Piotr B

Dzieki za podpowiedzi. Chyba bez zwykłego cementu się nie odbędzie. No i dobrze bo taniej . Postaram się dobrze zaimpregnować i powinno być ok. Dodam jeszcze, że z tym białym cementem pod parapety z marmuru lub konglomeratów nie kitowałem.

Cześć!!! Borykam się z problemem - na jaką zaprawę kłaść kamień wapienny. Mam ok. 30 ton kamienia z okolic Częstochowy (coś w rodzaju łupka - cieńkie płaszczyzny) i chcę zbudowac z niego murek pod płot. Mój kamien jest kolorystycznie bardzo ładny - żółtopomaranczowy. Gdy oglądam mury zbudowane z takiego kamienia zauważam, że ich kolor wyblakł i przypomina szarość. Gdy rozmawiałem z murarzami sugerowali, że wina zmiany koloru jest użyta zaprawa cementowa. Ponoć kamień "pije, wciąga" cement przez co staje sie szary. Może ktoś wie jak uniknąć takiego przebarwiania korzystając w miarę z tanich materiałów. Ktoś proponował mi kiedyś użycie białego cementu do osadzania parapetów z marmuru. Faktycznie jest to skuteczne - wypróbowałem i moge potwierdzic. Jednak cena worka cementu białego to ok 50 zł co przy murowaniu 30 metrowego muru może mnie zrujnować. Dodam jeszcze, że impregnacja srodkami chemicznymi w przypadku mojego sąsiada nie pomogła.

Dzięki za dotychczasowe podpowiedzi. Nie dodałem jeszcze że stary kierownik był na tyle leniwy, ze pozostawił nawet w dzienniku miejsce do uzupełnienia tzn. podbite i podpisane puste strony .

Cześć. Nie jestem pirwszym budującym dom i niezadowolonym z kierownika budowy dlatego liczę na waszą pomoc. Rozpoczęłem budowę w marcu br. Na kierownika wziełem nieznanego mi faceta - dużo i ładnie obiecywał . Umówiłem się z nim na konkretną kwotę 2000 zł. Pierwsza rata (dostał 1000) na początku, kolejne w trakcie budowy i na koniec. Na pierwszym spotkaniu dałem mu do podpisania umowę, ale pod pretekstem jej przeczytania wziął do domu i nie zwrócił podpisanej. W umowie była zawarta adnotacja o liczbie pobytów kierownika na placu budowy - 3 razy w miesiącu. Do tej pory pojawił się dwa razy. Obecnie dom jest w stanie surowym zamkniętym i szczerze mówiąc już nie liczę na jaką kolwiek pomoc kierownika. Z dziennikiem budowy jeździłem za nim, żeby raczył dokonać wpisów. Ostatnio mnie zwalił z nóg - przypomniał sobie że jest gwiazdka i mam mu dać resztę pieniędzy - to nic że jeszcze niezakończona budowa. Jak rozumiecie przesadził . Chcę zmienić go na innego kierownika z którym już się dogadałem (za 500zł do końca budowy). Pytanie: jakich formalności muszę dokonać i jakich problemów mogę się spodziwać ze strony starego kierusa?

W połowie czerwca kupowałem Poroterm 25 P+W (Winebergera) w ilości 1850 sztuk z dowozem i wyładunkiem w cenie zakupu, po 3,87 zł z 22% Vatem. Mieszkam w Opolu. Pozdrawiam

Cześć! Niedawno też prywatnie cięłem więźbę i uważam że moje doświadczenie może Wam się przydać. W odróżnieniu od mojego poprzednika na forum , kupiłem drewno nie za 120 zł a za ok. 350 zł . Było to drewno sosnowe z małymi przyrostami przewaga klasa IIB, z cięcia zimowego, drzewa rosły na górce. Kupiłem ok 13 kubików i zapłaciłem około 4.600 zł. Za transport (20 km) zapłaciłem 300 zł. Za ciecie 100 zł od kubika. Razem to dało 6100 zł.Jednak na tym nie koniec - impregnacja nie jest za darmo. Nie licząc straconego czasu i wysiłku musiałem wydać ok 400 zł na chemię (impregnat - uzywałem "Protektora" a później jakiegoś innego świnstewka z czech coś z nazwą "Bochemia" czy jakoś tak). To juz wszystko daje wartość 6.600. Z drewna 13 kubików uzyskałem ok. 7,5 kubików więźby i 2 kubiki desek (obsługujący piłę stwierdził, że na więźbę wychodzi ok. 70-80 % drewna-tzw.dłużyc). Reszta to obrzynki o małej przydatności (możliwe do wykorzystania na prowizoryczny płot bądz jako opał) Reasumując i już nie zanudzając: NIE WYSZŁO TO NAJTANIEJ

Cześć jestem z Opola. Wczoraj kupiłem bloczki na strop teriva z keramzytobetonu. Zapłaciłem po 3,40 brutto z 22% Vatem. Bloczki były produkowane w Pleszewie ale producent gwarantuje darmowy transport. Bloczki zamawiał mój wykonawca (kierownik robót) gwarantował mi że będą "coś ponaD 2 ZŁ" . gDYBYM ZNAŁ CENĘ FAKTYCZNĄ TO ZDECYDOWAŁ BYM SIĘ NA zwykłe betonowe po 1,80 zł - identyczny kształt i wymiary, to nie ja przecież będęje wnosić do góry . Pozdrawiam i powodzenia.

Mały zasmucę Cię ale śmiem twierdzić że przywiozą nawet 50 litrów oleju (sprawdzone organoleptycznie). Nie jest to żaden problem - nie zyjemy już w komunie. A nawiasem to kto spala w ciągu roku 100 litrów, choćby tylko ogrzewając ciepłą wodę użytkową? Aga 44 - podłączenie kominka z płaszczem wonym do instalacji ogrzewania to licząc realnie koszt ok. 1000-2000 zł (nie liczę ceny wkładu kominkowego, który też jest droższy od zwyklego). Nakłady jak widzisz nie są porażające, a efekt długookresowy jest bardzo zachwalany przez użytkowników, którzy się na to zdecydowali. Gregor 71 - gdybym miał choć nadzieję na podłączenie w przyszłości gazu to też bym się zastanawiał nad przejściową substancją palną, tzn która jest tańsza i do której jest tańszy kocioł. Niestety nie mam takiej alternatywy. Jeżeli już nie zdecydowałeś się na olej to w twoim wypadku uważam wybór en. elekt. za trafny. Myślę, że przy gazowym zabawy jest nie wiele mniej jak przy olejowym - tańszy kocioł ale droższy pojemnik na gaz i jego coroczny przegląd. Zaznaczam, że nie jestem ani instalatorem co. ani sprzedawcą armatury lub coś w tym rodzaju, po prostu też buduję dom i mam takie rozterki.

Co do konieczności zużycia w wyznaczonym okresie oleju to nie jest to tak duży problem - wystarczy pierwszy sezon aby zoriętować sie ile potrzeba oleju. Gregor 71 nie do końca przekonujesz mnie z tym dogrzewaniem prądem. Kumpel ma jako podstawowe ogrzewanie elektryczne (kaloryfery wodne) i kominek z rozprowadzaniem powietrza. Wielokrotnie narzekał że zrobił błąd - wydał mniej na kocioł ale rachunki za prąd ma w porównaniu z sąsiadami nieporównywalnie wysokie (domek tylko 120 m). Uważam ze orzewanie na prąd jest racjonalne i ekonomiczne ale przy zastosowaniu grzejników konwektorowych a nie kaloryferów wodnych bądz podłogówki wodnej - mamy zbyt dużo wody do zagrzania. Ponadto przy grzejnikach konwektorowych odpada cała instalacja dodatkowa i to jest największy plus tej instalacji. Osobiście zastanawiałem się nad połączeniem kominka z rozprowadzeniem ciepłego powietrza z konwektorami i grzejnikiem elekt. jedynie do ciepłej wody użytkowej. Wszystkiego najlepszego z okazji świąt - skrobanych jaj i ciepłych bab.

Cześć! Kilka dni temu poruszałem ten sam wątek i prosiłem o obliczenie kosztów instalacji. Mam także do ogrzania domek ok. 130 m z użytkowym poddaszem. Prawie zdecydowałe się na kominek z płaszczem wodnym + olejowe. Nie zgadzam sie z twierdzeniem ze może wystarczyć sam kominek z płaszczem wodnym - przecież latem nie będę palił w kominku. Uważam ogrzewanie olejem o wiele tańsze od ogrzewania en. elektryczną. Mam przykłady od rodzinki że taryfa nocna nie wychodzi tak super jak się zakłada. Ponadto Przejście z kotła olejowego na inny kocioł (gazowy, węglowy, drzewny itp. a nawet i ogrzewanie elektryczne) jest praktycznie bardzo szybkie i niekłopotliwe. Co do umiejscowienia zbiornika na olej, to faktycznie jest problem. Ja myślę o wepchaniu go pod schody i puszczeniu instalacji przez garaż.

Cześć!! Będę w tym roku robił kotłownię - zdecydowałem sie na instalację wodną z kotłem olejowym i dodatkowo podłączony do tego kominek (z płaszczem wodnym). Z tego co przeczytałem macie większe rozeznanie cenowe dlatego skomentujcie ofertę, którą dał mi pierwszy z wykonawców. Dodam, ze dom ma 139 m powierzchni użytkowej, ocieplony jest dobrze (poroterm 25 + styropian 14 cm). I Ogrzewanie popdłogowe 5 pomieszczeń, razem 52 m, rura wielowarstwowa ROTH (materiał, ułożenie, taśma brzegowa) - 3.200 zł - cena nie zawiera styropianu folii, siatki zbrojeniowej, wylewki. II Ogrzewanie CO - 8 grzejników KERNI, zawory termostatyczne, rura ROTH, robocizna - 5.900 zł III Kotłownia, CO grzjniki, podłoga CW, C.CW rozdzielcze CO, bez komina wg. wariantów a) Viessman Vitorond 222, automatyka pogodowa (zasobnik nie pamiętam z jaką pojemnością, ale napewno powyżej 150l) - 16.700 zł b)Viessman Vitorond 222, sterowanie pokojowe programowalne (zasobnik jw.) - 15.900 zł c) Kocioł PENSOTI (zalazłem go w necie na stronie http://www.anteprima.com.pl/ , sterowanie pokojowe programowalne (zasobnik jw.) - 12.900zł Ceny brutto z Vat usługowym 7%. Reasumujęc całość ogrzewania (tylko olejowego, za podłączenie komika do całości ok.1500-2000zł, za instalację wody CW - od punktu 120 zł + materiały robocizna darmo) ma zmieścić się w granicach 22.000-26.000. Jeżeli gdzieś w nazwach są błędy to nie komentujcie - jestem żółtodziobem i dobrze mi z tym. Nie jestem majętnym alfonsem ani politkiem dorabiającym na lewo (aczkolwiek jestem z Opola), dlatego prosze włączcie kalkulatorki i odpiszcie co z tym zrobić aby było taniej i na co zwracać uwagę w następnych ofertach.

staryEmu - Dzięki bardzo za zainteresowanie i rady (rzeczywiście pomysł warty przemyślenia). Z tak okazaną chęcią pomocy też nie za często mam do czynienia . Dzwoniłem dzisiaj do leśnika i dogadałem się z nim - sprzeda przygotowane dla mnie drewno komuś innemu a dla mnie przygotuje pod koniec marca ( w połowie kwietnia będę miał już prąd ). Mam nadzieję że wszystko się dobrze ułoży. Jeszcze raz dzięki - pozdrawiam.

Pilnie poszukuję tartaku jezdnego napędzanego silnikiem spalinowym. Buduję się w okolicach Opola. Mam zamówione do odbioru drewno z lasu (chyba to sie fachowo nazywa dłużyce). Miałem zamówiony tartak jezdny, który miał mi przyechać na plac budowy i pociąć przywiezione tam drewno. Niestety jak to u nas bywa bez problemów ani rusz . Zakład energetyczny ociąga sie z przyłączem energetycznym a zamówiony tartak jezdny jest napędzany energią el. Nie mam możliwości podciągnąć kabla z innej działki. Słyszałem, że istnieją też tartaki jezdne napędzane silnikami spalinowymi. Proszę dajcie namiary na taki - dzięki.

Kilka pozycji wczeœniej opisuję możliwoœć wycięcia więŸby dachowej z drewna (dłużyc) przy wykorzystaniu tartaków jezdnych (samochodów ciężarowych z piłš - trakiem). Takich urzšdzeń jest dosyć dużo. Koszt wycięcia 1 m3 (kubika) wynosi ok. 70-75 zł. Największy problem w zakupie drewna odpowiedniej gruboœci i jakoœci, ale można i z tym sobie poradzić. Całoœć wychodzi ok. 30% taniej niż zakup gotowego produktu. Ponadto pozostaje duża iloœć krawędziaków i tzw. odpadów które i tak sš najczęœciej w lepszej klasie jakoœci niż deski kupowane w tartakach. Problem może być z impregnacjš drewna - tżeba kupić roztwór (jest tani, nie wydasz więcej niż 100-200 zł), zbudować mały tzw. basenik, czyli wykopany niegłęboki rów i wyłożyć go foliš. Wlać do tego roztwór i wkładać kolejno wszystkie belki. Troche zabawy i straty czasu jest, ale finansowo się opłaca i jasteœ pewny, że jakoœć zarówno drewna jak i impregnatu jest właœciwa. Musisz wzišœć pod uwagę że drewno po pocięciu należy podsuszyć - impregnat lepiej sie wchłania. A przy okazji cięcia więŸby możesz docišć na deski podłogowe lub inne elementy. Miłej zabawy.

Powolutku się buduję i zaczynam myśleć o więźbie dachowej. Z moich obliczeń trzeba mi będzie ok 8 kubikók. Ostatnio rozmawiałem w towarzystwie mało związanym z budownictwem ale poddali mi pomysł sprowadzenia drewna ze Słowacji, ponoć jest tam taniej po niedawnych wichurach. Ustaliłem że przetarcie drewna przez tartak samojezdny (tzn. taki który przyjedzie mi na budowę) kosztuje ok. 70-75 zł za kubik. No a teraz już pytania: - jak sprowadzić z tamtąd drewno? - czy to będzie opłacalne? - czy ktoś już korzystał z takiego tartaku? (proszę o wskazówki) - ile kosztuje drewno w Polsce? - jak kupić drewno w Polsce? Mieszkam i się buduję w Opolu. DZIĘKI