Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Trutta

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Trutta

  1. Witam Przyszedł czas remont mieszkania oraz na renowację 80 m kw. parkietu dębowego, który po 12 latach użytkowania ma duże, powycierane, przybrudzone, miejscami trochę zatłuszczone od jedzenia powierzchnie bez lakieru (niegdyś BONA). Podczas poszukiwań usługodawcy jestem b.często namawiana na olejowanie podłogi zwłaszcza, że wnętrze mam trochę stylizowane + ciężkie ciemne meble. Najczęściej polecana firma to OSMO - parkieciarz zachwalał bez końca, pomimo że mam 3 małych dzieci i kota. Podobno zero problemów przez najbliższe lata przy profesjonalnym położeniu oleju. Zapaliłam się do tego strasznie, zwłaszcza że marzy mi się lekkie przyciemnienie podłogi i uwidocznienie słojów. Jednak po przeczytaniu wątku od strony 20-tej mina mi zrzedła. Czy dobrze rozumiem, że nie mam szans na wygląd oleju + funkcjonalność lakieru przy takim składzie rodziny? Mimo wszystko nadrzędnym dla mnie celem jest mała uciążliwość użytkowania podłogi oraz jej trwałość choć z jej urody też nie chciałbym rezygnować. Czy jest jakiś sposób na wyciągnięcie uroku drewna (może i lekkie przyciemnienie) oraz trwałe zabezpieczenie podłogi tak aby można było ją czyścić płaskim mopem bez zbędnych ceregieli? Cena chemii nie jest już tutaj tak bardzo istotna - bardziej liczy się dla mnie uzyskanie ładnego efektu + maksymalna trwałość i "bezobsługowość". Druga sprawa to reperacja ubytków po zlikwidowanych ścianach działowych będzie tego z 8-10 mb. szerokości 10cm. Czy ma ktoś z Was jakiś pomysł na ciekawe ułożenie takich wstawek? Za wszelkie wskazówki będę ogromnie wdzięczna. Pozdrawiam Magda copixel[małpa]aster.pl W-wa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...