sucho, bo większość garaż przejął, ale i fundamenty, i ściany mokre. Naprawdę, nie życzę najgorszemu wrogowi. Gdy się trochę osuszyło, zabrał się za łopatę i odkopał fundamenty. A jakże. Dom osiadając zmiażdżył dreny. Przechodziły trochę niżej, niż się ich spodziewano znaleźć. Robota, jaką miał przy robieniu nowych drenów wokół domu, nie do pozazdroszczenia Nie wiem czy jest jakieś urządzenie, dzięki któremu można odkryć przebieg drenów. Może na grupie się jakiś specjalista wypowie? Coś co odszukuje cieki wodne może? Problem nie w tym, czy dreny są, czy ich nie ma, a w tym, gdzie mogą być ewentualnie. Kiedyś nikt się nie bawił w dokładne umieszczanie (a i pewnie teraz nie). Pół metra w te czy wewte, co za różnica? A jak kopara weźmie te 40 cm więcej to i dreny będą głębiej - kiedyś, gdy na naszych działkach siano żyto, rolnikom i fachurom było ganca ryba. A na żytnim polu to i dwa metry rozrzutu w poziomie było do przyjęcia. Sprawdźcie dokładnie, jak ktoś ma u siebie wątpliwości. Osuszanie domu to nic ciekawego...
  20. Kochani, z tą melioracją to ostrożnie i bez kozakowania Sąsiad się na tym przejechał - jakieś przedpotopowe plany wykazywały nitkę drenów, ale nikt nie umiał powiedzieć, czy one są tylko narysowane, czy są, czy je ktokolwiek kiedykolwiek robił. Jak stawiał swoją parterówkę, w wykopach nic nie było - sprawdzili dokładnie. No a rok później dom odsiadł, jak to miewają w zwyczaju domy, i na wiosnę taplał się równo wraz z rodziną na działce po kolana. Garaż zalany równo na kilka centymetrów - w domu sucho, bo większość garaż przejął, ale i fundamenty, i ściany mokre. Naprawdę, nie życzę najgorszemu wrogowi. Gdy się trochę osuszyło, zabrał się za łopatę i odkopał fundamenty. A jakże. Dom osiadając zmiażdżył dreny. Przechodziły trochę niżej, niż się ich spodziewano znaleźć. Robota, jaką miał przy robieniu nowych drenów wokół domu, nie do pozazdroszczenia Nie wiem czy jest jakieś urządzenie, dzięki któremu można odkryć przebieg drenów. Może na grupie się jakiś specjalista wypowie? Coś co odszukuje cieki wodne może? Problem nie w tym, czy dreny są, czy ich nie ma, a w tym, gdzie mogą być ewentualnie. Kiedyś nikt się nie bawił w dokładne umieszczanie (a i pewnie teraz nie). Pół metra w te czy wewte, co za różnica? A jak kopara weźmie te 40 cm więcej to i dreny będą głębiej - kiedyś, gdy na naszych działkach siano żyto, rolnikom i fachurom było ganca ryba. A na żytnim polu to i dwa metry rozrzutu w poziomie było do przyjęcia. Sprawdźcie dokładnie, jak ktoś ma u siebie wątpliwości. Osuszanie domu to nic ciekawego...
  21. Potrzebuję tynkarza do tynków gipsowych, ściany, sufity, parter domu ma 70 m 2. Poproszę o oferty.
  22. Wola Prażmowska też nie może. Wysoki poiom wód gruntowych, glina. O Łosia treba się dowiedzieć, nie cała gmina objęta zakazem.
  23. Wola Prażmowska też nie może. Wysoki poiom wód gruntowych, glina. O Łosia treba się dowiedzieć, nie cała gmina objęta zakazem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...