szkuner

Witam! Ja właśnie kończę budowę ściany z cegły rozbiórkowej. Najpierw ścianę wymurowano bez fugowania - tak aby poprawnie stała. Później ją wypiaskowałem - samodzielnie (duży kompresor i chińska piaskarka), dużo roboty było. Następnie ścianę fragmentami olejowałem (olejem do klinkieru) i w miarę na świeży olej fugowałem zaprawą cementową do fugowania z trasem do klinkieru firmy Atlas. Do fugowania potrzebna packa oraz taka wąziutka szpachelka - 10 mm. Ściany były bardzo nierówne bo cegła była różnej długości (z jednej strony jest równo, z drugiej cegły wystają lub są wklęśnięte). Po wyfugowaniu fragmentu odczekałem aż przeschnie i szrubrem ściągałem nadmiar zaprawy. Następnie gąbką i wodą z detergentem myłem cegły tak, aby nie wypłukać fugi. Dlaczego nie wyfugowałem i nie wypiaskowałem tylko na odwrót. Robiłem próbę i piaskarka wyrywała fugę - da sięzrobić, ale czasochłonność olbrzymia. Na koniec umyje cegły specjalną chemią do wykwitów i pojedyńcze cegły przejadę szlifirką - jeżeli będzie taka potrzeba. Pozdrawiam!

płatwie są pomiędzy krokwią a jętką

Witam! Mam dość poważną zagwozdkę. W projekcie więźby dachowej mam następujące rozwiązanie. Dach dwuspadowy o konstrukcji jętkowo - płatwiowej, ale bez słupów. Krokwie są spięte z dwóch stron jętkami i w narożnikach tych połączeń wstawine są płatwie. Pod samąkalenicą również jest jętka - grzęda i w trójkącie utworzonym przez grzędę i szczyt krokwi również jest płatew. W całej konstrukcji natomiast nie ma słupów. Prace oglądało trzech cieśli i każdy zwrócił uwagę, że taka konstrukcja jest bez sensu. Ja też nie odnalazłem w necie takiej konstrukcji więźby. Proszę o pomoc, bo czasu mało. Pozdrawiam!

Jaki wybrać do impregnacji więźby dachowej. Kuprafung P zawiera miedź, a NO nie. NO jest o połowę tańszy niż P a wydajność podobna. Co radzicie.

Można budować ściany z silikatów - np. silka to silikat i z niej można budować domy. Dzięki wszystkim za dobre słowo. Jak już wykonam to nie omieszkam się pochwalić. Trzymajcie kciuki

Już kupiłem cegłę rozbiórkowa - ładnie zachowaną. Wszystkie nowe w składach to strasznie kiepska jakość (mówię tu o nowych cegłach "zwyczajnych"). W środku żużel, strasznie piją wodę i wilgoć. Mogłem kupić klinkierową, ale jest prawie 4x droższa. Mama nadzieję, że wyjdzie ładnie. Pozdrawiam!

Ok. Dzwoniłem do producenta i powiedział, że należy wykorzystać klej, który oni dostarczyli aby nie stracićgwarancji. Mi to wystarczy . Dzięki za opinie!

Ja w swoim domku (rozpiętość 6 i 3 metry) zdecydowałem się na strop żerański. Taniej niż terriva, szybciej niż terriva i bardziej wytrzymały niż terriva.

Witam! Mój wykonawca twierdzi, że lepiej jest połączyć wkładki ceramiczne komina systemowego na silikon wysokotemperaturowy. Czy to jest poprawna technologia. Producent komina (konekt) daje do zestawu krzemionkę czy coś takiego. Proszę was o poradę. Pozdrawiam!

Witam koleżeństwo! Muszę podjąć decyzję i to raczej szybko. Mianowicie wewnętrzna ściana nośna pomiędzy kuchnią a salonem ma zostać wybudowana z pełnej czerwonej cegły. Ściana nie będzie tynkowana i ma stanowić swoistą ozdobę w kuchni i z drugiej strony w salonie. Wyobrażałem sobie, że pójdę do składu budowlanego, kupię cegłę i już. Niestety wszystkie składy w okolicy (Grudziądz) proponują tą samą cegłę, która jest w brzydkim kolorze pomarańczowym - można ją co prawda pomalować impregnatem do klinkieru i ładnie ściemnieje, ale nie to jest problemem. Dziś tą cegłę rozpołowiłem i okazało się, że wewnątrz rdzeń wykonany jest z żużlu lub popiołu (czarna masa wewnątrz). Mama możliwość kupienia cegły rozbiórkowej w tej samej cenie, niestety nie ma gwarancji, że wszystkie te cegły będą trzymały wymiar i da się z nich postawić przyzwoitą ścianę. Wiem, że można wydać po 3-4 zł za sztukę dobrej cegły, ale przy skromnym budżecie trudno wydać 5 tys zł na 13 m2 ściany. Można obłożyć zwykłą ścianę klinkierem lub pociętą cegłą w płytki, ale to nie ten sam efekt. Jak sądzicie, zaryzykować rozbiórkową, czy kupić raczej słabej jakości nową, ale dobrze zwymiarowaną? Pozdrawiam!

No to ja mam znów zagwostkę. Otórz byłem w swojej miejscowości u dwóch przedstawicieli. Jeden to Oknoplast a drugi Drutex. Omawiani dystrybutorzy i instalatorzy w jednym nie spotkali się nigdy z zaprezentowanym im sposobie ciepłym montażu okien - patrz posty powyżej. Raczej są niechętni. Ten w oknoplaście był bardziej kompetentny i przynajmniej wyjaśnił mi jak się okna montuje tradycyjnie - na kotwy. Dla mojego sposobu zaproponował mi przewiercanie się przez ramę wkrętami. Trochę to szpeci wnętrze okna, ale może tak trzeba. Ponadto stwierdził, że montaż na piankę i taśmy paroszczelne i paro przepuszczalne jest bardzo ciepłym montażem i że taki wystarczy - no ale żadnych dowodów na poparcie swojej tezy nie przedstawił. Na argument w postaci opracowania zrzeszenia montażystów.... odparł, że owe grono montażystów niejako działa przy wsparciu drutexu i tak się firma promuje. Stwierdził, że drutex ładuje pakiet trzyszybowy w profilu pięciokomorowym -a tak się podobno robić nie powinno bo profil za słaby na ciężki pakiet trzyszybowy. Argument cenowy skłaniał mnie do drutexu, ale oknoplast przekonał mnie swoim przedstawicielem -rzeczowym człowiekiem. I teraz nie wiem co zrobić z montażem - czy mój pomysł nie będzie miał wpływu na gwarancje montażu itp, no i ku jakiej firmie się skłonić. Wiadomo kasa ważna, ale okna na 20 lat lub więcej również ważne.

Za podaną kwotę to można śmiało ich brać (odjedzie Ci koszt koparki z wysięgnikiem, bo rozumiem, że fachowcy biorą łopaty i te 5 wywrotek w sumie około 75 ton wrzucą ręcznie-aż nie do uwierzenia), tylko trzeba zwrócić uwagę na: jakość przywiezionego materiału -to musi być pospółka bo ją da się zagęścić i na przyszłość podłoga nie będzie osiadać (założyłem, że w projekcie jest podłoga na gruncie, czyli licząc od dołu wewnątrz fundamentów -grunt rodzimy po zebraniu humusu, zagęszczona pospółka prawie do wysokości ścian fundamentowych, chudziak i dalej elementy izolujące i wykończeniowe podłogi) zagęszczanie -powinno być warstwami co 30 cm, chyba, że stan zero będzie stał z rok to można by się pokusić o brak zagęszczania, ale lepiej zrobić pięć razy za dokładnie niż raz niedbale. Warstwa obsypania - na zimę dla spokojnego snu min. 100 cm, czyli w twoim przypadku prawie do wysokości ścian fundamentowych i od razu równo na całej powierzchni -po co dwa razy robić tą samą robotę - piszę o wnętrzu fundamentów. Obsypanie na zewnątrz też warstwą minimum 100 cm na wysokość i 150 cm na szerokość. Tu już nie musi być pospółka. może być tańszy grunt-na przykłada z wykopów innego domu itp. Jest on znacznie tańszy. U mnie za taki transport byle jakiej ziemi życzą sobie 50-100 zl za 12m3. Ja u siebie dałem na zewnątrz fundamentów na około warstwę pospółki jako drenaż-pisałem wyżej. Piszesz, że do wnętrza grunt rodzimy - nigdy się tego nie robi z wyjątkiem, kiedy grunt rodzimy do odpowiedni piasek-pospółka. koszt podniesienia terenu - musicie wyznaczyć obrys tego podniesienia, średnią wysokość i wyliczyć objętość. Podzielić przez ilość wywrotek ziemi i pomnożyć przez koszt jednego transportu. Tak z grubsza 50 mb fundamentów i na odległość od niego z 6 m oby spadek nie był katastrofalny i średnia wysokość około 60 cm daje 180-250 m3 ziemi, co daje około 20 transportów po 75 zł czyli 1500 zł. w najgorszym przypadku zle za to przy najlepszym efekcie z 3000 zł z pracą fadromy aby to rozplantować - jeszcze nie tak źle. Pozdrawiam!

Wczytałem się jeszcze raz w wątek. Czy ekipa zdjęła humus? -podobno to nie konieczność, ale raczej lepiej zdjąć. Jeżeli nie zdjeli humusu to teraz jest ostatni dzwonek. Mówisz, że rodzina chciała tak wysoko fundamenty? A może ekipa ich namówiła i teraz wstydzą się przyznać. Wykonawcy na pewno było łatwiej stawiać ściany fundamentowe niż kopać w gliniastej ziemi (pewnie więcej skasowali no i materiały to nie ich problem). Nawet jeśli jest glina i stoi woda to ława zawsze musi być poniżej przemarzania gruntu. Glina i woda to nie problem - są technologie i materiały zabezpieczające fundament przed wodą (nawet nie takie drogie). Koszt obsypania waszego fundamentu "kopcem" dookoła będzie na pewno wyższy niż dobre zaizolowanie fundamentu - ale to się nie wróci. W projekcie macie ławy na głębokości 145 cm i nawet jeśli teren jest pochyły to w jednym rogu ława na takiej głębokości winna się znaleźć. Ratujcie to co macie lub ekipę i bardzie Kierbuda do sądu za budowęvniezgodną ze sztuką i niech zwracają kasę. Oczywiście niech kierbud najpierw wpisze sięw dziennik. Ja miałem podobny dylemat (przeoczyłem pochył terenu), ale część fundamentu-ławy mam na odpowiedniej głębokości

Jeżeli nie wykonali części słupów itp. to niech zasypią wam fundamenty tylko niech to zrobią tak jak wy chcecie. Ich żądania finansowe zaliczcie na poczet nie wykonanej części prac (słupy). Jeszcze nie do końca zrozumiałem czym oni to chcą zasypać, ale nie chodzi im chyba o grunt rodzimy (ten co osunęli spod ław itp. Tak mała dygresja po czasie

1200 zł bez zagęszczania to ja jadę do Ciebie i to robię . No chyb, że z materiałem. Praktycznie zasypywanie wygląda tak (przynajmniej u mnie tak było) Kilka dni przed zasypywaniem kierowca przywiózł 13 transportów piasku -każdy po około 12 m3. W dniu zasypywania fundamentów był umówiony na dowożenie reszty - ile tam będzie trzeba. Na godzinę zero zjawił się operator koparki (koparka z wysięgnikiem poziomym na kilka metrów) no i mój wykonawca z pomocnikiem i zagęszczarką. Praca polegała na wsypywaniu pospółki do wewnątrz za pomocą koparki. Operator ładnie ten piach rozgarniał, więc szpadlem nie musieliśmy dużo machać. Nasypał z 30 cm, dopieśclilśmy wyrównanie i zagęszczarka do pracy. W międzyczasie zasypywał koparką przestrzeń obok i tak w kółko aż zakończyliśmy. W międzyczasie jeszcze obsypał fundamenty z zewnątrz tak jak chciałem. Koszty: Każdy transport pospółki to 300 zł za 12 m3 Praca koparki 90 zł/godzinę 3 ludzi przez 5 godzin plus koparka zasypało i zagęściło fundament o wymiarach 10m*20m*1m wysokości. weszło 20 "samochodów" Wykonawca za pracę z zagęszczarką wziął 500 zł jako część kosztów wykonania posadzki. Teraz wiem, że powinienem wziąć brata, wynająć zagęszczarkę i pewnie z 300 zł miałbym w suchym bo praca ta to zajęcie dla średnio inteligentnego szympanasa. Jeżeli chcą 1200 zł za samą pracę zasypania bez zagęszczenia to jeżeli masz KIM (w sensie jakaś rodzina lub przyjaciele) to podziękuj dobrodziejom i bez strach w oczach do dzieła. Fundament 7*7 *1m to raptem 5 transportów. Pospółkę przywiozą w ciągu 3 godzin, wsypią toto w 3 godziny z przerwami na zagęszczanie i obsypanie z zewnątrz (tak raczej podaje z okładem). Życzę powodzenia!