Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

FRANIA6

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

FRANIA6's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. jest to budynek wielorodzinny,stare budownictwo,ja mieszkam w jednej ćwiartce tego budynku i mój dach jest jedno spadziowy,krokwy łączone są na szczycie,jedna do drugiej,rozbierając swoją połowę dachu druga zostaje bez wiązania,i może się zapaść jeżeli nie będzie wsparta na ścianie działowej na poddaszu.Jeżeli sąsiad będzie się dalej sprzeciwiał nie pozostanie mi nic innego jak przesunąć się ze ścianą,obawiam się jednak czy ściana działowa na parterze to wytrzyma,bo strop jest z tz. garów grubości ok.40cm.
  2. wczoraj robotnicy zaczeli stawiać ścianę działową na poddaszu,dziś przerwali pracę bo sąsiad stwierdził że stoi 10cm na jego połowie,{przeczuwałam kłopoty ale nie takie bo sąsiad pracuje jako murarz teść też murarz} jak mam wytłumaczyć sąsiadom że nie mogę się cofnąć ze ścianą bez szkody dla nich,bo mamy wspólny dach łączony krokwiami i jeżeli się cofnę to ich połowa dachu się zawali,nie zależy mi specjalnie na tym by ta ściana stała równo na połowie bo miejsca mam dosyć na swojej połowie.I to niby ja jestem zgred PROSZĘ O PODPOWIEDZI czy spotkał się ktoś z taką sytuacją że ścian było dwie jedna obok drugiej?czy nie obciąży to za bardzo parteru?
  3. ale się uśmiałam Żyję w małej społeczności i np.na wymianę instalacji elektrycznej na zewnętrzną,która przeszkadzała sąsiadowi w takim samym remoncie [ale nie temu]złożyliśmy się wszyscy oprócz jednej rodziny i choć wtedy nie pracowałam oddałam każdemu jego część którą za mnie założyli.Myślałam że tu na forum znajdzie się choć jedna osoba która była w podobnej sytuacji jak moja{stanowisko sąsiada jest takie:jak najwięcej brać a najmniej dawać bo nawet za wylanie cementem przed jego wejściem do piwnicy nie powiedział pocałuj mnie w d...}DO WSZYSTKICH FORUMOWICZÓW MOJE WIELKIE PRZEPRASZAM!
  4. sąsiad także ma plany na swoją część poddasza identyczne jak moje.To niby dlaczego ja mam ponosić całkowity koszt budowy ściany?Nie żądałam od nich wygórowanej sumy, tylko kwoty za połowę pustaków, i to w dodatku nie od razu ale nawet na raty.A sknerą nie jestem na wszystko muszę ciężko pracować.
  5. czmirek twoja sprawa czy mi wierzysz czy nie,znam swoją uczciwość i nie potrzebuję jej udowadniać ale dlaczego mam dać się wykorzystywać?
  6. zgredem nie jestem i jeżeli sąsiad by budował taką ścianę to ja zwróciła bym połowę kosztów pustaków skoro ściana ma być wspólna
  7. zaczynam remont poddasza tj. przystosowanie do celów mieszkalnych,muszę postawić ścianę działową na poddaszu z całego pustaka bo na niej będzie opierać się dach.Mam pytanie czy mogę cofnąć ścianę na moją połowę tak aby sąsiad który będzie w przyszłości robił to samo nie mógł z niej skorzystać i będzie musiał postawić swoją ścianę nośną obok mojej.Tak myślę że skoro nie chce mi zwrócić najmniejszej kwoty za materiał na tą ścianę to dlaczego ma z niej korzystać w przyszłości
×
×
  • Dodaj nową pozycję...