
platonik
Użytkownicy-
Liczba zawartości
9 -
Rejestracja
Converted
-
Tytuł
WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
platonik's Achievements
WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)
10
Reputacja
-
Może to być kwestia grzania letniego - tylko CWU. W naszym sterowniku aby grzać latem zmniejszasz temp. zadaną pieca do minimum - pojawiają się dwie --. Piec się załącza gdy temp. wody spadnie poniżej hist. i podgrzewa wodę. Latem gdy nie ma odbioru ciepła bardzo szybko podbija temp. w kotle i piec zanim nagrzeje wodę CWU nie wie do jakiej temp ma pracować i pewnie stąd ten parametr 70 st. Myślę, że może być mniejszy, a zimą możesz ustawić tak jak temp. kotła. Ja akurat mam na jednej pompce obydwa obiegi i gdy odłącze czujnik temp. z zasobnika wody to piec tylko goni do zadanej na piecu a w zasobniku zawsze będzie zbliżona. Jak chcesz coś pozmieniać w tym parametrze to kod do tych ustawień jest taki sam jak dla "zwykłych" użytkowników tylko z 1 z przodu:).
-
Witam Kolorado Też mam taki piec i sterownik. Moim zdaniem ten parametr zabezpiecza piec przed przegrzaniem. Zakładając, że masz nastawioną temp. CWU 50 st. - aktualną zmierzoną w zasobniku wody 45 st. to piec będzie chodził tak długo puki CWU nie osiągnie zadanej 50 plus histereza, ale tylko do temp pieca 70 st. i przejdzie w podtrzymanie aż woda się nagrzeje. U mnie praktycznie nie dochodzi do tych 70 zdąży nagrzać już przy 60 do 65 st. Zależy to oczywiście też od zużycia wody w danym momencie.
-
Widziałem ten filmik - te ustawienia to jakiś kosmos - masa ciepła idzie w komin ! Zmniejszyłem dzisiaj przerwę na 44 s, bo przy dłuższej powstaje więcej niedopałków, więc nie zawsze dłuższa przerwa da lepsze dopalenie (chyba dlatego, że część paleniska zapycha się popiołem, zanim świeży węgiel go wypchnie). W komin chyba nie bo właśnie nadmuch ma być mały (chyba że przez to że pełne otwarcie wentyla), natomiast mogą powstawać niedopałki bo duży i rozłożysty kopiec. Zastanawiam się jak on osiągnął taki kopiec przy takich proporcjach 8 do 50 i w podtrzymaniu co 7 min na 15 sek.
-
W tej chwili mam podobne ustawienia - 15 s podawanie i 52 s przerwy ( tj uwzględniając to 5cio sekundowe opóźnienie w rozruchu - mam nadzieję że też tak podajecie bo na sterowniku mam nastawione 47 s przerwy) nadmuch 30 szczelina na wentylatorze na max 1 cm - i tak mam jeszcze trochę zgrzewów. Jeżeli chodzi o czas w podtrzymaniu bez podawania to teraz przy tych nastawach nie mierzyłem - dziś to zrobię. Poprzednio - ale nie pamiętam dokładnie jakie były nastawy ale coś w proporcjach podawania do palenia około 1:5 to stał w podtrzymaniu tylko około 10 min. a podawanie w podtrzymaniu było wtedy chyba co 20min. Danutka czyli Twój piec też podgania do zadanej w bardzo krótkim czasie tak? - to interesujące będę musiał spróbować z tym przestojem - tylko powiedzcie mi jeszcze czy w czasie przestoju macie tylko żar na palenisku czy tak jak u mnie cały czas są małe płomyczki bo coś mi się zdaję że wchodzą tu jeszcze inne czynniki typu ciąg komina lub coś innego z powietrzem. Martinezio wydaje mi się że temperatura właśnie jest bardziej stabilna przy tych nastawach bo tak jak wspomniałem po rozruchu nie spada jeszcze gwałtownie poniżej histerezy tylko po chwili podbija do góry. Oczywiście chodzi tu o temp wody w kotle a nie wewnątrz komory spalania - czy to ma taki wpływ? Zawsze się mówiło - pisało o temperaturze wody żeby nie była poniżej tzw. punktu rosy. Spalanie natomiast jeszcze mnie nie zadowala bo wychodzi zsypnik około 120 -130 kg na 5 dni mogło by być lepiej, ale poprzednio były 3 dni - Danutka jak z tym u Ciebie? A tu: http://www.youtube.com/watch?v=4khgdMS82CA&feature=related jest przyczyna moich obecnych nastawień obejrzyjcie proszę i czekam na dalsze opinie.[/code]
-
Ale to sie chyba nie nazywa podtrzymanie,co 6 minut to normalna praca.U mnie przy obecnych temperaturach /w dzień plus5-6/piec wchodzi w podtrzymanie co 30 minut/tak ustawiłam/i wchodzi w nie czasem co drugi tryb pracy,a czasem dwa razy pod rząd.Pamiętac należy bowiem,że podtrzymanie ma za zadanie nie dopuścić do obniżenia paleniska lub wogóle do wygaszenia.Nasuwa się więc pytanie czy ma sens podtrzymanie co 6 minut? Danutka chyba chodzi Tobie o to, że piec stoi w podtrzymaniu 30 min zanim poda węgiel tak? - bo nie do końca zrozumiałem - jeżeli tak to co z kopczykiem? - pewnie sporo się zmniejsza? lub w ogóle nie doczeka do podania bo temp spadnie. Podanie węgla znacznie częściej utrzymuje kopiec bardzo duży (oczywiście nie za dużo - żeby dopalało) i gdy w końcu temperatura spadnie poniżej histerezy to błyskawicznie jest w stanie podgonić z powrotem do zadanej - u mnie od 5 do 8 min i przede wszystkim nie ma dużych skoków temperatury po odpaleniu poniżej histerezy już dalej nie spada tylko chwilę się utrzymuje i po chwili rośnie. Takie są moje obserwacje po tym krótkim okresie palenia. Co Wy na to?
-
U mnie pompka CO, która podaje na wymiennik oraz dwie za wymiennikiem cały czas chodzą tylko że, w podtrzymaniu podaję co 6 min na 15 s węgiel i jeszcze ponadto 50 s dmucham i wtedy cały czas utrzymuje się spory kopczyk węgla, który długo trzyma temp i po przejściu do normalnego palenia szybko goni temp do zadanej.
-
Suspenser - a zadaną temp. jaką masz? i czy ją osiągasz - czy piec chodzi w podtrzymaniu, czy nastawiasz piec aby chodził tylko w jej okolicy, czy może chcesz aby piec po prostu dobrze spalał węgiel? - ja mimo czytania całego forum w zeszłym roku poszedłem jednak w drugą stronę i się staram aby piec jak najszybciej osiągał zadaną - w tej chwili około 5 min - a potem jak najdłużej chodził w podtrzymaniu - czasami się uda nawet ponad 1 h.
-
Danutka czy możesz powiedzieć na jakich nastawach teraz pracuje Twój piec ) na takich jak nastawił instalator po wymianie sterownika) szczególnie chodzi mi o nadmuch i klapkę dmuchawy - ja przy takim samym piecu walczę teraz właśnie z żużlem i na pojemnik grochu wychodzi ok dwie szuflady - myślę że mamy takie same pojemności. U mnie do wczoraj było 10s podawania 30 palenia i dmuchawa na 28 przy około 1,5 cm otwarciu szczelinyw potrzymanie co 7 min 15s podawania i jeszcze 35s nadmuchu i bardzo mocno żużlował - czopuch na 3/4 zamknięty. próbowałem zmniejszać powietrze i nie za bardzo to poprawiało sytuację. Wczoraj zmieniłem nadmuch na 33 - klapkę jeszcze troche zmniejszyłem i zamknąłem czopuch - rano spojrzałem w przelocie i chyba jest trochę lepiej - sprawdzę dokładnie popołudniu. Oczywiście zdaje sobie sprawę że to też głównie wina węgla ale jakieś sugestie mile widziane i powiedz jak to było w zeszłym sezonie czy przy innym opale było inaczej? A..! zauważyłem że trochę szybciej dochodzi do zadanej przy nowych nastawach.
-
Witam Wszystkich Mimo, że to mój pierwszy post na tym forum to jednak jestem z Wami już od poprzedniej zimy gdy w czasie budowy domu próbowałem nauczyć się teoretycznie obsługi tej „piekielnej” maszyny jaką jest piec na „ekogroszek”. No i po przeczytaniu tych już 41 stron tego tematu wydawało by się, że wiedza ogromna ale….. wątpliwości jeszcze większe . Piec już stoi od wiosny, były pojedyncze ( tzn. po jednym pojemniku ok. 150 do 200 kg ekogroszku różnych firm w celach testu paliwa) próby palenia - ale - mokry towar + walka z ustawieniami+ nienagrzany dom choć temperatury już mocno w plusie ( marzec – kwiecień) + połykanie zasobnika w maksymalnie 3 doby i temat odłożony do teraz – bo po co się denerwować latem. Piec mam EKOCENTR 25kW ze sterownikiem Compit R510 – chyba taki jak Danutka. Dom który ma on obsłużyć jest nowy, ocieplony 12cm styropianem, ok. 160 m2 powierzchni ( dół ok. 90 m2 podłogówka regulowana za pomocą RTL; góra grzejniki z termoregulatorami + podłogówka w łazience) + 150 l zbiornik na CWU. Mieszkamy już ok. miesiąca ale na razie ponieważ aura na to pozwala palimy na ruszcie awaryjnym resztki drzewa z budowy i trochę kominkiem, ale podejrzewam, że niedługo się zacznie normalne palenie. Stąd moje pytanie do Was : Wiem, że jak już zadbam o jakość paleniska, będzie się groch dobrze spalał- będzie ładny popiół – nie będzie spieków ani niedopalonego paliwa – nie będzie dymu ani też palnika gazowego przy zbyt dużym powietrzu – to powiedzcie mi w którą stronę iść z nastawami, czy piec jak najszybciej powinien osiągać nastawioną temperaturkę i chodzić w podtrzymaniu czy tak jak mówił Mendras w zeszłym sezonie, żeby cały czas oscylował w okolicy zadanej przy maksymalnie możliwie wydłużonych proporcjach podawania i spalania??? W zeszłym roku argumentacja Mendrasa była dość przekonująca, ale przy praktycznych próbach wydaje się że było to przyczyną zbyt dużego spalania. Dodam, że w cyklu podtrzymania sterownik razem z przedmuchem podaje również paliwo i może dmuchać jeszcze przez określony czas po podaniu– nie ma możliwości samego przedmuchu- gdzieś było napisane że to też ma znaczenie.