Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dangi

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    10
  • Rejestracja

dangi's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Tak 20cm wysokość krokwi. Wg. producenta wełnę można dosunąć do tej membrany.
  2. Raczej powinno się bardzo dokładnie wietrzyć ciężko prowadzić prace w temperaturze poniżej 0 Tu się nie zgodzę ponieważ ułożenie wełny i jej nie odizolowanie od pomieszczenia spowodować może dużo problemów tak naprawdę po położeniu wełny powinno się jak najszybciej ją odizolować folią paroizolacyjną (zama zabudowa K-G) nie ma znaczenia. Problem w zasadzie rozwiązał się sam tzn. po zmienie warunków atmosferycznych i zmniejszeniu wilgoci w powietrzu wełna przeschła (nie potrzebna była nawet wysoka temperatura) być może część wilgoci zmieniło stan skupienia ale pod ręką nic się nie skrapla. Można przyjąć że rada producenta była słuszna choć wcale nie podoba mi się że "okresowo" może pojawiać się wilgoć na wełnie. Prawdę powiedziawszy ja mogę sprawdzić czy ta wilgoć jest czy nie większość inwestorów nie jest tego świadoma (może to i lepiej Pozdrawia
  3. jak zrobić wolną przestrzeń w sytuacji gdy poddasze jest już zabudowane a wełna dociśnięta do membrany. Pisząc dylatacja miałem na myśli wolą przestrzeń między dwoma płaszczyznami równoległymi do siebie -membraną i wełną Dostęp jest ze stryszku czyli teoretycznie można coś tam włożyć
  4. tak z ciekawości jak powinna wyglądać taka dylatacja??
  5. Problem w zasadzie rozwiązany. Folia dachowa DORKEN MAXX jest co prawda do dachów szczelnych i oddycha (co prawda) ale współczynnik Sd=0,15m co powoduje w takich warunkach jak dziś że ta folia nie odda ani grama wilgoci na zewnątrz w porównaniu standardowymi foliami dachowymi które posiadają współczynnik Sd = 0,02m (im mniejszy tym mniejszy opór pary) Przerażające jest to że pomoc techniczna firmy delta (przedstawiciel DORKEN na Polskę) podczas długiej rozmowy telefonicznej nawet nie wspomniał o takiej sytuacji. Musiałem zrobić prosty eksperyment w firmie, która zajmuje się dystrybucją różnych materiałów. Na powierzchnię stykającą się z wełną dmuchaliśmy powietrzem a druga strona była pokryta wodą na standardowych foliach dachowych robiły się bąbelki powietrza na folii DORKEN MAXX NIE to oczywiście nie oznacza że nie jest paro przepuszczalna ale oznacza że jej papraprzepuszczalność jest tak mała że w zasadzie w takich warunkach = 0. Być może jak jest ciepło itd to folia oddycha tylko co mi po tym . Pozostaje zrobienie dylatacji między folią a watą. Pozdrawiam
  6. hmm teraz to sobie nie przypomnę na 100% łata była 4x5 - popołudniu będę to mógł sprawdzić jaka jest kontrłata
  7. Nie rozumiem u mnie jest w krokwie 20cm w poprzek 5 cm na to folia paroizolacyjna i płyta K-G Nie jestem przekonany czy ma to znaczenie ponieważ wata na suficie, Która styka się bezpośrednio z płytą OSB (podłoga stryszku) jest całkowicie sucha Wysokość 4cm długość dachu to 6,5 m Wydaje mi się (choć nie jestem pewny) ale zarówno pas w okapie jak i w kaleniecy jest wentylowany Grzebień z kratką wentylacyjną Brak co prawda tych dachówek ale dach jest bardzo prosty dwu spadzisty bez żadnych załamań ani lukarn
  8. Hmmm dużo tu tego ale konkretów póki co brak ważne są fakty 1. Wata na styku z membraną dachową jest wilgotna 2. Membrana DORKEN MAXX umożliwia dosunięcie waty do samej membrany co zostało zrobione 3. Zabudowa została już zrealizowana łącznie z położeniem płyt K-G 4. Ja usłyszałem 2 propozycje 1. Poczekać obeschnie (nie wiem kiedy i czy w takich warunkach atmosferycznych jest to możliwe czy ewentualnie nie trzeba będzie jakoś osuszać tego wcześniej). 2. Wkładany od góry – dostęp przez stryszek- „mazonite” z 2 cm listewkami ma zapewnić. Ta cała mazonita to płyta coś jak tył szafek z jednej strony ślizga. Bez zastanowienia zdecydował bym się na drugą ewentualność podarunkiem że miałbym pewność że pomoże oraz że same prace nie narobią więcej szkód niż pożytku np. rozdarcie membrany dachowej. Problem polega jeszcze na wentylacji tej dylatacji nie wiem czy będzie potrzebna dodatkowa wentylacja. Pozdrawiam i liczę na pomoc
  9. Chciałbym podzielić się z wami pewnym doświadczeniem i prosić o pomoc Rozpocząłem proces docieplania poddasza czyli 2xwełna (20czm i 5 cm) folia paraizolacyjna i karton gips. Podczas prac wykończeniowych panwie którzy wykonują ocieplenie poddasza zauważyli wilgoć między folią dachową (DORKEN MAXX) a dosuniętą do nią wełną, mój dom jest prosty dach dwuspadzisty o pochyleniu 40stopni ocieplenie jest wykonane od ściany kolankowej do jętek później idzie po suficie na poddaszu czyli stryszek nad jętkami jest nieocieplony. Im głębiej sięgam ręką na będąc na strychu tym wyczuwam więcej wilgoci między wełną a folią. Panowie od ocieplenia proponują wykonanie dylatacji miedzy wełną a folią dachową (membraną) tak jak dla dachów krytych gontem. Pan z działu technicznego firmy Dorken uspokajał mnie i powiedział że okresowo może pojawić się w tym miejscu wilgoć, która wyparuje jeżeli wilgotność powietrza się zmniejszy. Problem jest i zastanawiam się nad jego rozwiązaniem jeżeli wilgoć nie zniknie to na pewno wata będzie do wyrzucenia a wykonanie dylatacji między wełną a membraną dachową jest dość kłopotliwe ponieważ adaptacja poddasza praktycznie się zakończyła można na stryszku próbować wkładać listewki 2cmx2cm razem z jakąś płytą ale może poczekać tak jak radzi pan z działu technicznego DORKEN a wilgoć odparuje. Dodam że budynek jest ogrzewany ale w środku trudno doszukać się śladów wilgoci nie ma ich ani na oknach – nie są zaparowane, ani na ścianach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...