Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Margolcia

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    78
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Margolcia

  1. Podniesiony na duchu zapisami starych wyjadaczy forumowych postanowiłem w słowach paru spisać dzieje naszej przygody zwanej Budowaniem Własnego Gniazdka Rodzinnego. Ponieważ jednak mam znaczne opóźnienie czasowe, więc postaram się w kilku zdaniach streścić historię walki o swój kawałek podłogi z czasów już minionych i jak najszybciej dobrnąć do czasów obecnych, by móc regularnie ewidencjonować postęp prac i rozliczne dookólne problemy z tym procederem związane. Początki: Pomysł wejścia w rolę inwestora i rozpoczęcia wieloletniej drogi przez mękę w labiryncie niuansów budowania własnych czterech kątów pojawiał się już roku 1999 podczas nocnych Polaków (czytaj: małżonkowych) rozmów, jednakże tak naprawdę dojrzał do realizacji w zimną styczniową noc Roku Pańskiego 2000, kiedy to na świat przyszedł nasz jak dotąd jedyny potomek. Konieczność przemeblowania całego mieszkania spółdzielczego w wieżowcu z wielkiej płyty o klitkach zwanych pokojami, by dostosować je do potrzeb rozszerzonej składowo rodziny, uzmysłowił nam nieuniknioność podjęcia próby zrealizowania naszych marzeń o naszym własnym skrawku ziemi na tej planecie - domku z rabatkami, ogródkiem i miejscem do wylegiwania się na słoneczku. Tak więc pod koniec stycznia rzeczonego roku decyzja zapadła. Idziemy w budowane. Pierwsze kroki: Rozpoczęliśmy zakrojone na szeroką skalę poszukiwania optymalnej działki w optymalnej cenie. Koleżanka małżonka z racji aresztu domowego spowodowanego opieką nad nowonarodzonym wyszukiwała ofery, a ja dokonywałem wizji lokalnych. Za kryterium przyjęliśmy działkę najlepiej do 30 km od Poznania, w którym mieszkamy, około 1000-1500 mkw i żeby było blisko do lasu i nad jakieś jeziorko. Nasze poszukiwania trwały... 1,5 roku, ponieważ kolejne oglądane lokalizacje zawsze miały jakiś feler; a to słup wysokiego napięcia, a to brak mediów, a to horrendalna cena itp, itd. W końcu któregoś pięknego czerwcowego dnia 2001 roku stanąłem w miejscu, które zawładnęło moim sercem. Co prawda działka 2500 mkw, polna droga dojazdowa i żadnych mediów, ale za to rolna w trakcie przekształcania(a więc relatywnie tania), a za plecami las, w dodatku położona na wzgórzu z widokiem na rozległe pola i usytuowana w otulinie Puszczy w grupie tylko 10 działek, co gwarantowało w przyszłości brak uciążliwości ze strony jakiegokolwiek przemysłu ciężkiego i do tego pewną zaściankowość oraz poczucie powstania ewentualnej małej wspólnoty - tylko 9 sąsiadów. w promieniu kilku 2km. cd nastąpi
  2. Witam wszystkich. po długich dywagacjach, przeliczeniach i ogladnięciu już dwóch takich gotowych z bliska i z daleka, padło na ten projekt. budowa już ruszyła-fundamenty gotowe, mury na końcówce. I zaczęło się - w projekcie jest mnóstwo nieścisłości, a to wymiary się nie zgadzają , a to brakuje porządnego zestawienia więźby, a to co innego. W sumie po wprowadzeniu niezbednych poprawek, przy zaufanym i fachowym kierowniku budowy i z dobrą - myślącą ekipą - prace się posuwają do przodu. Co do ogólnych kosztów budowy to na razie za wcześnie na jakieś konkretne kwoty, ale z wyliczeń mocno ostrożnie potraktowanych nie powinno być tak źle. Myślę, że wyliczenia Aleksandryty są mocno przesadzone. Mam przynajmniej taką nadzieję. Pozdrawiam fanów Kazimierza.
  3. Margolcia(Marceli) - reaktywacja -------------------------------------------------------------------------------- Witam wszystkich Budujących Wielkopolan. Dawno mnie tu nie było(kiedyś występowałem jako marceli), gdyż ciułałem kaskę na budowę, ale budowa ruszyła pełną parą, więc pora znów się zaznajomić. Dla przypomnienia - budowa zlokalizowana o dwa rzuty beretem od Poznania w stronę na Czerwonak(ok 7 km) fundamenty już są i mury pną się do góry. Moja połowa i ja zazdrościmy wszystkim, którzy są daleko bardziej posunięci... Pozdrawiam wszystkich. Owocnego budowania
  4. Margolcia

    grupa wielkopolska

    Margolcia(Marceli) - reaktywacja -------------------------------------------------------------------------------- Witam wszystkich Budujących Wielkopolan. Dawno mnie tu nie było(kiedyś występowałem jako marceli), gdyż ciułałem kaskę na budowę, ale budowa ruszyła pełną parą, więc pora znów się zaznajomić. Dla przypomnienia - budowa zlokalizowana o dwa rzuty beretem od Poznania w stronę na Czerwonak(ok 7 km) fundamenty już są i mury pną się do góry. Moja połowa i ja zazdrościmy wszystkim, którzy są daleko bardziej posunięci... Pozdrawiam wszystkich. Owocnego budowania
×
×
  • Dodaj nową pozycję...