Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Józefina

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    60
  • Rejestracja

Józefina's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. nooo, jakieś 6 razy tańsza.. pewnie sie skuszę, jak się wezmę za poddasze teraz mam gonitwę myśli o tapecie
  2. Ja się chyba potnę, powiedzcie, że też tak macie. Najpierw pojawiła się nieśmiała myśl, teraz już jestem pewna, że chcę zmienić tapetę w salonie.. wybrałam ją w ciązy i miałam koncepcję, już gdy ją kleiłam dumałam, czy to na pewno to, a potem już było coraz gorzej teraz gdy przyszła pora na detale - zasłony, obicie kanap, kolor na ścianie doszłam do wniosku, że jednak chcę coś innego aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
  3. malgosza, świetnie masz wyczucie i żyłkę do nietypowych połączeń - łazienka mnie zachwyciła, połaczenie umywalki i WC - genialne, absolutnie przepięknie na listwy też zwróciłam uwagę, tu wszyscy chyba rąbnięci hehe na stolik też ale jakoś zgadłam, że zdłubałaś go sama, z taką wyobraźnią jakoś podejrzewam Cię o rożne DIY - nie pomyliłam się jak widać w zasadzie tyko jedna rzecz mi zgrzytnęła - sama w sobie piękna - upolowana rozgałęźna lampa no jakoś mi nie pasuje tam gdzie jest, ale to są właśnie niuanse bardzo subiektywne wklejaj trochę fotek, choć po kilka, ja lubię czasem dla relaksu wątek przewinąć i popatrzeć na znajome wnętrza, podejrzewam, że tu sporo takich nałogowców
  4. w wątku Martu przewijają się Nordale, za mną chodzi jezcze ich stojąca lampa, byłaby idealna do naszej biblioteczki http://www.isis-net-design.de/ebay/nordal/stehlampe/Bilder/nordal_stehlampe_34_jpg.jpg dzisiaj czekam na łóżko dzieciaków, jak uda mi się je złożyć, to wkleję fotki wieczorem
  5. Ślicznie Martu u was, daj no zdjęcia kanapy, bo ją pokazujesz gdzieś w rogu zdjęcia tylko. Ja chyba zgapię kalendarz w kuchni, coś mi na mój parapet potrzebne, dwa lata parapetu w kuchni nie miałam Tylko zmień żarówkę w lampie w kuchni, przezroczysty halogen będzie super. quiteSane, fajne te lampy, pierwsza zwłaszcza, u mnie nordale juz zamieszkały, choć się między dwoma zdecydować nie mogłam i rok leżały w łazience na szczęście te niechciane już dom znalazły Martu, jaką farbę masz na klatce schodowej? Ja nie mogę namierzyć fajnych farb w Niemczech, ani pary, ani benjamina moore tu nie ma... chyba z Polski przywiozę
  6. wątek mi kuleje, wrzucę kilka zmian kuchnia "dostała" ścianek, zasłoniłam lodówkę i trochę przedłużyłam ściankę obok zmywarki, jest dużo lepiej, w dodatku mam nowe ściany dla mebli i obrazów http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/be/qi/0oxz/vygyeO80LqEWePEYGX.jpg http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/be/qi/0oxz/ynGHmuqsQx2wnBwSnX.jpg położone są kafelki i nowe zaolejowane porządnie blaty (livos kunos do blatów kuchennych, są teraz gładkie jak lakierowane, woda stoi w kropelkach, brud sie zmywa leciutko, polecam bardzo), kafelków zabrakło, będą dołożone oczywiście http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/be/qi/0oxz/dAX0bQcIoJxbdOyJEX.jpg http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/be/qi/0oxz/Z4iGkzIzpM6a9YEqHX.jpg w naszej łazience w końcu są kinkiety, przebłyskem geniuszu kupiłam przezroczyste halogenowe żarówki - dopiero gdy je wkręciłam, zdałam sobie sprawę jak niechcący zrobiłam dobre posunięcie, mleczne żarówki wyglądałyby fatalnie a kinkiety nawet się nie gryzą z żyrandolem, choć przez chwilę miałam wątpliwości http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/be/qi/0oxz/faODJ4fYv4bYhp2r5X.jpg http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/be/qi/0oxz/Y3DvCATAZ8fvAQM3iB.jpg http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/be/qi/0oxz/xz2BDqUgQS2hfoF86X.jpg kolor będzie w drugim rzucie, w międzyczasie zmieniłam pomysł z ciemnego bordo na brudny róż, zajmie mi ze trzy wyjazdy do mieszalni znalezienie odpowiedniego odcienia zapewne... dzieci dostały nowy stolik i krzesła, stary był typowo dziecinny i miał 50 cm wysokości, szukałam czegoś okolo 65, bo i roczniak nie ma dostępu do całości powierzchni i mniej przeszkadza, i krzesełka pasuja i udało się fajny znaleźć, tam gdzie zawsze hihi http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/be/qi/0oxz/Ro8XtjtoYN5hz6jW2X.jpg http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/be/qi/0oxz/cJKueqTozxjoCn7HNX.jpg błąka mi się myśl, żeby stolik machnąć na biało.. ale nie natrętnie, więc pomyślę jeszcze i tyle na razie chodzi też za mną kolor w kuchni i salonie, taka konkretna zieleń jak na tapecie, ale muszę sobie wizualki zrobić, po niedzieli będę miała swój aparat i pyknę trochę ujęć do wmontowania koloru
  7. georgino, ja mieszkam w niemczech, dlatego z dobrodziejstw niemieckiego ebaya korzystam garściami kupiłam komodę właśnie, zniszczona, ale już ja stargaliśmy z mężem do piwnicy, jakiś miesiąc zajmie mi jej przerobienie i wyląduje w pokoju dziecinnym http://i.ebayimg.com/16/!BlzT!UwBGk~$(KGrHqIH-E!Etr2s)ytZBLdGOuDyr!~~_12.JPG brakuje 3 szuflad, ale dorabiac nie będę brakuje też szyb w szufladach i tu mam pomysły rożne, zobaczę w praniu
  8. pokój gościnny jest na piętrze zapraszam, gości uwilebiam pasjami, byle im moje dzieci nie przeszkadzały nie piszę, bo nie mam czasu, choć trochę nowości jest od poniedziałku rozgrzebujemy bałagan i dostawiamy ścianki w kuchni, pożyczę aparat (bo mój znów padł) i pokażę zmiany w ciągu miesiąca-dwóch trochę się będzie działo
  9. Nic się nie działo specjalnie, pojawiła się tapeta w przedpokoju i żyrandol w salonie, razem z wiosną może coś się ruszy. Jutro wrzucę fotki. Georgina, łóżko z niemieckiego ebaya, uważaj, za 8 euro . Dużo jest takich, kosztuja grosze, choć nie aż takie jak mi się trafiło.
  10. o brzoza, dawno Cię nie było o jakiej winie piszesz? kaszana na podłodze jest? no jest, a jeśli widzisz inną stronę (skoro ja tak jednostronnie sprawy widzę), z której będzie wyglądać lepiej, to zlituj się, daj cynk, bo mnie na mdłości bierze jak oczy ku podłodze nieopatrznie zwrócę a co mi grozi? oświeć mnie? andix, strony, przynajmniej na razie, robić nie będę chyba nie, bo ciągle liczę, że Omniwood zareguje na prawnika i się po sądach ciągać nie będziemy, a wątek będzie miał pozytywne zakończenie a jeśli się rozkręci jatka, to pomyślę, póki co żądza zemsty mała, optymizm i marzenia o podłodze wielkie, a czasu brak na gierki, nawet swój wątek musiałam opuścić na trochę ale forumowicze podbijali
  11. Widzę, że wątek kwitnie. Tak, ja też raczej rozważam opcję, że jeśli firma się nie zbierze i podłogi nie poprawi, to zrobimy ją i do sądu pójdziemy po pieniądze tylko. Nie zamierzam mieszkać w syfie dłużej niż to konieczne, na gierki i przepychanki nie mam czasu ani ochoty. Irytuje mnie fakt, że czyjeś partactwo będzie mnie kosztowało pieniądze, bo niestety, my nie zawiniliśmy, a nas to też po kieszeni walnie na pewno w ogólnym rozrachunku. Na co na pewno znajdę czas, to na robienie im antyreklamy w necie, póki mi sił wystarczy.
  12. U nas też jakiś okres karencji był, ale minął. Info dla czytających, może się komuś przyda: sprawa będzie prowadzona w Niemczech, bo towar został zakupiony przez internet (noga moja w sklepie nie stanęła) a usługa i firma przyjechały do Niemiec i wykonały usługę na miejscu. Polski sąd byłby odpowiedni gdyby: -w umowie było takie zastrzeżenie -w umowie nie było, ale umowa podpisana w Polsce -regulamin sklepu internetowego tak stanowił (choć ja nie korzystałam ze sklepu, mailowałam z firmą bezpośrednio akurat) -towar został zakupiny przez mnie bezpośrenio w sklepie.
  13. Mymyk, mamy ubezpieczenie od kosztów prawnych, to będą chyba najlepiej wydane na ubezpieczenia pieniądze . ZA rady dziękuję, skorzystam, gdy przyjedzie pora. Na razie jestem po rozmowie z prawnikiem i będziemy popychać firmę po dobroci. Oni wykazywali nawet chęć do współpracy, nawet im wierzę, że zamierzali nam tą podłoge poprawić i nawet materiał kupili, tyle, że traktowanie nas jak dopustu bożego i przekładanie terminów, bo się nowy klient zgłosił to przegięcie. Na razie szykujemy z prawnikiem pismo, pójdzie do nich oficjalnymi kanałami z listą robót do wykonania, jeśli nas oleją, to zapewne na wiosnę zrobimy podłogę sami i już w niemieckim sądzie będziemy ściągać z nich kasę. A to pewnie pójdzie szybciej niż Polsce. Mam pytanie już stricte do parkieciarzy - jak prawidłowo powinien wyglądać harmonogram prac? Nasza podłoga była przyklejona i olejowana w ciągu 10 bodajże dni, czy nie powinna być przerwa? Muszę taki einfo w piśmie umieścić i narzucić im prawdiłowy harmonogram prac, nie huzia na józia jak to wcześniej było.
  14. frankai, bardzo dziękuję za całość, tylko do kilku fragmentów się odniosę, bo z rana jestem w biegu umowy nie mam, mam tylko fakturę na całość część rozmów odbywała się na telefon, ale w emailach jest potwierdzenie wielu ustaleń że firma śledzi wątek? możliwe, sądze i tak, że więcej mi on pomoże niż zaszkodzi nie kombinuję, nie przekłamuję, nie chcę cudów i odszkodowań za straty moralne chce podłogę, za jaką zapłaciłam nie jestem napalona na naciąganie ich na ekstrasy, gdy umawialiśmy się z Omniwood na poprawki to ja kombinowałam jak poradzić sobie z meblami, to ja szukałam mozliwości przechowania się z dziećmi u znajomych, głowiłam się jak to sprawnie zorganizować, zeby ICH nie naciągać na marnowanie czasu i kosztów zabawne, nie? w tej chwili mam to w nosie nie dołożę więcej starań z mojej strony niż to konieczne - mogę wynając magazyn i panów do noszenia, zamiast samej rozkręcać meble i upychać w piwnicy - chętnie mogę pomieszkać w hotelu koło domu zamiast u znajomych na poddaszu - chętnie palcem nie kiwnę ze swojej strony nie ma obawy wszystkie roboty w domu zawsze mam robione oficjalnie i na fakturę nie wynajmuję firm krzaków, nie ufam fachowcom na gębę, bo oni zawsze mówią, że zrobią na tip top i super będzie, a jak wezmą kasę to nagle ich przestaje interesować, że coś nie działa, przecieka, kruszy się, odpada a w niemczech system jest sprawny - mam fakturę to mam i prawa konsumenta, a firmy na paluszkach chodzą, żeby mu dogodzić dziś rozmawiam z prawnikami, wygląda na to, że jeśli nie mamy umowy i firma nie zastrzegła, że sądem właściwym jest sąd w Polsce, to będziemy mogli sprawę prowadzić w niemczech - baaardzo !@#@# chętnie co do zdjęć - aparat jest dobry, ręka, która go trzyma nie ma wprawy i w biegu między karmieniem, przewijaniemi lepieniem z ciastoliny je robiłam nie dla celów oficjalnych, wtedy zrobimy bardzo dokładne zdjęcia podłoga jest olejowana, nie lakierowana, więc nie odbija światła aż tak
  15. Hm, czy ja wiem czy dużo, może ceny są teraz niższe? Dokładnie to około 9800 euro - drewno 140 metrów 5000 euro, materiały 1500 euro, położenie 3300 euro. Miałam kosztorysy od kilku firm i polskich i niemieckich, oni byli w środku stawki, ani najdrożsi ani najtańsi, a widziałam podłogę położoną przez Omniwood 3 lata wczesniej i była bajeczna, a oko mam wnikliwe i macałam ją dokładnie. I robota była skończona, tzn że wanny panowie nie skończyli, dowiedziałam się już po przeprowadzce wstyd pisać nawet... nitubaga, bardzo dziękuję za rozpisanie krok po kroku drogi, taką mniej więcej miałam wizję, a teraz ładnie mi to skleiłeś w całość szczerze mówiąc, to teraz mam nadzieję, że się na mnie wypną, my zorganizujemy kasę, zrobimy podłogę i będziemy z nich ściągać pieniądze tylko mam pytanie - zakładając, że mam opinię rzeczoznawcy, firma mnie zlewa, ja zrywam podłogę i robię nową, jaka jest możliwość, że opinia rzeczoznawcy już po fakcie może zostać podważona w sądzie? druga sprawa - sądzę, że koszty zerwania i zrobienia nowej podłogi mogą być sporo wyższe niż pierwotny koszt, przynajmniej rok temu niemieckie firmy jednak więcej sobie liczyły, dojdzie wynajem ludzi do wyniesienia mebli i jakieś ich przechowanie - czy mam sie przejmować, że koszty naprawy mogą być ostatecznie sporo wyższe niż pierwotna usługa? jarku, zamejluje jak wyzdrowieję, ciężko mi zebrać myśli, tylko ten wątek mam na oku
×
×
  • Dodaj nową pozycję...