Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

bolo100

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    24
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez bolo100

  1. witam Was ponownie. Może ktoś z Was będzie miał jakiś pomysł . Rodzina mi narzeka, że woda c.w.u jest niewystarczająco ciepła. Dla mnie jest ok ale też mam wrażenie, że wcześniej była bardziej gorąca przy odkręceniu na maksa gorącej. Dziwne jest w tym tylko to, że temperaturę c.w.u mam na piecu cały czas ustawione na 60 stopni czyli na maksa i piec pokazuje ze woda ma taką temperaturę. Czyli na oko wszystko wygląda ok,.... tylko że woda chłodniejsza. Na logikę wychodzi mi, że to czujnik temperatury w zasobniku się rozkalibrował i daje złe odczyty, czy ktoś takie coś miał z Was ?
  2. miałem taką propozycję ale przeraził mnie pomysł wyciągania z kotłowni tego pieca i wciągania na paletę. Wziąłem spawacza, spawał biedak trzy razy bo za każdym razem po napełnieniu pieca zaczynało przeciekać. Dziś już skończone. Zrobiłem nowe cegły szamotowe w palenisku i właśnie odpaliłem. Mam nadzieję, że te spawy wytrzymają przy temperaturze. Generalnie warto zrobić tę inspekcję tulei co jakiś czas aby uniknąć tego całego zamieszania.
  3. ta tuleja jest widoczna po zdjęciu tej wąskiej bocznej obudowy pieca. Jest do niej przymocowany czujnik temperatury podajnika. Jak się odsunie zasobnik na opał to wychodzi jedna część tuleji z zasobnika, następnie trzeba pobawić się pukając młoteczkiem w kołnierz tej tuleji i powoli wysunie się drugi koniec prosto z pieca. W moim przypadku ostatnie kilka centymetrów tulei na stronie od podłogi praktycznie przestało istnieć z powodu wytarcia. Myślę, że można spróbować ją obejrzeć też od strony podajnika. Gdyby ładnie tam wszystko wyszorować jakąś szczoteczką to może udałoby się zobaczyć czy jest ona w całości. Ta tuleja wchodzi prosto do paleniska i jest zlicowana z tylną ścianką. Gdy był piec nowy to pewnie było ją widać wyraźnie jako wewnętrzną obręcz na ściankach wokół podajnika. Tylko, że po paleniu trudno zauważyć delikatne miejsce styku tulei z piecem
  4. Dziś odebrałem z Polimetu tę tuleję. Swoją drogą to w ogóle nie wiedziałem, że to coś trzeba sprawdzać, bo niby jak to robić. Mam też instrukcję wymuany tej tulei a na koniec będzie trzeba wziąć spawacza aby to ładnie zaspawał. Bardzo dziękuję za ten pomysł i zdjęcia z cegłami szamotowymi. Zrobię to samo u siebie. Czy te cegły dolegają od lewej i prawej strony paleniska bezpośrednio do ścian bocznych?
  5. Mam coś ostatnio pecha. Dzieje się jakaś dziwna rzecz. Gdy piec jest wygaszony to pojawia się na palenisku woda, woda kapie również do pojemnika na popiół a także wycieka tylną częścią pieca spod paleniska na podłogę. Myślałem w pierwszej chwili, że to może rozpuścił się kondensat, który osiadł na ściankach. Próba rozpalania kończy się fiaskiem gdyż cały czas mimo, że piec zaczyna się rozpalać to na końcu paleniska jest cały cienka warstwa wody. Po dwóch godzinach palenia z niedomkniętymi drzwiczkami aby wpadało powietrze do pieca temperatura pieca zaczyna się zbliżać do zadanej ale woda jest cały czas na palenisku. Może troszkę mniej bo jednak paruje przy tym ogniu. Wystarczy jednak, że tylko zamknę drzwiczki od paleniska a palenisko przygasa gdyż chyba ta warstwa wody skleja owies i zatyka dziurki znajdujące się w palenisku. Skąd może tam brać się woda. Obawiam się, że może przy zbyt intensywnym czyszczeniu płomienic uszkodziłem tylną ścianę pieca (czasem zdarzyło mi się w nią uderzyć mocniej) i do pieca przedostaje się woda z wewnątrz pieca. Widac wyrażnie, że tylna ściana pieca nad paleniskiem jest wilgotna i to po niej najprawdopodobniej woda kapie na palenisko. Tam nie ma się jak dostać aby to sprawdzić a tym bardziej naprawić Jak temu zaradzić?
  6. mi intuicja podpowiada, że im wyższa temperatura spalin tym gorzej. Zauważyłem, że jak się ładnie pali to temperatura spalin bywa ok 60-70 stopni a jak ostatnio miałem awarię bo pozapychały się kanaliki doprowadzające powietrze do paleniska to temperatura spalin była ok 100 stopni a zużycie owsa 2 razy większe. Poza tym przecież tzw piece kondensacyjne, które mają dużą sprawność odprowadzają spaliny o niskiej temperaturze. Nie wiem tylko jak w przypadku granpala do tego podejść, gdyż czujnik temperatury spalin jest umiejscowiony w miejscu jak spaliny przejdą przez dolne płomienice. Potem przecież jeszcze muszą przejść przez drugie płomienice zanim dostaną się do czopucha. Przez to drugie przejście też oddadzą trochę temperatury, więc tak naprawdę temperatura spalin, którą pokazuje czujnik nie jest temperaturą spalin dostającą się do rury kominowej
  7. udało mi się. Więc u mnie mam tak moc dmuchawy przy 100 % mocy - 39 80 % mocy - 37 60 % mocy - 35 40 % mocy - 33 20 % mocy - 30 a przy podtrzymaniu mam ustawioną moc dmuchawy na 35 Mam tak od początku i kiedyś tylko pamiętam testowo zmieniałem to ale potem wróciłem do tego co było
  8. coś pamiętam, kiedyś serwis mi tłumaczył coś przez telefon. Pamiętam, że wchodziłem w ten tryb kominiarz tylko, że nie pamietam teraz jak się tam wchodzi. To jest w ustawieniach zaawansowanych chyba? Wszedłem w zaawansowane, przewinąłem do tryb kominiarz, zaznaczyłem na tak. Wyszedłem do głównego menu i nie wiem co dalej
  9. więc tak w sezonie 2012/2013 od 10 października do 10 kwietnia zużyłem 7430 kg owsa - pamiętam że zima była ostrzejsza w sezonie 2013/2014 od 2 października do 30 marca zużyłem 6020 kg owsa w sezonie 2014/2015 od 25 października do 26 marca zużyłem 5040 kg owsa piec do celów c.o. oraz do ciepłej wody dla 4 osób. W pokojach mam ok 20 stopni a w salonie (to 80 metrowa przestrzeń połączona z kuchnią do tego wysoka aż do końca pierwszego piętra) mam na centralnym programatorze ustawione 19 stopni Co do tych ustawień wentylatora to ja nigdy tego od nowości nie zmieniałem. Nie wiem nawet za bardzo jak to sprawdzić. Jak mi powiesz jak się tam wchodzi w menu to sprawdzę i podam co tam mam. Jedyne co czasem zmieniam to czas podawania przy 100 % mocy. Teraz po czyszczeniu tego palnika mam ustawione tak jak zawsze 3,5 sek. TY jak masz 7,4 to jakoś strasznie dużo Postój przy podtrzymaniu mam 20 minut ale wiem, ze kiedyś zwiększałem aż do 30 min Rozmawiałem jakiś czas temu z hydraulikiem pewnym i powiedział mi że to nieprawda, że stare instalacje z większą ilością wody są mniej ekonomiczne. Owszem, że dłużej taka woda się grzeje w instalacji ale za to piec ma dłuższe przerwy w pracy zanim ta woda odda ciepło i wydatek energetyczny pozostaje taki sam. Tak twierdzi. Na logikę biorąc to wydaje się, że ma sporo racji
  10. Spala się teraz idealnie. Zostaje leciutki jasnoszary popiół bardzo delikatny. Żadnych spieków. Z owsa zresztą spieki nigdy mi się nie robiły. Robiły się jak paliłem kiedyś pelletem ze słomy ponieważ był zanieczyszczony piachem. Ze spalaniem średnio niecały worek na dobę ale mogę podać całe globalne spalanie przez dwa ostatnie sezony. Zacząłem sobie to zapisywać sam da siebie. Ogrzewam prawie 300 metrów powierzchni całkowitej
  11. No i okazało się, że to były zapchane te dziurki w palniku. Swoją drogą nigdy tego nie czyściłem od nowości. Teraz piec działa i pali się w nim jakby dopiero co z fabryki przyjechał. Moc mu chyba ze trzy razy wzrosła. A ja się ostatnio zastanawiałem co się dzieje, że piec ma jakieś słabsze dni ale nic dziwnego jak z 60 procent otworów było zapchane. Rozebrałem co prawda z pół kotłowni zanim zlokalizowałem przyczynę ale za to mogę prawie świadczyć usługi serwisowe z Granpala w okolicach Łodzi. hehe A satysfakcja ze w końcu działa jak powinno....bezcenne Dzięki serdeczne za pomoc
  12. Przed chwilą rozmontowałem już rurę od pieca do komina i czysta. Zaraz rozmontuję w takim razie ten wentylator i zobaczę co widać w środku. Ta klapka obok wentylatora chyba nie sklejona bo mogę ruszać takim pręcikiem z nakrętkami na końcu i ruszam klapką bo słyszę, że jak podniosę ten pręcik do góry to mocniej dmucha. Niebawem następny raport. wentylator po odkręceniu wygląda dobrze. Klapka czysta niesklejona. Puściłem go bez podłączania i klapka się podnosi podczas pracy. Kanał dolotowy do palnika również czysty. Klapka pod palnikiem sprawdziłem rusza się. Niby wszystko działa i dmucha a powietrza nie ma w palenisku. Spróbuję jeszcze przeczyścić te dziurki zrobione w palenisku. Może to się zatkało, nie wiem czy to się zdarza
  13. Faktycznie, mam tę drugą klapkę. Odkręciłem (nawet bez odkręcania kabelków od zapalarki) było pełno brudu wewnątrz. Cała komora zapchana. Wyczyściłem wszystko jeszcze raz złożyłem, rozpaliłem...ale nadal nie dopala owsa. Po otwarciu drzwiczek nie widać ognia w ogóle. Owies się jakby tli. Po chwili dopiero bucha dym i pojawia się ogień jak doleci powietrze przez drzwiczki. Co za czort? Aha i całe wnętrze mam oblepione czarnym kondensatem. Czopuch jest wyczyszczony, płomiennice nawet wyjąłem Wygląda dla mnie cały czas jakby nie było powietrza w piecu. Możliwe, że w tej klapce wewnętrznej zacięły się może te drzwiczki wahadłowe i dalej nie wpuszczają powietrza.?? Po otwarciu górnych drzwi widać jak dym wylatuje przez dolne otwory i wpada częściowo do górnych więc nie może być to efekt brudnego komina. Zresztą dwa miesiące temu był czyszczony
  14. Mam z tego okresu tylko że 25 KW. Faktycznie były tam jeszcze kabelki do zapalarki ale już tego nie ruszałem. Myślałem, że zapalarka jest już dokręcona ściśle do palnika od spodu więc nie ma już tam miejsca na brud. Poza tym ten pierwszy element odsunąłem tylko troszkę bo właśnie te kable od zapalarki mi trzymały. To jak te kable odczepić aby ich nie pourywać?
  15. Zaraz zaraz, druga blacha? wydaje mi się że tam już nic nie było. Odkręciłem ten główny element przez który dmucha powietrze i wewnątrz miałem taką komorę pod paleniskiem a u góry tej komory był już taki dziurkowany element (czyli już palenisko). Czy ja coś przeoczyłem czy może mam inny model ?? Poza tym jak patrzę na ten element, na Twoim zdjęciu to go nie poznaję. U mnie jest z tyłu taka blacha przykręcona dwoma śrubami do tyłu paleniska. Z tą blachą jest na stałe połączony kanał do powietrza a na końcu tego kanału jest dokręcony czterema śrubami wentylator, który dmucha w ten kanał
  16. heh, pomajstrowałem sam i wymontowałem ten element od tyłu paleniska. Wyciągnąłem sporo takiego jakby piasku. Wszystko czyściutko, słychać że wentylator lepiej dmucha ale owies dalej się nie dopala. Zmniejszyłem podawanie już na 2,5 przy 100 % ale i tak widzę bryły czarnego niespalonego owsa i sporo dymu jak otwieram drzwiczki. Już znan ten piec jak własną kieszeń ale takie cudo to pierwszy raz. Może owies jakiś niepalny mi się trafił. Ktoś ma jakąś radę?
  17. Ja mam chyba ten sam problem z brudem pod paleniskiem. Również zaczął wydzielać mi się ten mazisty kondensat w środku pieca i nie dopala mi owsa pomimo, iż zmniejszyłem czas podawania na 100 procent. Cug jest ok więc to nie ta przyczyna. Mam go już chyba 5 albo 6 lat i nigdy nie czyściłem tam pod paleniskiem. Nie wiedziałem nawet, że to się robi. Znalazłem te dwie śruby z tyłu paleniska. Mam tylko pytanie . Jak je odkręce to mam wymontować taką część pomiędzy wentylatorem a tyłem paleniska czy blachę w samym palenisku już tam gdzie następuje spalanie?
  18. jakiś tydzień później...... wziąłem się za namową serwisanta i wyczyściłem gruntownie piec, okazało, się, że zapchał mi się kanał powyżej paleniska a pomiędzy płomieniówkami. Niestety jest tam bardzo trudny dostęp i aby dostać się do tego miejsca musiałem wyciągnąć betonowy deflektor, który oczywiście pękł mi przy wyciąganiu. Na szczęście serwisant już obiecał mi wysłać nowy). Szkoda, że nie udało się konstrukcyjnie rozwiązać tego aby można było wyczyścić to miejsce od tyłu pieca. Reasumując. Teraz piec działa jak nowy. (nawet z deflektorem złożonym narazie z dwóch części). Nic nie dymi, nie ma żadnego kondenstatu.Wreszcie wieczorem mogę wypić sobie browara zamiast non stop siedzieć w kotłowni.
  19. witam, mam kłopot ze spalaniem w piecu Granpal 25 kw. Data montażu styczeń 2010 rok. Całą zimę w 2010 roku paliłem bez najmniejszych kłopotów, również całe lato podgrzewałem c.w.u. Również ten sezon rozpocząłem bez najmniejszych problemów aż do niedawna. Do tej pory zawsze paliłem owsem. W połowie grudnia kupiłem pellet ze słomy ponieważ owies mi się skonczył. Nadal wszystko było ok. W połowie stycznia wyjechałem na urlop na 2 tygodnie więc piec został wyłączony i włączyłem alternatywny piec elektryczny. Po powrocie w końcówce stycznia, nie mogę dojść do ładu z piecem. Coś się nagle popaprało. poniżej kilka rzeczy, z którymi borykam się od kilku dni. 1. palnik pracuje na 100 % mocy ale nie jest w stanie dogrzać pieca do zadanej temperatury. Ustawione mam 70 stopni a on dogrzewa do około 45- 50. Ciekawą rzeczą jest jeszcze to, że po uruchomieniu pieca dogrzewa do około 58 stopni a później temperatura spada do powiedzmy 45. 2. Pellet wpada do popielnika nie do końca spalony 3. Po otwarciu dolnej komory wybucha mi taki dym i wybucha płomień, że prawie pieca nie widzę. 4. Dodatkowo po otwarciu dolnej komory wylewa mi się czarny kondensat na podłogę kotłowni. Nie kapie tylko wylewa się na oko około pół litra. Cała zresztą komora dolna jak i górna jest zalana tym mokrym kondensatem. 5. Wyjąłem już zawirowywacze, gdyż sądziłem, że zakleiły się otwory od tego kondensatu ale to wcale nie zmieniło sprawy. Zastanawiam się czy komin mi się nie zakleił i czy te objawy nie mogą być efektem zapchanego komina. Komin mam wyłożony kwasówką i nie czyściłem go jeszcze od stycznia 2010. Może ktoś by mi coś poradził.
  20. witam, właśnie zamawiam granpala 25kw jako alternatywa ogrzewania swojego domu. Dotychczas miałem jedynie piec elektryczny ogrzewający instalację w domu 300 m, więc wiecie o co chodzi. Na tym forum jest już cała kopalnia wiedzy dotycząca tego pieca ale proszę o informacje od użytkowników na co zwracacie uwagę kupując owies do palenia. Znalazłem trochę ofert na allegro ale poza tym , że owies wygląda jak...owies to zupełnie nie mam pojęcia czy jakaś klasa czystości czy wilgotności jest istotna przy zakupie. Czy z praktycznego punktu widzenia wynika, że właściwie każdy zakupiony owies można sypać do zasobnika i będzie się palił ?. Jak to jest?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...