Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kris1234

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    81
  • Rejestracja

kris1234's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

28

Reputacja

  1. Serio za 1,93 m3 ciepłej wody płacisz TYLKO 46 zł???? Tyle to ja płace za 1 m3 a dodatkowo 12 zł miesięcznie opłaty stałej. Za tą ilość wody co ty to ja płace 100 zł !
  2. No bez jaj. Skoro przekraczasz próg 85000 zł na osobę to co za problem zapłacić nawet 1000 zł więcej za prąd? Ludzie ale wy narzekacie, Ja uważam, że prąd jest jeszcze tani a ogrzewanie domu prądem za mniej niż 5000 ( a wielu z Was przecież płaci nie więcej niż 2000) to jest spoko cena i na żaden gaz czy węgiel bym się nie dał namówić w tej cenie. Ja za wodę i benzyne płącę wielokrotność tej sumy rocznie, więc prąd to mały pikuś w stosunku do innych kosztów. O zwrot nawet nie będę występował bo szkoda zachodu. Cała ta procedura będzie pewnie więcej kosztować niż to jest warte.
  3. Masz podlicznik do ogrzewania? I co to jest miesięczne bytowe - dlaczego lato? Skoro w maju i czerwcu zużywasz mniej a w lecie więcej? Pytanie do wszystkich. Czy wiecie gdzie szukać danych na temat ilości godzin słonecznych w danym miesiącu w danej miejscowości? Na przestrzeni kilkudziesięciu lat.
  4. Tak nie do końca, nie będzie na inwestycje. Z tego co się narazie wydaje (szczegółów nie znamy) to firmy dostaną mniej więcej tyle ile chcą a przynajmniej dużo więcej niż teraz a różnicę poniesie budżet Państwa. Tak właściwie to dla mnie bez znaczenia w jakiej formie Państwo płaci jeśli ja mam prąd w tej samej cenie. To tak naprawdę przelewanie z jednej kieszeni do drugiej pieniędzy państwowych (czyli naszych).
  5. Ja bym właśnie zaryzykował i kupił grzejniki elektryczne na już. Wydatek pewnie nie więcej niż 1000 zł i zobaczył ile to będzie kosztowało przez zimę. Jak będzie za drogo to będzie całe lato na myślenie co dalej i co z tym domem zrobić aby było lepiej. Myślę, że ryzyko niewielkie szczególnie, że sama Pani mówi, że 1000 w tą czy tamtą to nie problem a jednak bezpieczniej i pewnie. Tylko jeden warunek, czy instalacja elektryczna temu podoła.
  6. Nie wiem gdzie ty teraz żyjesz ale ja jestem w takim razie w tym lepszym świecie i nazywa się ono POLSKA. Przerwy w dostawie prądu to na przestrzeni ostatnich 10-15 lat to sumarycznie może 2 godziny, więc radzę się może przenieść gdzieś do większej cywilizacji. Kolega Aydin ma rację i przyszłość to tylko prąd nawet jak ceny wzrosną, czym instalacja prostsza tym lepiej. Problem pewnie byłby przy dużym domu bo koszta znacznie rosną ale przy standardowym do 150m to nawet nie ma się nad czym zastanawiać. Zastanówcie się czy 5000 zł za prąd na wszystko (bez paneli) to dużo w domu? I pełna bezobsługowość. Niektórzy z Was płacą połowe mniej. A spójrzcie na wydatki na benzynę ile wydajecie rocznie? Jedni budują się gdzieś na zadupiach i kombinują jak najmniej płacić za prąd i ogrzewanie a nie patrzą na to że z drugiej kieszeni na benzynę i codzienne dojazdy do pracy, szkoły itp. wydają kilkukrotnie wieksze sumy. Lepiej wydać raz a porządnie na odpowiedni dom dla siebie w cywilizowanym miejscu gdzie życie jest sumarycznie tańsze i wygodniejsze niż spędzać pół dnia w samochodzie i na wszystkim oszczędzać albo siedzieć w zimie w 18 stopniach i wmiawiać sobie, że tak jest zdrowo
  7. Nie bardzo rozumiem pytanie, bo pieniądze nie są znaczone i muszę mieć nie tylko na prąd ale i na życie. Napewno nie kupiłbym paneli jak bym nie miał na życie. 45000 daje niecały tysiac rocznie więc wystarczy na prąd w bloku Jakby mnie nie było stać na życie i utrzymanie domu to musiałbym znaleźć coś mniejszego i tańszego w utrzymaniu. A 45 tysięcy jednemu starczy na miesiąc a innym na 2 lata. Gdzieś już była taka dyskusja jak to ludzie zarabiający po 7k netto nie potrafią nic odłożyć żyjąc wspólnie pod jednym dachem, gdzie inni przy takiej kasie odłożyliby przynajmniej jedną pensje. Tak więc każdy musi mierzyć według własnych potrzeb.
  8. No troche nagiąłem bo co roku kwota w banku powinna być obniżana o cenę zużytego prądu (dla nie gmatwania za bardzo przyjmuje, że raz w roku płacę za prąd). Zakladając tak jak kolega wyżej że zużywa prądu za 4200 a instalacja kosztuje powiedzmy 42.000 to wychodzi co najmniej 10 lat zwrotu a tak naprawdę co najmniej 15 albo więcej, bo co roku z banku wyciągam te 4200 ale reszta wciaż przynosi zysk a z paneli i tak nie jestem w stanie być samowystarczalnym (chyba, że to cena instalacji z akumulatorami i inwerterem). Największe zużycie pewnie jest w nocy w zimie gdzie słońca brak więc panele nie pracują więc i tak muszę ciągnąć z sieci, zysk jest w lecie jak mamy klimę ale też pytanie czy jesteśmy w stanie zużyć wszystko co wytwarzamy wówczas. Ogólnie to trzeba by to liczyć dla konkretnego przykładu bo teoria sobie a praktyka sobie. Jak wspomniałem napewno samochód elektryczny by pomógł w szybszym zwrocie paneli. Czym ktoś więcej zużywa prądu w czasie gdy panele są w stanie dużo wytworzyć to tym lepiej dla takiej inwestycji. Gdy ktoś zużywa prądu za 2000 zł a panele mają kosztować 40000 to interes raczej żaden.
  9. Tak nie do końca. W banku cały czas masz te 45 tyś i do tego dostajesz te marne odsetki, a kupując PV pozbywasz się tej kasy i masz tylko panele, które dają te powiedzmy 10% ale muszą pracować co najmniej 10 lat abyś doszedł do tego co masz teraz w banku. Potem teoretycznie zaczynasz zarabiać juz więcej niż w banku. W przeciągu tych 10 lat nie wiemy też jak będzie się kształtował stosunek cen prądu do inflacji i oprocentowania lokat. Mimo wszystko uważam, że to jest dobra inwestycja nawet bez dopłat jeśli ktoś np. posiada samochód elektryczny i/lub grzeje bufor albo choć duży zasobnik CWU. Temat będzie dużo lepszy jak w końcu pojawią się jakieś lepsze technologie magazynowania energii.
  10. Bez sensu to co proponuje minister. Oni mają jakiś doktorat z komplikowania sprawy. Jak mają uprawnienia CO2 to niech je dadzą elektrowniom aby nie podnosiły ceny dla taryf G i po sprawie. Firmom niech podnoszą, firma i tak ceny energii wrzuca w koszty. A przemysł energochłonny niech wyprowadzi się za wschodnią granicę nie będzie miał problemu, my zresztą też bo zostanie nam więcej energii na samochody elektryczne i ogrzewanie bez konieczności rozbudowy elektrowni Ministerstwo w ogóle nie ma wizji co chce robić w najbliższych 10-20 latach. Mamy nadwyżki energii w nocy i zamiast zmienić przepisy aby ludzie ogrzewali domy prądem (co głównie odbywa się w nocy) to przez ich wskaźniki lepiej ogrzewać węglem (bo czystym prądem się nie da) a potem dumnie walczą z zanieczyszczeniem niską emisją. Poza tym nie przesadzajmy na benzynę do samochodu wydaje w miesiącu tyle co na prąd przez pół roku, więc nawet jakby podrożało 20 % to nawet bym nie zwrócił wielkiej uwagi, szczególnie że to drożeje prąd a nie przesył, więc cała podwyżka byłaby mniejsza.
  11. No właśnie dla mnie nie normalne, dlatego pytam. U nas właściwie we wszystkich znanych mi spółdzielniach (tam gdzie mam znajomych lub rodzinę) płaci się za mieszkanie 50m2 nie więcej niż 2000 zł (tam gdzie nie ma podzielników a rozliczane jest od powierzchni i temperatura nie spada poniżej 23 stopni) i to jest uważane za bardzo drogo. Są też tacy co płacą ok. 1000 - 1200 jak mają podzielniki ale raczej oszczędzają ale napewno jest u nich powyżej 21 stopni. Wszyscy mają ciepło z miejskiej ciepłowni. Dlatego ceny które podajesz to jest dla mnie totalne zdzierstwo. Mając dom 130 - 150m2 i płacąc nawet 3000 zł za ogrzewanie czystym prądem rocznie to uważam, że to żaden problem i całkiem rozsądna cena. A tak trochę z innej beczki, to nie wiem dlaczego rząd nie zmieni wskaźników dotyczących prądu i węgla. Wystarczyło by je pozamieniać i wówczas więcej ludzi przeszło by na prąd bo nie możnaby zmieścić się we wskaźnikach opalając węglem i problem smogu szybko został by rozwiązany. Ogólnie powinien być zakaz budowy nowych domów opalanych węglem i innymi paliwami stałymi w końcu mamy XXI wiek. Skoro mamy 500+, dopłaty do wymiany kotłów, dopłaty do paliwa rolniczego i dopłaty do niewiadomo jeszcze czego, to może warto rozważych np. dopłatę albo ulgę dla ludzi grzejących prądem. Każde gospodarstwo ogrzewane prądem miałoby np. tanią taryfę za darmo do 5 - 10 MWh rocznie, dodatkowo każdy kto posiada np. samochód elektryczny dostawał by dodatkowy limit darmowego prądu w taniej taryfie. Myślę, ze takie działania szybko przełożyły by się na skok cywilizacyjny. Węgiel powinien być głównym paliwem w elektrowniach ale nie w domach. Dzięki temu będziemy niezależni energetycznie jako Państwo i poprawią nam się dodatkowo wskaźniki import export bo trzeba będzie mniej surowców importować. Docelowo powinniśmy być samowystarczalni energetycznie.
  12. Witam. Możesz napisać gdzie i za jaką powierzchnie płaciłeś tak wielkie sumy? Ciepło miałeś z ciepłowni? I jaką temperaturę w mieszkaniu.
  13. Wiki to nie najlepsze źródło ale jeśli się nie myli i choć rząd wielkości sie zgadza to lipa i kłóci sie to z tym co kiedyś słyszałem, że jedna burza jest w stanie dostarczyć energii na cały rok dla dużego miasta.
  14. Jak już idzie taki off top to mam pytanie do znawców wszelkich wzorów i fizyki ciał stałych i nie tylko. Czy ktoś wie jaką energię posiada jeden piorun? I czy jest w stanie podgrzać (pewnie jest tylko o ile) basen z wodą (dowolnej wielkości dopasowanej do energi przenoszonej przez piorun) o np.50 stopni za jadnym zamachem i czy np rozłożenie w takim basenie przewodów, które by przejeły całą energię z pioruna i się nie spaliły a podgrzały wodę jest możliwe? Robił ktoś na świecie takie eksperymenty? Jest to do obliczenia?
  15. Faktycznie ekonomiczniej? Dom kosztuje Cię więcej niż mieszkanie? Tak przy okazji może część osób pochwaliłaby się ile kosztuje was utrzymanie domu rocznie (woda, scieki, prąd, ogrzewanie, podatki itp) a ile np. rocznie kosztuje was utrzymanie samochodu. Niektórzy już się pochwalili, że na papierosy wydają przynajmniej 2 razy tyle co na ogrzewanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...