Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

G0SIA

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    18
  • Rejestracja

G0SIA's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Drodzy forumowicze, 12 lat temu położyliśmy na podłodze deski teakowe. Teraz odnawiamy je po raz drugi. Za każdym razem - gdy był nowy i przy dwóch cyklinowaniach - są problemy. Wychodzą kółka pod lakierem (pewnie za gruboziarnisty papier), a ostatnio tzw. morka, czyli jakby lakier miał cellulitis Jesteśmy przed trzecią poprawką firmy, która pracuje na lakierze Loba. Zwalczyli morkę, zmieniając podkład na olejowy, ale teraz pod lakierem mamy wszędzie szczeliny pomiędzy deskami i tysiące cieniutkich, gęstych rys widocznych pod lakierem. Dodatkowa trudność jest taka, że olejowanie nie wchodzi w grę. Z różnych wpisów wiem, że do parkietu teakowego musi być stosowana specjalna chemia. Pytanie mam takie: jakie lakiery/podkłady polecacie do teaku? Zależy mi na bardzo porządnym matowym lakierze. Liczę ogromnie na fachową poradę. Małgosia
  2. Witam, Chętnie podeślę wodę do analizy. Daj znać, jak spakować - w jakie i ile pojemników, oraz gdzie podesłać. Widzę, że też dobieracie filtry/złoża - chętnie później (po wynikach analizy wody) skorzystam Pozdrawiam!
  3. Tamten wątek zakończyłam. Niedoświadczony forumowicz jestem Spróbuję te wkłady odżelaziające. Czy jakieś są szczególnie godne polecenia? W wielu przypadkach napisane jest, że są tylko odżelaziające, bez informacji o manganie czy siarkowodorze.
  4. W takim razie tak zrobię. Dzięki za pomoc!!!
  5. Wiesz co, ja mam badania. Robił je Sanepid. Dwa razy pobierali próbki w odległości niecałych dwóch lat. Oba badania są w sumie podobne - załączam. Od początku był problem z tym, że woda ma paskudny smak i zapach jakby zgniłych jaj oraz coś, co w niej jest w kolorze żółtym i ciemnożółtym, wręcz brązowawym osadza w się na WC, umywalce i wannie. Zastanawiałam się, co jeszcze zbadać / zrobić, żeby zidentyfikować źródło problemu i go zlikwidować. Doradzisz coś? Tak dla uściślenia: studnia jest na działce, na 15 metrach. Pobór wody z 12m. W studni jest też schowany hydrofor, na głębokości 2m, żeby miał chłodno. Nie ma boilerów, ani innych miejsc, gdzie woda stoi. Hydrofor jest z workiem gumowym. Wodę podgrzewamy przepływowym ogrzewaczem. Paskudny zapach ma zarówno ciepła, jak i zimna woda. No w kropce jestem
  6. Zrobię ten test w takim razie. Niestety, dopiero za półtora tygodnia, bo cały ten problem dotyczy wody na działce, czyli nie jesteśmy tam na stałe. Rozumiem, że ten wkład ze złożem katalitycznym proponujesz na próbę wstawić do big blue i sprawdzić efekt, tak? Czy mógłbyś jakiś polecić?
  7. No więc tak: Głębokość studni - 15m. Pobór wody na 12 metrach. Mamy hydrofor, ale umieszczony w studni, na głębokości ok. 2 m, czyli ma chłodno. Woda miała paskudny smak i zapach od samego początku. To badanie jest już drugie, pierwsze było pobrana na 1-2 tygodnie po zakończeniu budowy i było podobne. Do każdego z badań przyjeżdżała Pani z Sanepidu i pobierała wodę, która najpierw zleciała przez kilkanaście minut + "opalała" wylot kranu palnikiem przed pobraniem. Zapach to zdecydowanie coś jakby siarkowodór, zgniłe jaja. Na WC, umywalce i wannie są żółtawe zasieki. Na WC wręcz brązowawe. Śmierdzi zarówno zimna, jak i ciepła woda. Zdecydowanie bardziej zaraz po odkręceniu. Mamy założone filtry Big Blue - 3 filtry: pierwszy sznurkowy 20 mikronów, drugi sznurek 5 mikronów, trzeci to polipropylen 1 mikron. Po założeniu filtrów sytuacja nieco się poprawiła, ale nadal smak i zapach jest paskudny + jest osad. Nie za bardzo wiem, gdzie szukać przyczyny, więc będę wdzięczna za dalsze wskazówki. Może powinnam zbadać jakieś jeszcze inne wskaźniki? Aha! Nie mamy boilera, tylko przepływowy ogrzewacz wody, czyli ta woda nie kisi się nigdzie, zanim wyjdzie z kranu. W załączeniu pełne badanie Pozdrawiam, Gosia
  8. Witam, Mam sporo manganu w wodzie - 80 jednostek na max 50 dopuszczalnych. Woda ma poza tym paskudny smak i zapach. We wcześniejszych badaniach wyszło sporo osadów, więc zamontowaliśmy filtry Big Blue 20 calowe. Poprawiło się nieco, ale jako że część osadów nie zniknęła, a zapach nadal był fatalny, zrobiliśmy powtórne badanie. I tym razem wyszedł ten mangan. Poradźcie proszę, jaki wkład kupić do Big Blue, żeby skutecznie "odcedził" ten mangan. W necie widzę najczęściej wkłady odżelaziające, przy których czasem w opisach jest, że przy okazji usuwają mangan. Ja wolałabym kupić wkład dedykowany do usuwania manganu przede wszystkim. Pozdrawiam i czekam na info. Gosia
  9. Witam, Mam sporo manganu w wodzie 80 jednostek na max 50 dopuszczalnych. Woda ma poza tym paskudny smak i zapach. We wcześniejszych badaniach wyszło sporo osadów, więc zamontowaliśmy filtry Big Blue 20 calowe. Poprawiło się nieco, ale jako, że część osadów nie zniknęła, a zapach nadal był fatalny zrobiliśmy powtórne badanie. I tym razem wyszedł ten mangan. Poradźcie proszę, jaki wkład kupić do Big Blue, żeby skutecznie "odcedził" ten mangan. W necie widzę najczęściej wkłady odżelaziające, przy których czasem w opisach jest, że przy okazji usuwają mangan. Ja wolałabym kupić wkład dedykowany do usuwania manganu przede wszystkim. Pozdrawiam i czekam na info. Gosia
  10. G0SIA

    Domy z bali

    Witam balowiczów, a szczególnie tych doświadczonych, Pytanie mam do Was takie: stawiamy dom drewniany w lesie, gdzie, jak wiadomo, jest wilgoć i mnóstwo mchu (kwitnacego, czyli pylącego na wiosnę). Jakie pokrycie dachowe nadaje się do takich warunków, Waszym zdaniem? Obok są domki pokryte blachodachówką. Domki są dość nowe (kilka lat), ale na blachodachówce widać już ślady rdzy wychodzącej z okolic łączeń i brzegów. Będę odromnie wdzięczna za poradę. Pozdrawiam, Gosia
  11. Witam ponownie, Łupki jednak są poza naszym budżetem. Proszę serdecznie o dodatkowe wyjaśnienie - jaka jest wyższość sugerowanych przez Pana płytek włóknocementowych nad gładką (bez posypki) blachodachówką sensownej jakości na nasz dom drewniany w lesie? Wydaje się, że na gładkiej blachodachówce mech nie będzie rósł - czy płytki są z jakiegoś powodu lepsze? Pozdrawiam, Gosia
  12. Witam Pana, Jestem pod wrażeniem Pana wiedzy i doświadczenia na temat pokryć dachowych. Będę wdzięczna za wyrażenie Pana opinii o blachodachówce Gerard Corona z posypką. Budujemy dom drewniany, który będzie usytuowany na działce leśnej, a takie pokrycie dachu rozpatrujemy. Moje obawy dotyczą właśnie miejsca, czyli lasu, gdzie sypie się igliwie oraz rośnie mech, który kwitnie pyląc na wiosnę - czy w takich warunkach chropowata faktura tego rodzaju dachu się sprawdzi? Może Pana zdaniem warto byłoby pomysleć o innych rozwiazaniach pokrycia dachu? O jakich? Załączam pozdrowienia, Gosia
  13. Można tak zrobić, ale szukam rozwiązania, które utrzyma przynajmniej +12-+15 podczas naszej nieobecności, a to już wymaga silniejszego podgrzania i "zjada" duuużo więcej prądu. Jeśli nie znajdę - pewnie skorzystam z Twojej rady. Dziękuję.
  14. Niestety, kominek z dystrybucją gorącego powietrza nie nadaje się dla nas. Planujemy bywac w weekendy, a w pozostałe 5 dni - nie. Coś musi grzać dom bezobsługowo w te 5 dni, żebyśmy po prostu nie musieli przy -15 spuszczać co tydzień całej wody z instalacji wodnej, żeby nie zamarzła. Inaczej rozsadzi rury. Jeśli to miałby być domek letni i cała procedura wypuszczania wody z całej instalacji miałaby dziać się raz - na koniec sezonu, to OK, ale nie co tydzień (oczywiście w czasie zimy).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...