Pierzemy raz na rok, raz na pół roku. Nie mamy problemu z potem, bo właśnie zauważyłam, że się mało pocimy. Nie wybudzamy się co chwilę, bo nam za zimno czy za ciepło. Myslę, że dla wielu to jest tak, że wełna się kojarzy z jakimś starym kocem po prababce, który jest zbiorowiskiem brudu pokoleń, ale teraz już robią towar innej klasy, który nie gromadzi wilgoci.