Pisze pod nowym nickiem, bo temat bardzo osobisty. Namnożyło się ostatnio na forum taki wątków. Samakiedyś się zastanawiałam czy tworzenie nowych nicków ma sens no i teraz wiem że o niektórych sprawach jedna łatwiej pisać zupełnie anonimowo. Mam nadzieje, że mimo wszystko wesprzecie mnie radą, przemyśleniami, może doświadczeniami. A sprawa wygląda tak: Przed ślubem dostałam działkę 0,5 hektara z garażem i domem poniemieckim, zamieszkanym ale nie nadającym sie do remontu. Otrzymalam rowniez darowizne ponad 100 tys z przeznaczeniem na budowe domu, teraz po ponad roku jestesmy malzenstwem , nasz domek stoi. Budowal w wiekszosci moj maz przy nieweilkim udziale firm, teraz planujemy budowe domków do wynajmowania. Budujemy wspolnie, pieniadze poza darowizna byly wspolne ( teraz kredyt wspolny na domki) a skoro dzialka moja to zgodnie sprawem wszystko co na niej tez. maz slusznie dazy do tego zeby ta sprawe rozwiazac i teraz pytanie jak. najprosciej rozszerzyc wspolnosc majatkowa ale wtedy wszystko bedzie pol na pol, a zgadzamy sie ze dzialka z domem i darowizna ktora dostalam jest wiecej warta. W ogole to trudne tematy, do opisania do rozmowy, do podjecia dobrej decyzji dla obu stron. co o tym myslicie, jak dobrze rozwiazac taka sprawe?