Witam po przerwie. Udało nam się zdobyć odchody tygrysa. Niestety właściwie nie pomogły. Kuna co prawda wyniosła się ze strychu, ale niedaleko. Tak jak się obawiałem zatrzymała się w wełnie kilka metrów dalej. Nie wiem czy trafiliśmy na jakiegoś mutanta, skoro wiele osób, nie tylko na tym forum, potwierdza że tygrys jednak odstrasza kuny skutecznie i na długo. Z kunami jednak mieszkać nie zamierzam, ale z niektórych wypowiedzi na forum widzę, że jest tu wielu miłośników kun, więc o innych sposobach, do których muszę sięgnąć, pisać tu nie będę.