Też tak uważam. Uwierz w tej budce, dokarmiane przez Ciebie mają pewnie lepsze warunki niż w schronisku. Schron to ostateczność.
Tylko Ty możesz je oswoić, a dopiero takie oswojone i korzystające z kuwety mogą wzbudzić zainteresowanie ( chyba, że trafisz na zapaleńca, ale tacy sami mają na głowie kupę kocich nieszczęść ).
Dokarmianie i miejsce do spania jest najważniejsze, po pewnym czasie kontaktu z Tobą na pewno się oswoją i będziesz je mogła przenieść do szopki. Tam muszą przebywać zamknięte przez pewien czas i tam dokarmiane, by się przyzwyczaiły ( + kuweta ). Jeśli będą się oswajały bardzo wolno to proponuję pożyczyć ze schroniska klatkę łapkę. Kontaktuj się w tej sprawie z kierowniczką schronu w Gliwicach. Przedstaw jej sprawę. Jeśli będziesz miała problem skontaktuj się ze mną - pw. ( Poza tym znam jeszcze jeden sposób łapanki
I jeszcze jedno, gdy osiągną dojrzałość ( a jeszcze bedą u Ciebie ) trzeba je wysterylizować ( jeśli to kotki ). Zrobi to darmowo schron w Gliwicach. Przetrzymują również kotkę po sterylizacji kilka dni. Wszystko przebiega bezproblemowo.
Pozdrawiam i trzymam kciuki.