
Be.ata
Użytkownicy-
Liczba zawartości
11 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Be.ata
-
Jarek, dzięki za poradę- ale nie chce mi się wierzyc ,że one tak same z siebie pójdą precz,chyba nawet budowa ich nie odstraszy... Poczytałam sobie strony, które podał/a Wowka ale niestety to nie jest sposób dla mnie.Tzn. powinnam złapać ichniejszą(mrówkową)królową, a wtedy mrowisko zacznie zamierać i po pewnym czasie spokój. Ale ja sie nie nadaję do polowania na mrówki, chocby to była królowa, bleee.A jak mnie one oblezą ?Brrr,sa dorodne i wyglądają jak małe potworki A moze jakies inne metody?Plizzz,bo jak sobie pomyslę,że miały by byc moimi sąsiadkami to od razu cos mnie gryzie i łaskocze . pozdrawiamy, Beata z chłpoakami
-
serdeczne dzięki za porady-poczytam i skorzystam. Beata z chłpoakami
-
Witam, No własnie...na naszej działce jest ooogromny kopiec ,w którym żyją sobie wielkie czerwone mrówy.Jeszcze nie budujemy ale niedługo zaczynamy i chciałabym sie jakoś tego mrowiska pozbyć, tylko jak? Trzeba przenieść? W jaki sposób i czy mrówki nie wrócą na "stare śmieci"?A może jakas inna metoda?Prosze o porady. Beata z chłopakami
-
Rekord wpisow....
Be.ata odpowiedział Rysiu J → na topic → Rekord wpisow.... Rekord wpisow.... Topics
No, to ja tez sie wpisuje coby podciągnać sprawę do góry Pozdrawiamy , Beata z chłopakami -
No, to ja tez sie wpisuje coby podciągnać sprawę do góry Pozdrawiamy , Beata z chłopakami
-
Jak reagują znajomi na rozpoczęcie budowy?
Be.ata odpowiedział migota → na topic → Dział Porad życiowych
Witam, migoto ja radze trzymac w tajemnicy do czasu aż dom nie przyjmie realnych kształtów.A dlaczego?Na podstawie własnych doswiadczeń: otóż my tęz sie pochwaliliśmy ,że chcemy budować i ...w rezultacie zrezygnowalismy i chcieliśmy kupic mieszkanie . Co ja sie nasłuchałam od tzw. zyczliwych w co my sie pakujemy,że nie zdajemy sobie sprawy,że zkazujemy nasze dziecko na "wieśniaczą egzystencję" ,że..że..że...Gwoli wyjaśnienia dom mielismy budowac 28 km. od Warszawy, w niewielkiej wioseczce, a więc liczylismy sie z tym że czeka nas tzw. dojeżdzanie. Było oki,pełni zapału robilismy plany ,dopóki nie wtrącili sie znajomi... ja ich posłuchałam ,naszły mnie wątpliwosci ,myslałam "może rzeczywiście w Wawie będzie lepiej, łatwiej ,szybciej...?"I w rezultacie domu nie mamy do dzisiaj ale to sie zmieni bo jeszcze raz przeanalizowaliśmy wszystkie "za" i "przeciw"i postanowilismy,że budujemy! Ale bez zadnych porad ze strony znajomych.We wrzesniu zaczynamy...a koledzy dowiedzą sie jak domek "urośnie" Po co mi jakieś przestrogi i odwodzenie od zamiaru - to nasza decyzja i wiemy z czym to sie wiąże. Beata z chłopakami -
czym kierujesz się budując dom
Be.ata odpowiedział kspan → na topic → Sondaże - zapraszamy, zadaj pytanie, odpowiedz na nasze
Witaj, ja podobnie jak większość kieruje sie marzeniami o domu z ogródkiem,z mozliwością zjedzenia niedzielnego śniadanka na własnym tarasie, niecałkowicie ubrana, tak jak Jagna - bo któraż z nas o tym sobie nie marzy, przeciez to czysta przyjemność No i poza tym nie mamy własnego lokum, wynajmujemy ale przeciez ilez można?Trzeba miec cos swojego gdzie można zapuścić korzenie. I my te korzenie postanowiliśmy zapuścić na wsi, we własnej chatce Pozdrawiam, Beata z chłopakami -
Kto ma małe dzieci ,a mimo to buduje...?
Be.ata odpowiedział Be.ata → na topic → Dział Porad życiowych
Kroyena, ja juz prawie wyluzowałm A nasz mały to juz teraz lata po domu z jakimści plastykowym tłuczkiem i tłucze co popadnie I tu zaczynają sie schody...oto problem wychowawczy,który przerabia wielu nam podobnych.Sprać tyłek,tłumaczyć "kurtularnie" czy może ignorować...? Ale jak juz bedziemy owy domek mieli ,to problem sam sie rozwiąze wypuszcze dziecie moje na zielona trawke i dawaj...niech sobie dziecina tłuczkiem w płot uderza ,na zdrowie. Pozdrowka, Beata z chłopakami -
Piaseczno i okolice
Be.ata odpowiedział anatak → na topic → Piaseczno i okolice Piaseczno i okolice Topics
Witaj Man, Dzieki że sie odezwałeś czy to prawda ,że w kanadyjczyku pękają ściany, w lecie jest tam małe piekiełko, i w ogóle że jest to dom na ok.30 lat,a pózniej wszystko sie wali ? Aa i jeszcze znajomi twierdzili,że jak "mocniej 'oprzesz sie o ścianę ( tzn.nie daj Bóg, jakies uderzenie pięścią) to będzie dziurzysko,że hej...No i juz zupełna katastrofa jak pzryjdą wichury...prawda to czy mocno przesadzone??? Acha, z kim Ty budowałes swój dom?Czy słyszałes o firmie TOP-bud? To na razie tyle... O internet to pytałam ja, i to jest baaaardzo pocieszajace co piszesz...tylko musze sprawdzić czy z naszej działki widac owy komin - jak rozumiem jest to kwestia kluczowa ? Pozdrawiam, Bezat z chłopakami -
Witaj Man, Dzieki że sie odezwałeś czy to prawda ,że w kanadyjczyku pękają ściany, w lecie jest tam małe piekiełko, i w ogóle że jest to dom na ok.30 lat,a pózniej wszystko sie wali ? Aa i jeszcze znajomi twierdzili,że jak "mocniej 'oprzesz sie o ścianę ( tzn.nie daj Bóg, jakies uderzenie pięścią) to będzie dziurzysko,że hej...No i juz zupełna katastrofa jak pzryjdą wichury...prawda to czy mocno przesadzone??? Acha, z kim Ty budowałes swój dom?Czy słyszałes o firmie TOP-bud? To na razie tyle... O internet to pytałam ja, i to jest baaaardzo pocieszajace co piszesz...tylko musze sprawdzić czy z naszej działki widac owy komin - jak rozumiem jest to kwestia kluczowa ? Pozdrawiam, Bezat z chłopakami
-
witam, ja tez pierwszy raz tutaj...można? tak miło sobie tutaj gaduszycie,że i ja nabrałam ochoty. Bardzo prosze mnie pocieszyć bom chora a w zasadzie to czuje,że chora będę - głowa boli, z nosa cieknie, i w ogóle...a na dworze deszczysko...przepraszam,czy lato może ktos widział ? A odnośnie gotowania- to wlaśnie sie zabrałam...dzis serwujemy:ziemniaczki z mieskiem cielęcym w sosiku, fasolke szparagową i kompocik. Ktos reflektuje? Pozdrawiam, Beata z chłopakami
- 67 264 odpowiedzi
-
- kawa czy herbata
- kawiarnia forumowa
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kto ma małe dzieci ,a mimo to buduje...?
Be.ata odpowiedział Be.ata → na topic → Dział Porad życiowych
Oo,ja podobnie jak rybka marzyłam sobie,że drugie urodziny Maxa odbedą sie juz , no może nie w ogrodzie bo mały urodzil sie w styczniu ale w duzym,przestronnym ,jasnym salonie naszego nowego lokum... no niestety nici z tego ale to moja wina bo kiedy po raz pierwszy zapadła decyzja o własnym domu (luty-marzec 2003) to ja stchórzyłam i uparłam sie ,że kupujemy mieszkanie Po długich i cięzkich bojach samej ze soba doszłam do wniosku,że ja chyba oszalałam rezygnując ze 140 m.,z ogródkiem,w poblizu lasu, na rzecz małego M w bloku. No,ale zanim do tego dojrzałam to troche minęło... a teraz to mi spieszno. Tak sie sobie myślę: jak nie urodziny, to imieniny zrobimy (sierpien) na nowych "śmieciach"No,wtedy to moze i Garden-Party Ciekawe tylko czy koledzy Maxa z Wawy przyjadą ?A jak nie to zaprosimy okoliczne maluch, a co. pozdrawiamy, beata z chłopakami -
Mapa forumowiczów grupy warszawskiej
Be.ata odpowiedział Maco → na topic → Forumowiczu, przedstaw się
A czy my załapiemy sie na mapkę? Witam WAs serdecznie i informuje, że zaczynamy budowe we wrześniu w Marylce koło Złotokłosu ,powiat piaseczyński Juz wiem ,że w okolicy buduje sie Jezier,troszke dalej ewa39...a czy moze ktos jeszcze? Pozdrawiamy, Beata z chłopakami -
Kto ma małe dzieci ,a mimo to buduje...?
Be.ata odpowiedział Be.ata → na topic → Dział Porad życiowych
ciekawa jestem ile Maks bedzie miał jak my zaczniemy przeprowadzke,oby nie 18 stkę Te wszystkie formalności tyle trwają,że zaczęłam sie zastanawiac czy aby na pewno uda nam sie budować juz we wrzesniu A jeśli nie we wrzesniu to potem przyjda chłody,mrozy,szaruga i trzeba będzie czekac...A sio! czarne mysli. Beata z chłopakami -
Ewa już Cię znalazłam tzn.miejscowość w której mieszkasz. Jezier dzięki za Twój opis,jak będę w Marylce nie omieszkam skoczyc do Korzeniówki i pooglądam sobie Twój domek,tak oczywiście cichaczem i dyskretnie nie zakłócając Waszego spokoju a swoją droga Korzeniówka to bardzo urocza wioseczka - już kiedys tam byłam w ramach zwiedzania okolicy. Pozdrawiamy,Beata z chłopakami
-
Nasza działka lezy...no, własnie... trochę trudno mi to opisac ale może spróbuje tak: jak wjeżdzasz do Marylki od strony Prac Dużych,jedziesz po betonowych płytach mijasz boisko po lewitce,a troche dalej po prawej stronie napotykasz na budujący sie domek, po lewej natomiast masz małe gospodarstwo pana Pawłowskiego ( może znasz?) ,za nim skręcasz w lewo, w droge która dopiero powstała i na razie nie wygląda zbyt imponująco ;w każdym razie tam pod samym lasem...jest moja działka No,mam nadzieje że mój opis był w miare czytelny i skojarzyłeś to miejsce. Tam "na razie jest ściernisko,ale będzie San Fransisco " Pare działeczek juz sprzedanych wiec mam nadzieję,że inni pójdą naszym śladem i zaczną budować. A z tym internetem to mnie zmartwiłeś,są jakies szanse że tpsa zmięknie i da nam szanse na kontakt ze światem? pozdrawiamy, Beata z chłopakami
-
No,teraz jak sie odezwały osoby, które będą mieszkac rzut beretem ode mnie,to juz jestem prawie spokojna Bo cosik mi sie widzi ,że z Ewką39 to będziemy pierwszymi członkiniami w organizacji, której nazwa w skrócie:KGPzM (Koło Gospodyn Przemieszczonych z Miasta) I bardzo chętnie wypije z Tobą kawkę,jak juz zamieszkamy w Marylce - i ja zaraz lece sprawdzić gdzie ten Orzjanów Jezier tez mnie pocieszył,że tam w okolicy są maluchy zblizone wiekiem do mojego Maxa, czyli kolegów do zabawy nie zabraknie. Jezier mam do Ciebie jeszcze pytanko: jak tam w okolicy z internetem? Pozdrawiam, Beata z chłopakami
-
Dzięki dziewczyny, Wasze posty są dla mnie ogromną pociechą,podtrzymują na duchu i coraz mocniej utwierdzaja w przekonaniu,że będzie dobrze... Jagna, dzięki za wskazówkę - juz poczytałam sobie o dzieciach na wsi Ja podobnie jak barbapis, lubie wieś,w dziecinstwie jeżdżiłam na wakacje do ciotek tam mieszkających i zawsze czulam się i bawiłam doskonale. Czyli znaczy ,że nie ma co panikować i martwic sie zawczasu. pozdrawiam, Beata z chłopakami
-
Czy dziś jest mój szczęśliwy dzień ????
Be.ata odpowiedział Ew-ka → na topic → Dział Porad życiowych
I ja ,nowa forumowiczka, życzę CI Ew-ko, powodzenia i niech Twój domek rośnie "zdrowo" Mam nadzieje,że i my niedługo ruszymy... Beata z chłopakami -
Przyznam,że równiez mnie zdziwiło stwierdzenie Marka 13 ,że 28 km. to duża odległość - gdzieś przeczytałam(chyba w "Wyborczej")że w dzisiejszych czasach to sandart kupowanie działek pod budowę oddalonych 30 km. od miasta. Musisz przyznac,Marku 13,że trasa krakowska,którą sie jedzie do Wawy jest całkiem przyzwoita...my pokonujemy ją w pól godziny gdy wracamy z Marylki do domu (mieszkamy w Ursusie).Oczywiście zdaję sobie sprawę,że w tygodniu są korki i ten czas sie wydłuży ale na szczęście mąż ma tzw. płynne godziny pracy więc parę minut w tą czy w tamtą ... no i nie musi przebijac sie do samego centrum bo pracuje na Okęciu. A co do dojazdów do szkoły...no własnie,troche mnie to martwi...ostecznie w pobliżu też jest gimnazjum,i kto wie czy nie lepsze albo przynajmniej na takim samym poziomie jak te warszawskie? No, i mag ma rację - nie tylko Warszawa jest na świecie Do Piaseczna zawsze bliżej... Barbapis,pomogłaś,dzięki...trochę mi razniej...ale skoro Ty tak miło wspominasz czas na wsi to dlaczego wyniesliście się z powrotem do miasta,jeśli można spytać? A co do Koła Gospodyń Wiejskich to ja nie mam nic przeciwko, i może się nawet zapisze... w kwiecistej chuście będę skubać kaczki podśpiewując przy tym skoczne "łoj Dana" : Pana Bo'cka nie wzywałam...tym bardziej na daremno Pozdrawiam, Beata z chłopakami.
-
Witamy! Przede wszystkim przedstawiamy sie bo jestesmy nowi: ja ,mąż i synek Maksymilian mieszkamy w Wawie,jesteśmy przeciętna rodzinką z marzeniami o własnych czterech ścianach z kawałkiem ogrodu,jak większośc tutaj zebranych Za jakis czas przeniesiemy się na wieś, jeśli oczywiście uda nam sie wybudoawać dom i nie wyzionąć ducha przed finałem No, i zaczełam sie zastanawiac czy jak juz bedę mieszkac na tej mojej wiosce to czy nie "ugrzęznę",nie zdziczeje,nie zwarjuje itp.Gwoli wyjaśnienia dodam,że nie pracuje,wychowuje dziecko,a więc nie mam potrzeby codziennego dojazdu do miasta.Mąż to co innego,musi zarabiac na chlebek zatem kontakt ze światem będzie miał,pooddycha miejskim powietrzem... Powiecie: zawsze mozna wiąść w autko i ziuuut do miasta,tym bardziej że bedziemy mieszkac tylko 28 km.od Wawy.No,niby tak...ale przecież to troche tak bez sensu jechać bez celu i przyczyny... A poza tym ja mam sie integrowac ze wsią bo to będzie moje miejsce na ziemi,więc tam mam zapuszczać korzenie i sie delektowac swieżościa powietrza,a nie jeżdzić wkoło Macieju... Wszystko pieknie ,ładnie,ja wszystko " kapewu"ale łatwo sie teoryzuje, a co innego wcielic to w tzw.życie. I moje pytanko do tych z WAs,którzy podobne dylematy juz przerabiali,aktualnie przerabiaja bądz są na poczatku tak jak my: jak to u Was było/jest z tym " wrastaniem " w wiejskie podłoże? Jak sobie radziliście /radzicie gdy dopadła Was zżerająca tęsknota do hałasu,spalin,tłumów,gwaru etc.? A co z Waszymi dziecmi? Te duże to sobie jakos poradzą,ale maluchy wyrwane od rówiesników z piaskownicy przy bloku to pewnie wiekszy problem... Napiszcie koniecznie i podtrzymajcie mnię na duchu cobym kompletnie nie zbzikowała,amen. Ło matko jedyno,ale długaśno mi wyszło! Za co przepraszam i w pas się kłaniam szanownym kolegom i koleżankom -budowniczym . No,dobra dosyć wazeliniarstwa- cześć i pozdrówka. Beata z chłopakami
-
Jagna, serdeczne dzięki za podpowiedz.Jestem nowa więc nie poruszam sie jeszcze spranie na forum,ale nadrobie to Oczywiście zajrzę do psychologa Pozdrawiamy, Beata z chłopakami.
-
Witamy! jestesmy młodymi (hłehłee) rodzicami,którzy niedługo zaczynaja budowę .Maksymilian ma 1,5 roku i bardzo lubi towarzystwo innych dzieci,a my lubimy sobie pogadac o małych szkrabach,wymienic doświadczenia itd. Czy sa tutaj podobni do nas, co to wychowują dzieci i maja jeszcze siły budować dom?Jeśli tak to odezwijcie sie! Pozdrawiamy, Beata z chłopakami
-
Witamy wszystkich! Jesteśmy nowi i cieszymy sie ,że znalezlismy to forum.Niedługo zaczynamy budowę,UFF,która mam nadzieje pójdzie sprawnie. Na razie mieszkamy sobie w stolicy no i zastanawiamy sie co to będzie jak wyprowadzimy sie na tą nasza wiochę...mąż to jeszcze będzie miał kontakt ze światem bo pracuje ,ale ja siedze w domu z dzieciakiem więc...boje sie czy nie ugrzęznę... A jakie mają doświadczenia ci z WAs,którzy juz mieszkają za miastem,może cos podpowiecie? Pozdrowienia z Ursusa, Beata z chłopakami
-
Tworzymy MAP? FORUM - sk?d jeste?cie?
Be.ata odpowiedział Frankai → na topic → Forumowiczu, przedstaw się
Dzień dobry! My jeszcze nie budujemy,ale juz lada moment... To bedzie wieś Marylka koło Złotokłosu ,28 km.od Warszawy, w powiecie piaseczyńskim. Pozdrawiamy wszystkich budujących!!! Beata z chłopakami.- 1 384 odpowiedzi
-
- mapa forum
- skąd jesteście
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: