Na wiosnę wyrównałem fadromą działkę, posiałem trawę, usunąłem zbędne krzaki - jednym słowem zrobiłem fajny porządek. Przymierzam się do budowy, ale nie wiem jeszcze kiedy to będzie:) Jestem w tej chwili na etapie szukania projektu,informacji o budowie a przede wszystkim szukania finansów na domek:) Niestety kilka dni temu sąsiad budujący się obok wpóścił na moją działkę ciężki sprzęt (gruszkę z betonem) - skrócił sobie drogę, bo tak było wygodniej i szybciej. Ponieważ kilka dni wcześniej padał deszcz, teren zrobił się 'miękki" i gruszka owa ugrzęzła na mojej działce - wyciągali ją innym ciężkim sprzętem. Pozstały głębokie ślady w mojej ładnie wyrównanej działce, w kilku miejscach doły... i przy okazji rozjeździli mi kilka sosen - w tym dwei ponad 2-wu metrowe... Szlag mnie trafił jak to zobaczyłem. Wszystko działo się bez mojej wiedzy. Działka nie jest jeszcze ogrodzona. Nie było też (wtedy) żadnych tabliczek "teren prywatny - wstęp wzborniony" (jeśli ma to jakieś znacznie). Sprowadziłem sąsiada na miejsce (w końcu poznaliśmy się) - obwinia ekipę budowlaną i nie bierze odpowiedzialności za nią. Wogóle strasznie cwaniaczył. CO MOGĘ ZROBIĆ, GDZIE ZGŁOSIĆ ZAJŚCIE, CO MOGĘ WSKÓRAĆ, JAK ZABEZPIECZYĆ DZIAŁKĘ PRZED TEGO TYPU HISTORIAMI. Nie chcę konfliktów z sąsiadem, ale też nie pozwolę niszczyć mojej pracy i pieniędzy jakie włożyłem w wyrównanie tej działki. Z góry dzięki za pomoc.