Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

oxydry

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    24
  • Rejestracja

1 obserwujący

oxydry's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Witam po tak długiej i nerwowej przerwie Sprawa została pozytywnie roztrzygnięta. Kierbud z geodetą się dogadali i nie wiem jak ,ale papiery są zmienione i wszystko się zgadza. Podsumowując spotkałem się z prawnikami w tej dziedzinie i według prawa budowlanego ,ponosi winę inwestor, ale w momencie gdy pozywam ich z prawa cywilnego sprawa jest na 100% wygrana. Prawnik mi przekazał cyt. ,,nie pieprz się pan z nimi tylko twardo im powiedz,że gówno mnie to obchodzi w zieliście pieniądze za to więc ma to być załatwione , to wy to spieprzyliście nie ja,, koniec cytatu ) i tak się to skończyło papiery poszły do nadzoru minęło już te 21 dni i żadnego sprzeciwu nie było ,więc sobie mieszkamy..pozdrawiam wszystkich i dzięki za podpowiedzi i opinie....
  2. Witam wszystkich W tym momencie tylko czas pokarze ,na tą chwilę kierbud i geodeta stwierdzili,żeby dać im miesiąc czasu i oni we dwoje to jakoś odkręcą . Zobaczymy jak to wyjdzie ja już się kontaktowałem z prawnikami i jak tylko coś przykombinują to pozywam ich z cywilnego..
  3. No właśnie według nas inwestor to ostatnia osoba ,która dostaje po dupie,jeszcze do niedawna tak myślałem.Ale według prawa budowlanego i rzeczywistości jest inaczej:( Zobaczymy jak to wyjdzie we wtorek się okarze. Jest jeszcze jedno rozwiązanie luksfery zamiast okien od strony granicy. Tylko dlaczego ja mam pokrywać koszty tych poprawek?? i to mnie najbardziej irytuje..
  4. jajmar to odpowiedz mi może wiesz ,jeśli kierbud i geodeta to są dupochrony to przy takiej akcji jak u mnie jakie mogą oni mieć konsekwencje z tego tytułu jakby to wszystko nie wypaliło???
  5. No właśnie tu sobie sam odpowiedziałeś,dokładnie tak jest Sąsiada dom jest jakieś 40 cm od naszej wspólej granicy budownictwo z lat 70 .Fakt jest taki -płot sąsiada-granica -i dalej mój dom 3,5 metra od granicy a 4 metry od płotu.
  6. No i właśnie prawda dokładnie jest tak ,że inwestor zawsze dostaje najbardziej sprawdziłem to i niestety tak to wygląda
  7. Z tymi karami się dzisiaj dowiedziałem od kierownika budowy,który z kolei dowiadywał się gdzieś wyżej, nie wiadomo jak to jest do końca i na pewno nie chciałbym się przekonać na własnej skórze.Na razie tak jak piszesz sprawę załatwiamy na własnym podwórku a we wtorek będę wiedział co z tego wyjdzie.Na forum proszę was o poradę, możliwego wyjście z tej sytuacji.Jeżeli chodzi o odległość do otworów okiennych a granicy to mam info że wytyczne mamy 3,70 ale tego nie wiem na sto procent.Nie szukam sporu z nimi tylko ugody po kierowniku widzę ,że chce to jakoś odkręcić, ale geodeta ma totalnie gdzieś nie wiem czemu..Z tego co wiem popieprzone tu jest coś z granicami, geodeta wytyczający budynek tego nie sprawdził i wymierzył od płotu sąsiada,który nie jest granicą.A geodeta ,który robił inwentaryzację sprawdził to dokładnie i wyszło inaczej,czyli żle na mą korzyść. Myślisz ,że geodeta i kierownik to dupochrony ,byłem o tym przekonany ale w rzeczywistości wychodzi co innego.Myślisz ,że sądowanie się latami tracenie czasu, pieniędzy,nerwów i zdrowia to coś przyjemnego , czekanie na finał sprawy.Tego jak najbardziej chciałbym uniknąć. Ale nie zawsze się da ,na razie jestem na etapie szukania wyjścia z tego całego bałaganu.A dopiero gdy zostane do tego zmuszony będzie SĄD.
  8. No czytam te linki ok.. cała noc przedemną ... Czekam do wtorku coś może ustalą taka była umowa. Tylko u mnie w mieście to same układy/układziki wiadomo o co chodzi.
  9. ok ..tu winnego akurat mamy jest nim geodeta ,lecz w szeroko pojętym prawie budowlanym nie jest to do końca jego wina i tu się zaczynają schody..a on doskonale wie o tym i dlatego się tym nie przejmuje , prawo budowlane chroni takich jak on ale w prawie cywilnym może on mieć w takiej sytuacji nie małe kłopoty z tego tytułu..
  10. Jeżeli nic z tego nie wyjdzie to tak zrobie...
  11. Witam ponownie to nie jest takie proste,piszesz że odbyła się sprawa zgoda sąsiadów i nowa dokumentacja.Dzisiaj po konfrontacji się dowiedziałem,że mój geodeta mierzył od płotu a nie od granicy stąd te niezgodności!!! po burzliwych rozmowach zostałem poinformowany,że kierbudowi i geodecie nic się nie zrobi według naszego prawa budowlanego,jedynie to mogą dostać po 500 zł kary,ale w przypadku inwestora jest to kwota 25000, bo według prawa jest to samowola!!!! To jest tak popieprzone,że mam już dosyć tego wszystkiego i nie mogę tego pojąć...najmuje ludzi ,którym za to płace,którzy są za to odpowiedzialni a tu wychodzi,że tak naprawdę jest wina inwestora!!! to pytam po cholere mi ten kierownik i geodeta chyba tylko dla pieczątek.Sprawa jest na tyle skąplikowane,że jest parę opcji -wykupienie metrów od sąsiada-co nie wchodzi w grę bo mam popapranego sąsiada -sparwa dyscyplinarna-na której sąd dopieprza mi grzywnę w wysokości 25000-z przymusowym nakazem dla sąsiada o odsprzedaniu ziemi -nie wchodzi to w grę bo mnie na to już niestety niestać -inne opcje sąjeszcze bardziej niekorzystne więc szkoda się rozpisywać Po prostu żal mi serce ściska,że to wszystko szlak trafi a ja gówno mogę zrobić,po co ta dokumentacja cała budowlana po co te papiery procedury ,latanie po urzędach jak i tak to prawo jest gówno warte!!!! Naprawdę jestem teraz w dołku i nie wiem jak to się skończy.A na koniec geodeta stwierdził,że jak ma dostać 500 zł kary to on to zapłaci a niech się inni martwią...
  12. tzn.??? dokładniej możesz napisać , nie bardzo rozumiem...
  13. obawiam się ,że właśnie ten nowy geodeta odpowiednio to wymierzył.A poprzedni zle .To jest jakaś cholerna masakra ,nie wiem co z tego będzie zobaczymy jutro rano. Co oni wymyślą kierownik jest silnie wystraszony bo może przez to uprawnienia nawet stracić, a geodeta zawsze może powiedzieć,że on dobrze pomierzył a budowlańcy przesuneli się z ławami.Tylko szkoda,że nikt tego wcześniej nie zobaczył gdy były dopiero początki.A teraz gdy już dom stoi wykończony umeblowany i można w nim mieszkać wychodzą cyrki,przecież go teraz nie rozbiorę jak to cały dorobek życia ( a nie stać mnie teraz na jakieś inne poprawki.....
  14. Kierbud niezależny . Więc jutro będzie konfrontacja zobaczymy. Kierbud niby u mnie też sprawdzał geodetę a tu teraz wychodzą jaja!!
  15. No to właśnie jutro ma nastąpić,może być ostro kierownik budowy jest wściekły jak cholera Co do przekątnych były mierzone , na wszystko są papiery udokumentowane zdjęcia..Geodeta się teraz tłumaczy ,że może granice żle były wytyczone ?? ale czegoś musiał się sugerować przy wytyczaniu,mapki miał wszystkie do dyspozycji mapę zag.terenu,sytuacyjno wysokościową i wszystkie inne wytyczne i potrzebne mapy .To dlaczego on się mnie teraz o to pyta przecież to nie ja jestem geodetą !!!! Map jest kilkanaście z wytyczonymi granicami do wszystkich miał wgląd
×
×
  • Dodaj nową pozycję...