Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ymarc

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    12
  • Rejestracja

ymarc's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Możesz dostać za darmo kosztorys do dowolnego banku. Wystarczy, że podasz powierzchnię poszczególnych kondygnacji. Możesz też zasugerować kwotę. Jak nie będzie z księżyca do dopasuję kosztorys do twoje zdolności kredytowej. Oczywiście zakładam, że nie odmówisz przy tym mojej uprzejmej prośbie. Zakładam, że sam też chętnie dzielisz się tym, co masz lub potrafisz zrobić. Oczywiście za darmo. Możesz coś zaproponować....książki? drobne AGD? sprzęt sportowy? narzędzia ogrodowe?....masz coś, co chcesz zaoferować za darmo?...chętnie się z tobą wymienię....na gotowy kosztorys na formularzu bankowym (dowolny dom, dowolny bank)...to jak będzie? czekam na propozycje!.... [email protected]... Możesz też pobrać przykładowy kosztorys i popracować nad nim osobiście...(nie wiem czy to będzie za darmo.... czas jaki na to przeznaczysz też kosztuje..ale będziesz miał satysfakcję że trochę osobistego wysiłku w to włożyłeś) http://www.remiz.com.pl/dokumenty/przykladowy-kosztorys-dla-bankuBOSBank.gif Powodzenia
  2. To się nie zrozumieliśmy. Nie wiem, jakie banki masz na myśli, ale ok. 20 największych banków nie oczekuje kosztorysu szczegółowego - tylko w takich mogą wystąpić pozycje typu "kalkulacja indywidualna" itp. Banki Alior, BGZ, BOS, BPH, BZWBK, Deutsche, DnB, Dominet, eurobank, Fortis, GeMoney, Getin, ING, INVEST-BANK, KredytBank, mBank, Millennium, Nordea, Nykredit, PekaoSA, PKOBP, Pocztowy, Polbank, Raiffeisen, Santander - wszystkie wymienione mają swoje formularze w formacie A4 (jedna lub dwie strony)....takie jak w tym przykładzie http://www.remiz.com.pl/dokumenty/przykladowy-kosztorys-dla-bankuBOSBank.gif W takim kosztorysie nie ma wskazanych podstaw wyceny. Ile czasu Tobie zajmie "sprawdzenie" takiego kosztorysu jak znasz ogólne dane obiektu? 60 sekund? Jak się nie będziesz spieszył to pewnie po 3 minutach powiesz czy jest ok. czy nie. Szczegółowe kosztorys (przeważnie metodą uproszczoną) wymagane są do dotacji unijnych. Ale to już inna bajka.
  3. "Każdy kosztorys, który składamy w placówce banku ubiegając się o kredyt zostaje dokładnie weryfikowany"???? bez przesady.... Już sobie wyobrażam jak "Wielki Bankowy Weryfikator" siedzi przez tydzień z wypiekami na twarzy, nad dokumentacją projektową jednego domu i robi pełny przedmiar i kosztorys (na 300 pozycji), sprawdza ceny robocizny, materiałów, sprzętu i liczy czy dobrze jest wypełniona tabelka bankowa!.... Jedyne, co zrobi to weźmie kwartalnik np. Sekocenbud lub Bistypu i sprawdza jak się ma tabelka do przykładów z tych publikatorów....zajmie mu to z 5 minut.. i tu się zakończy „dokładne sprawdzanie” Z moich doświadczeń wynika, że owszem są odrzucane przez banki tabele kosztów, które wypełnione są „domowymi” sposobami.... ale nie wynika to wcale z tego, że są „dokładnie weryfikowane”.... Jest kilka typowych błędów oraz „kombinacji” Do błędów (da się „dokładnie sprawdzić” w 5 minut) można zaliczyć - kwota końcowa jest ok., ale podzielona bez sensu na etapy robót - zupełnie z księżyca jest koszt całej budowy.....np. ktoś z góry zakłada ile chce kredytu i potem „wciska” tą kwotę w tabelkę bankową... kwota jest „życzeniowa”, bo ktoś chce np. dopasować się do swoje zdolności kredytowej, ale nijak się ma jego zdolność kredytowa do kosztów budowy domu, jaki sobie upatrzył... - kwoty są bardzo ładnie zaokrąglone (z jedną cyfrą i samymi zerami) to budzi „podejrzenia” czujnego „Wielkiego Bankowego Weryfikatora”.....choć takie rzeczy na ogół przechodzą u „WBW” Do kombinacji, (można w 5 minuty „dokładnie sprawdzić”) zaliczamy np. to, że kandydat na kredytobiorcę wciska dużo w stan „zero” lub w stan surowy, bo chce w pierwszej transzy jak najwięcej wyrwać od banku (może z myślą o wydaniu na coś tam poza budową) To są typowe sprawy, jakie „WBW” „dokładnie” weryfikuje... Jest fajna dyskusja o weryfikowaniu kosztorysów dla banku na tym wątku... http://forum.budujemydom.pl/Kosztorys-dla-banku-t4402.html ________________ Oczywiście są ważkie powody, dla który warto wykonać rzetelny przedmiar i kosztorys inwestorski ale inwestorzy indywidualni najczęściej uważają że jest im to niepotrzebne. pozdrawiam
  4. hymm... A jaki to może być kosztorys, kiedy jedynymi danymi do niego jest informacja..."dom 150 m2, parterowy"? Taki sam jak kosztorys w odpowiedzi na pytanie: "ile kosztuje instalacja elektryczna do domku 100m2 ?" albo Ile kosztują 4 opony zimowe? Dokładny kosztorys można sporządzić w oparciu o projekt....najlepiej jak to będzie projekt WYKONAWCZY Większość budujących dysponuje tylko projektem BUDOWLANYM a w nim są ogólniki... Więcej na ten temat napisałem tu http://forum.muratordom.pl/showthread.php?144367-ile-kosztuje-kosztorys
  5. Taki kosztorys jest potrzebny tylko i wyłącznie bankowi - po co? to już pewnie bank raczy wiedzieć. Dlaczego jako kosztorysanci mielibyśmy się oburzać? Osobiście jestem zwolennikiem wykonywanie jak najwięcej samodzielnie... Kosztorysów również Jak masz czas i siły to, jaka to filozofia zrobić szalunek i zalać fundamenty gotowym betonem z wytwórni? Albo, jaka to filozofia posmarować fundamenty izolacją...itd.... Można też samemu napisać pismo prawnicze, samemu wypełnić książkę przychodów i rozchodów, samemu upiec chleb, samemu zrobić dżem, iść pieszo zamiast jechać autobusem, itd....po co to kupować albo zlecać komuś?....w sumie nie wiadomo...ale większość tak robi.... Może dlatego, że jak napisałeś "trzeba się trochę rozeznać" itd...laikowi przygotowanie prostego kosztorysu dla banku może to zająć kilka dni, więc może po prostu mu się nie chce...Tak jak może się komuś nie chcieć iść godzinę pieszo, kiedy może pojechać autobusem... ale musi się wymienić...wymienia jeden papierek na drugi (banknot na bilet) Dlaczego więc kosztorysant nie może się wymienić...? to już nie wiadomo... Całkowicie się zgadzam, że kosztorys polegający na wypełnieniu tabelki banku to wycena „pi razy drzwi”. Taką szacunkową wycenę można policzyć samodzielnie max w godzinę (przynajmniej dla mnie). Kosztorysant jak ma dostać za taki kosztorys kilkadziesiąt złotych to na pewno nie będzie robił do tego przedmiarów ani używał KNR-ów. Aby zrobić kosztorys z przedmiarem w oparciu o KNRy na wszystkie prace w typowym domku jednorodzinnym, trzeba by na to poświęcić kilka dni, więc będzie drogo kosztować. Na etapie starania się o kredyt to się nie opłaca, bo kredytu można nie dostać i pieniądze będą wydane niepotrzebnie. Ten wątek nie jest jednak pełen deklaracji: "sam zrobię kosztorys”, ale "poproszę o kosztorys" Więc, o co chodzi? Czy to, co robisz w pracy inni mogą zrobić sami? Może mogą....Ale skoro kupują u Ciebie to chyba nie jesteś tym zdegustowany? A może nawet podpowiadasz im jak mogą to za co chcesz od nich pieniądze, zrobić sami? Kosztorysanci podpowiadają....., np. na stronie firmy remiz można znaleźć bardzo dużo inf. potrzebnych do samodzielnego wykonania kosztorysu... http://www.remiz.com.pl/kosztorysy-darmo.htm Pozdrawiam....
  6. Problem w tym, że ten link prowadzi do przykładu, który się ma nijak do prośby typu: "proszę o kosztorys na dom 150 m2 do banku milenium". Taki przykład wymaga pracy z przeliczeniem i wypełnieniem a prośby dotyczą gotowych kosztorysów. Jeżeli ktoś chce tylko przykład do samodzielnego opracowania to bez problemu taki znajdzie choćby tu http://www.remiz.com.pl/dokumenty/przykladowy-kosztorys-dla-bankuBOSBank.gif A dlaczego masz kolego dość takich ofert? Czy możesz coś konkretnego zarzucić takiej ofercie poza tym, że Tobie się nie podoba? Widzę, że jesteś zwolennikiem udzielania pomocy za darmo, ale z pracy wykonanej przez innych. Oferty, o jakich z niechęcią wspominasz to oferty darmowej pracy WŁASNEJ w zamian za pracę innych. Czy widzisz w tym coś niemoralnego? Wymiana usług starsza niż historia pieniędzy. Pozdrawiam
  7. Witam wszystkich proszących o kosztorys do banku! Każdy z was może dostać taki kosztorys do dowolnego banku. Za darmo! Jest tylko jeden warunek. Ja też mam uprzejmą prośbę. Proszę każdego z Was, aby napisał, czym się zajmuje zawodowo i co mógłby dla mnie udostępnić za darmo. Np. jesteś prawnikiem - udzielisz mi darmowej porady prawnej?, lekarzem darmowa konsultacja i wypisanie recepty?, stolarzem-potrzebna mi fajna deska do krojenia chleba lub półka sosnowa, kucharz?-może być pizza, ogrodnikiem - owoce warzywa rozdajesz?, projektantem - dasz mi gotowy projekt altanki śmietnikowej drewnianej bardzo by mi się przydała, lakiernikiem samochodowym - pilnie potrzebuje kilka zaprawek na aucie, serwisant klimatyzacji - potrzebuję przeglądu klimatyzacji w aucie, może ktoś z was ma kilka litrów impregnatu do drewna?, składanego noża, maczety, tarcica sosnowa potrzebna, teraz sezon więc potrzebuję ziemię ogrodową, torf, sadzonki krzewów owocowych, .... masz coś co zaoferować za darmo?...chętnie się z tobą wymienię....na gotowy kosztorys na formularzu bankowym (dowolny dom, dowolny bank)...to jak będzie? czekam na propozycje!.... [email protected] dałem taką propozycję w czerwcu 2011 tu http://forum.muratordom.pl/showthread.php?104554-Kosztorys-dla-banku/page12 nikt nie odpowiedział.... co z wami ludzie?.... przecież chcę się uczciwie wymienić... wy potrzebujecie kosztorysów a ja innych rzeczy... nie ma chętnych????
  8. Witam wszystkich proszących o kosztorys do banku! Każdy z was może dostać taki kosztorys do dowolnego banku. Za darmo! Jest tylko jeden warunek. Ja też mam uprzejmą prośbę. Proszę każdego z Was, aby napisał, czym się zajmuje zawodowo i co mógłby dla mnie udostępnić za darmo. Np. jesteś prawnikiem - udzielisz mi darmowej porady prawnej?, lekarzem darmowa konsultacja i wypisanie recepty?, stolarzem-potrzebna mi fajna deska do krojenia chleba lub półka sosnowa, ślusarzem - potrzebuję kotwy stalowe gwintowane, ogrodnikiem - owoce warzywa bardzo potrzebne, projektantem - dasz mi gotowy projekt altanki śmietnikowej drewnianej bardzo by mi się przydała, lakiernikiem samochodowym - pilnie potrzebuje kilka zaprawek na aucie, serwisant klimatyzacji - potrzebuję przeglądu klimatyzacji w aucie, może ktoś z was ma kilka litrów impregnatu do drewna, potrzebuję też 10 litrów przepracowanego oleju silnikowego, składanego noża, maczety, małej lodówki podbaltowej (może być używana),.... masz swój sklep?, hurtownię?, pracujesz w banku?.....co możesz zaoferować za darmo?...chętnie się z tobą wymienię....na gotowy kosztorys na formularzu bankowym (dowolny dom, dowolny bank)...to jak będzie? czekam na propozycje! [email protected]
  9. Opis moich negatywnych doświadczeń z reklamującym się tu dostawcą drewna kominkowego (nr tel. 785 333 999) (na fakturze jaką posiadam jest firma DG Group i Pan Dariusz Barszcz ul. Sielecka 22 lok. 31) – na stronie internetowej jest Rosochacz Member of DB Group) i ten sam nr telefonu 785 333 999 W marcu 2010 zamontowałem u siebie żeliwny piecyk kominkowy i nastąpił mój pierwszy kontakt z ww dostawcą drewna – zamówiłem na próbę 1 mp. drewna kominkowego (mieszane gatunki) – zapłaciłem za drewno 200,00 zł/mp + koszt dostawy i wniesienia. – drewno fatalnej jakości – jakieś spleśniałe resztki – ale wtedy nie paliłem zbyt dużo i ponieważ to był koniec sezonu a zamówienie tylko próbne więc nawet specjalnie się tym nie przejąłem. Ustaliłem tylko, że w sezonie będę potrzebował ok. 5-6 mp drewna. W czerwcu i lipcu dzwonił do mnie dostawca (tel 785 333 999) i pytał czy nie mogą teraz mi przywieźć części tego zamówionego na zimę drewna. Niby lipiec, więc mi nie było potrzebne ale w końcu się zgodziłem, bo uznałem że poratuję człowieka. Umówiliśmy się na dostawę 3 mp. drewna budkowego UKŁADANEGO. Drewno miało być dostarczone w workach raszlowych i wniesione do lokalu. Ustalona cena za drewno 200 zł/mp drewno układane + 100,00 zł dostarczenie + 100,00 zł wniesienie. Razem 800,00 zł. Poprosiłem od fakturę przy dostawie. Drewno zostało przywiezione w umówionym terminie i wniesione. Trzeba przyznać, że było bardzo dobrej jakości (czyste, suche). Kiedy jednak przyszło do rozliczenia to okazało się, że cena podane przez telefon jest ceną netto! Dopiero z faktury dowiedziałem się o tym. Doszło do dyskusji na ten temat. Dostawca w ramach tej sytuacji zobowiązał się, że dodatkowo dostarczy mi 1 mp drewna dębowego gratis. Zgodziłem się na to rozwiązanie. Po odjeździe dostawcy (to był mój błąd że dopiero wtedy) rozpakowałem drewno z worków i ułożyłem. Wg dostawcy 12 worków przypadało na 1 mp drewna. Nie miałem doświadczenia w tej sprawie, więc tego nie kwestionowałem. Po zmierzeniu okazało się, że w mojej ocenie jest ok. 2,2 mp. zamiast zamówionych 3 mp. Napisałem w tej sprawie smsa do dostawcy z reklamacją. Na co dostawcą mi odpisał, że mogę mu drewno zwrócić. Ja na to odpisałem, że mam inną propozycję. Zgodnie z ustną umową ma mi dostarczyć gratis 1 mp. drewna dębowego. Zaproponowałem żeby przywiózł ten mp drewna (12 worków). Wyjaśniłem, że może się mylę i nie rozumiem co to jest drewno układane i że razem ułożymy. Jeżeli będzie chociaż 0,9 mp. to dopłacę 200,00 zł. Na co dostawcą odpisał, że aktualnie jest za granicą i że się odezwie jak przyjedzie. (mam całą tą historię smsową w telefonie) Od tamtej pory minęło 5 miesięcy. Głucha cisza. W grudniu przypomniałem o sprawie, ale brak odzewu. Pod koniec grudnia napisałem, że z powodu braku reakcji opiszę tę historię w internecie co niniejszym uczyniłem. Wnioski wyciągnijcie sami. Popełniłem wtedy kilka błędów (ku przestrodze): - nie zapytałem czy cena netto (chociaż dostawca ma obowiązek sam podawać takie informacje) - nie zapytałem co dostawca rozumie przez "układane drewno" - nie zmierzyłem ilości przy dostawcy Mądrzejszy o te doświadczenia zamawiając drewno u kolejnego dostawy wszystko wcześniej ustaliłem:) Pozdrawiam
  10. Witam! Większość odpowiada, że nie warto. Najczęstszy argument na "nie" brzmi mniej więcej tak: "i tak się nic nie sprawdzi, bo kosztorys sobie a budowa sobie". No cóż często tak jest, ale nie z winy kosztorysu. Jeżeli zrobicie sobie listę zakupów i ustalicie ile możesz wydać a potem w markecie kupicie zupełnie, co innego to czy wasza lista zakupów była zła czy wam zabrakło dyscypliny? Jeszcze inna sprawa to ogólnikowe informacje z projektu budowlanego, jaki zapewne kupiliście. W takim projekcie jest np. napisane "wełna mineralna" "okna pcv" "dachówka ceramiczna" - ale ile tego jest na rynku do wyboru? Z tego powodu nie wartko kupować kosztorysów z biura, bo tam są założone rozwiązania, jakich być może nie zastosujecie. Ale jest jeden powód, dla którego warto zamówić albo w biurze projektów albo od kosztorysanta kosztorys z PRZEDMIAREM. Dzięki przedmiarowi, (który możecie sami uściślić, jeżeli chodzi o rodzaj materiałów) możecie otrzymać sensowne oferty od wykonawców. Trochę więcej na ten temat możecie przeczytać w moich wypowiedziach na tym forum http://forum.muratordom.pl/showthread.php?144367-ile-kosztuje-kosztorys Jeżeli chcielibyście samo sporządzić kosztorys to jest w internecie troche darmowych kalkulatorów do samodzielnych wycen różnych etapów budowy. Wpiszcie w wyszukiwarkę "kosztorys za darmo" a pewnie coś znajdziecie do samodzielnej wyceny. pozdrawiam
  11. Owszem jestem zawodowym kosztorysantem, ale nie chcę się tu reklamować ani namawiać klientów indywidualnych do sporządzania kosztorysów. Większość osób niezwiązanych zawodowo z budownictwem nie rozumie kosztorysów i ma do nich awersję. Napisałem swój komentarz, bo chciałem wykorzystać tą dyskusję do obalenia kilku mitów i objaśnienia pewnych spraw szerszemu ogółowi, a nie po to żeby oferować swoje usługi... Nie chcę to zanudzać wszystkich pisaniem książki o kosztorysowaniu, więc poruszę tylko kilka jak mi się wydaje prostych spraw, które może trochę pomogą nabrać lepszego wyobrażenia o kosztorysach. Postaram się to zrobić najprościej jak umiem: Zacznijmy od tego, co to jest budowanie "systemem gospodarczym" i jaki to powinno mieć wpływ na kosztorys? cytat z Muratora: "Budowa tzw. systemem gospodarczym to cykl inwestycyjny, w którym inwestor staje się sam dla siebie przedsiębiorcą budowlanym i sam organizuje budowę, zatrudniając jedynie wykwalifikowanych rzemieślników do poszczególnych prac. Sam może również aktywnie uczestniczyć w budowie przy wykonywaniu prac nie wymagających kwalifikacji, jak również korzystać z pomocy członków rodziny; minimalizuje w ten sposób koszty robocizny. Sam kupuje materiały budowlane, a to oznacza oszczędności na kosztach ich zakupu - choć nie zawsze. Przedsiębiorcy budowlani, bowiem kupują często materiały po niższych cenach i może się okazać, że “samodzielność” w tym przypadku nie przyniesie spodziewanych oszczędności! Nie warto także przeceniać swych sił jako wykonawcy, gdyż pewne prace wymagają zarówno wiedzy teoretycznej, jak i praktyki. Są także takie prace budowlane, których samodzielne wykonywanie jest niezgodne z obowiązującymi przepisami. Zanim inwestor podejmie decyzję o samodzielnej pracy, powinien sprawdzić: koszty potrzebnych materiałów i narzędzi, koszty usług w danej specjalności, liczbę firm je oferujących itd. Niewykluczone, że po takiej kontroli dojdzie do wniosku, że lepiej zarobić dodatkowe pieniądze w swoim zawodzie, aby móc zatrudnić profesjonalistę." Jaki to ma związek z kosztorysem? Ano taki, że kosztorys wg KNR-ów nie uwzględnia takiego sposobu budowania. Przykład: Pozycja na betonowania ław fundamentowych wg KNR zawiera tylko kilka % desek potrzebnych na szalunki. Jak ktoś kupi deski wg zestawienia z KNR-u to budując systemem gospodarczym będzie drwił, że taki kosztorys można sobie powiesić w wc. A kosztorys jest ok, jeżeli buduje na nasze zlecenie WYKONAWCA i on odpowiada za dostarczenie materiałów. Dlaczego jest ok? Nakłady na deskowanie wg KNR-u zakładają, że te deski które wykonawca użyje do wykonania deskowania nie zużyją się całkowicie i że będzie je wykorzystywał wielokrotnie. Najprawdopodobniej ma zapas takich desek z innych budów i ich nie kupuję oddzielnie na każdą budowę, bo po co. Co wtedy jednak, gdy budujemy systemem gospodarczym i zamawiamy tylko ROBOCIZNĘ? W tej sytuacji kosztorysant powinien to wiedzieć i w kosztorysie usunąć deski z pozycji dotyczącej betonowania ław fundamentowych a utworzyć pozycję materiałową na zakup desek, ponieważ trzeba ich będzie kupić dużo więcej niż to wynika z normy KNR-u. Inna sprawa - materiały, które w KNR są określane jako "materiały pomocnicze". Kiedy zlecamy wykonawcy wylanie ław fundamentowych łącznie z dostawa materiałów wg kosztorysu z KNR-u to nas nie interesuje, że w pozycji na betonowanie ław nie ma np. podkładek dystansowych do zbrojenia albo drutu wiązałkowego, bo te materiały są nie wyszczególnione, ponieważ kryją się pod "materiałami pomocniczymi” naliczanymi na % od wartości materiałów podstawowych. Jeżeli budujemy systemem gospodarczym to znowu obśmiejemy kosztorys wg KNR, bo nie ma tam drutu wiązałkowego lub podkładek dystansowych do zbrojenia. Kiedy zamawiamy kosztorys dla budowy systemem gospodarczym to ustalmy to z kosztorysantem a on doliczyć takie materiały a usunie z wyceny "materiały pomocnicze" liczone na % od wartości materiałów głównych. Teraz krótko na temat przewidywania cen. Jak ktoś chce zrobić kosztorys dziś a budować przez 5 lat to nie da się przewidzieć cen. Ja sporządziłem kosztorys na stan zero w kwietniu a budowa była w czerwcu i lipcu. Co do kluczowych materiałów takich jak beton, zaprawy, styropian, zbrojenie to po prostu zadzwoniłem do dostawców z Olsztyna i ustaliłem ceny. Co do materiałów pomocniczych to nie wyliczałem każdego gwoździa i drutu tylko ustaliłem cenę z uwzględnieniem wg KNR-u narzutu % "materiałów pomocniczych" a teraz notuję każdą złotówkę wydatków i na koniec stanu "zero" wyszło mi tyle ile przewidziałem w kosztorysie. I na koniec jeszcze jedna sprawa....co to znaczy: "panie, tako chałupe to panu za cztery dyszki wybudujemy razem z więźbo" ??? przepraszam...ale jaką chałupe?? ..tą!... tz którą? Już wyjaśniam, o co mi chodzi. Na początku nie zakładałem budowy systemem gospodarczym. Jak sporządziłem przedmiar wg KNR-ów, wysłałem go do kilkunastu firm z zapytaniem o cenę. Otrzymałem sporo ofert (większość na samą robociznę, ponieważ małe firmy lokalne, wśród których szukałem wykonawcy składają się z 3-4 ludzi łącznie z szefem, który sam też macha łopatą i dlatego koncentrują się tylko na robociźnie). Ale napisze o tych z materiałami. Oferty opiewały na kwoty od 28 do 80 tys złotych. Kosztorys, jaki zrobiłem był na ok. 40 tyś (dwa budynki - mieszkalny 9,5x8 m i gospodarczy 3,5x6,0 m + słupki pod tarasy - stan zero do wylewki po posadzkę z instalacjami podposadzkowymi). Trochę się zdziwiłem kwotą 28 tyś, więc zacząłem rozmawiać z wykonawcą i innymi o tym, co tak naprawdę chcą mi zbudować za te pieniądze. I co się okazało, że każdy, (mimo że otrzymał dokładny przedmiar z podaniem nawet nazw producentów np. izolacji) miał swoje pomysły. Kilka przykładów, co rozumie wykonawca pod pojęciem "panie, tako chałupe to panu za cztery dyszki wybudujemy razem z więźbo" w porównaniu z tym co ja chciałem żeby było zrobione. - wykopania dziur w ziemi i zalanie betonem B20 robionym ręcznie na budowie i izolacja pozioma ławy. A ja chciałem Beton B25 z betoniarni z certyfikatem i szalunek! + izolację przeciwwilgociową poziomą i PINOWĄ ławy. Chciałem podsypkę cementowo piaskową pod ławę. - izolacja pod ściankę fundamentową z papy smołowej - ja chciałem z papy termozgrzewalnej - murowanie ścian z bloczków B10 ja chciałem z B15 - izolacja pionowa przeciwwilgociowa ścian bezpośrednio na bloczki (ja chciałem wyrównania zaprawą klejową z obu stron + klin na styku ławy ze ścianką fundamentową) - izolacja pniowa cieplna ścianki fundamentowej ze styropianu EPS70 na klej (ja chciałem ekstrudowany z frezem + kołki + siatka + tynk + narożniki z kątownika pionowe i poziome po obwodzie izolacji w górnej części + izolacja z folii kubełkowej) - beton B10 - 10 cm na piasku ubitym ubijakiem ręcznym - ja chciałem beton B15 - 10 cm na podkładzie z piasku ubitego mechanicznie + 10+6 cm styropian EPS 100 + szlichta z B15 - 6 cm zbrojona siatką stalową o oczkach 10x10 cm Z uwagi na takie pomysły zakupy materiałów wziąłem na siebie. Ale kosztorys (a właściwie przedmiar) stanowił załącznik do umowy z wykonawcą. Jasno określał, co i jak ma być zrobione. Mam nadzieję, że choć trochę sprawa stałą się jaśniejsza. Pozdrawiam wszystkich utrudzonych budowaniem:)
  12. Masz do zbudowania wielki dom i w związku z tym wydatki, których w tej chwili nie ogarniesz, choćbyś nie wiem jak kombinował. Profesjonalny kosztorys zrobiony wg KNRów to jest coś, na co wydasz ze 2-3 tysiące złotych i potrzebne ci to będzie jak psu fortepian. Do kredytu robi się kosztorys na kartce A4, podpisuje Ci go kierbud i to wystarczy, z takiego profesjonalnego jedyne, co może się przydać, to profesjonalnie zrobione obmiary i wyliczone z nich ilości materiałów, ale uwierz, nie jest to warte tych pieniędzy, które za taki kosztorys trzeba zapłacić, poza tym nawet i to niekoniecznie musi się zgadzać w praktyce i i tak trzeba na bieżąco weryfikować.. J. (z profesjonalnym kosztorysem, wg którego zbudowany dom w stanie surowm miał kosztować dwa razy tyle niż kosztował i który przez całą budowę nie przydał się ani razu!) Najbardziej podoba mi się fragment "jak psu fortepian"....to prawda, bo pies nie umie grać na fortepianie, co jednak nie znaczy, że fortepian jest zły... innymi słowy kosztorys nie przydaje się wtedy, gdy ktoś nie potrafi z niego skorzystać lub wtedy, gdy jest źle zrobiony... Ja sam zrobiłem sobie kosztorys w oparciu o KNR i jest mi bardzo przydatny... wg niego negocjuję z wykonawcami... jak na razie jestem po stanie zero... kwota wyszła mi prawie, co do złotówki taka jak w kosztorysie...owszem było kilka rzeczy, które nie miały związku z kosztorysem ale dlatego że po drodze kilka razy zmieniłem zdanie co do tego jaki materiał zastosuję na izolację lub jaka będzie jej grubość itp...ale to nie była wina kosztorysu... Ceny materiałów przyjąłem wg danych z rynku Olsztyńskiego, bo tam jest budowa. I tak potem nieraz się różniły od rzeczywisty, bo jeszcze negocjowałem (sam je zamawiałem), ale wtedy, gdy wykonawca odpowiada za całość łącznie z materiałami to właśnie kosztorys umożliwia jasne określenie, co chcesz żeby ci wbudował i ile tego ma być (pod warunkiem, że nie będzie napisane "styropian gr. 10 cm" tylko np. styropian frezowany EPS 200 gr. 10 cm firmy "x" - m2 ....). Nie będzie wtedy tak, że musisz sprawdzać czy w ramach oszczędności nie wbudował ci EPS70, bo miał napisane w projekcie "styropian" ...Kosztorys jest zawsze przydatny...wiesz ile masz zamówić poszczególnych materiałów...masz przedmiar i wiesz, co negocjujesz z wykonawcą.....kosztorys z przedmiarem stanowiący jednocześnie opis robót (technologię, zastosowany materiał itd) był załącznikiem do umowy na stan "zero" i dzięki temu wykonawca wiedział, co ma robić i na co się decyduje...a ja wiedziałem, za co go rozliczam... nie było też gadania w stylu "tak się nie robi ja buduję 20 lat i zawsze robiłem tak...." ...z kosztorysem może też być podobnie jak z projektem - tani projekt jest....tani....ale mało przydatny... ma same ogólniki i sam musisz siedzieć i kombinować, jaki ma być ten komin, jaka membrana na dach lub jaka izolacja stropu, bo w projekcie jest napisane: "komin", "folia", "wełna mineralna".... Pozdrawiam wszystkich
×
×
  • Dodaj nową pozycję...