Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dudik

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    65
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez dudik

  1. Parter już stoi. Płyta została wylana dobrze i dzięki temu nie trzeba uszczelniać podwalin, została położona papa (na gorąco) pod wszystkie ściany stojące na betonie. We wtorek dotrze następny transport z elementami poddasza i cała konstrukcja dachowa. http://www.szkielet.pl/forum/files/thumbs/t_img_1488_368.jpg http://www.szkielet.pl/forum/files/thumbs/t_img_1486_173.jpg http://www.szkielet.pl/forum/files/thumbs/t_img_1487_195.jpg
  2. Nie 08 Lis, 2009 Wreszcie długo oczekiwany moment montażu domu. Pierwsza ściana zjeżdża z samochodu i staje na swoim miejscu, gdzie zostanie na wieki :) odjazdowe uczucie, wierzcie mi! http://www.szkielet.pl/forum/files/thumbs/t_img_1484_129.jpg http://www.szkielet.pl/forum/files/thumbs/t_img_1482_179.jpg
  3. Nie 08 Lis, 2009 Wreszcie długo oczekiwany moment montażu domu. Pierwsza ściana zjeżdża z samochodu i staje na swoim miejscu, gdzie zostanie na wieki odjazdowe uczucie, wierzcie mi! http://www.szkielet.pl/forum/files/thumbs/t_img_1484_129.jpg http://www.szkielet.pl/forum/files/thumbs/t_img_1482_179.jpg
  4. Sro 04 Lis, 2009 Płyta wylana, jutro przyjeżdża dom w elementach. Nowy Rok już u siebie! (?) Pozdro! http://www.szkielet.pl/forum/files/thumbs/t_fundament_363.jpg" rel="external nofollow">http://www.szkielet.pl/forum/files/thumbs/t_fundament_363.jpg
  5. Sro 04 Lis, 2009 Płyta wylana, jutro przyjeżdża dom w elementach. Nowy Rok już u siebie! (?) Pozdro! http://www.szkielet.pl/forum/files/thumbs/t_fundament_363.jpg
  6. Nie 01 Lis, 2009 odc. V (nie ostatni!) :) Już widać, że coś się dzieje! Położono izolację poziomą, uzbrojona jest płyta fundamentowa, mamy na działce wodę i zaczęliśmy grodzić działkę (na razie prowizorycznie - siatka powlekana i drewniane słupy). Jestem pełen uznania dla fachowości i podejścia do klienta ze strony firmy "Hydroflora" z Piły, która biła nam studnię i podciągała wodę. Pełen profesjonalizm, nowoczesne materiały i czysta, rzetelna robota - polecam wszystkim tym bardziej, że firma działa na terenie całego kraju. Teraz oczekujemy na "gruchę" z betoniarni i wreszcie "Promopack" będzie mógł przywieźć na działkę tak długo oczekiwany dom! : :mrgreen: Pozdrowienia! http://www.szkielet.pl/forum/files/img_1475_161.jpg http://www.szkielet.pl/forum/files/thumbs/t_img_1474_142.jpg http://www.szkielet.pl/forum/files/thumbs/t_img_1473_131.jpg
  7. Nie 01 Lis, 2009 odc. V (nie ostatni!) Już widać, że coś się dzieje! Położono izolację poziomą, uzbrojona jest płyta fundamentowa, mamy na działce wodę i zaczęliśmy grodzić działkę (na razie prowizorycznie - siatka powlekana i drewniane słupy). Jestem pełen uznania dla fachowości i podejścia do klienta ze strony firmy "Hydroflora" z Piły, która biła nam studnię i podciągała wodę. Pełen profesjonalizm, nowoczesne materiały i czysta, rzetelna robota - polecam wszystkim tym bardziej, że firma działa na terenie całego kraju. Teraz oczekujemy na "gruchę" z betoniarni i wreszcie "Promopack" będzie mógł przywieźć na działkę tak długo oczekiwany dom! : :mrgreen: Pozdrowienia! http://www.szkielet.pl/forum/files/img_1475_161.jpg http://www.szkielet.pl/forum/files/thumbs/t_img_1474_142.jpg http://www.szkielet.pl/forum/files/thumbs/t_img_1473_131.jpg
  8. Sro 07 Paź, 2009 Wreszcie drgnęło! Dzisiaj pojawił się na działce spychacz i zaczęto zwozić żwir pod płytę fundamentową. W piątek podpisujemy umowę z bankiem a w przyszłym tygodniu mają być środki na naszym koncie. Firma montująca nam pompę ciepła powiadomiona, studnię będą bić w przyszłym tygodniu, więc wreszcie mogę śmiało powiedzieć, że zaczynamy budowanie na całego. W przyszłym tygodniu również zaczynam grodzenie działki (na razie prowizorycznie: słupki drewniane i siatka). Promopack zapewnia, że przed grudniem dom będzie już pod dachem i z oknami - zapisuję to gdyby pamięć ich zawiodła Pozdrowienia dla wszystkich "budowniczych" :mrgreen: http://www.szkielet.pl/forum/files/thumbs/t_img_1447_194.jpg
  9. Sro 07 Paź, 2009 Wreszcie drgnęło! Dzisiaj pojawił się na działce spychacz i zaczęto zwozić żwir pod płytę fundamentową. W piątek podpisujemy umowę z bankiem a w przyszłym tygodniu mają być środki na naszym koncie. Firma montująca nam pompę ciepła powiadomiona, studnię będą bić w przyszłym tygodniu, więc wreszcie mogę śmiało powiedzieć, że zaczynamy budowanie na całego. W przyszłym tygodniu również zaczynam grodzenie działki (na razie prowizorycznie: słupki drewniane i siatka). Promopack zapewnia, że przed grudniem dom będzie już pod dachem i z oknami - zapisuję to gdyby pamięć ich zawiodła Pozdrowienia dla wszystkich "budowniczych" :mrgreen: http://www.szkielet.pl/forum/files/thumbs/t_img_1447_194.jpg
  10. Czekanie, czekanie, czekanie... Nadal nie mamy odpowiedzi z banku co do kredytu. Tyle dobrego, że otrzymaliśmy od nich wiadomość, że wniosek nasz przeszedł wstępną weryfikację (czyt. mamy zdolność kredytową), ale nadal tkwimy w próżni oczekiwania. Na działce stanął jednak pierwszy "budynek" - garaż blaszak jako zaplecze gospodarcze na czas budowy. No i mamy już prąd! Zakład energetyczny po ponad roku (dokładnie po 13 miesiącach) podłączył nas łaskawie do linii energetycznej. Postęp więc jest zauważalny. Powodzenia dla wszystkich budujących, luzik http://www.szkielet.pl/forum/files/thumbs/t_img_1400_153.jpg http://www.szkielet.pl/forum/files/thumbs/t_img_1399_136.jpg
  11. Czekanie, czekanie, czekanie... Nadal nie mamy odpowiedzi z banku co do kredytu. Tyle dobrego, że otrzymaliśmy od nich wiadomość, że wniosek nasz przeszedł wstępną weryfikację (czyt. mamy zdolność kredytową), ale nadal tkwimy w próżni oczekiwania. Na działce stanął jednak pierwszy "budynek" - garaż blaszak jako zaplecze gospodarcze na czas budowy. No i mamy już prąd! Zakład energetyczny po ponad roku (dokładnie po 13 miesiącach) podłączył nas łaskawie do linii energetycznej. Postęp więc jest zauważalny. Powodzenia dla wszystkich budujących, luzik http://www.szkielet.pl/forum/files/thumbs/t_img_1400_153.jpg http://www.szkielet.pl/forum/files/thumbs/t_img_1399_136.jpg
  12. odc. II Ufff, jedna, serdeczna rada - uzbrójcie się w cierpliwość, wiele cierpliwości.... Na wszystko trzeba czekać tygodniami, każda decyzja wydawana jest przez urzędników w ślimaczym tempie. My możemy mówić o szczęściu bo pozwolenie na budowę dostaliśmy w 3 tygodnie, ale jeśli dodamy do tego następne 2 na uprawomocnienie się decyzji to już macie ponad miesiąc. Dopóki człowiek nie zdecyduje się na budowanie domu żyje w błogiej nieświadomości, nie zdając sobie sprawy ile trzeba zabiegów, nerwów i pukania w przeróżne drzwi nim cokolwiek się załatwi. No i ten pechowy czas - wakacje. "Pani Bożenka" jest na urlopie i oczywiście Wasze dokumenty lądują na stercie innych czekając na powrót rzeczonej Bożenki Teraz atakujemy banki w sprawie pożyczki hipotecznej. Mieliśmy zajmować się tym sami, ale za namową koleżanki pracującej w banku oddaliśmy te sprawy w ręce doradcy finansowego. I tak radzę Wam zrobić. Jeśli chcecie być i w tej kwestii "Zosią- samosią", czeka Was następna sterta (góra wręcz!) papierzysk do pokonania, wypełnienia, dostarczenia, poprawiania..... Doradca zrobi to za Was i w dodatku nic nie kosztuje taka usługa bo on jest opłacany przez bank. No, wiadomo że skubną na jego honorarium z kwoty kredytu (jakoś to tam jest ukryte), ale ogólnie jest odczucie, że nic Was to nie kosztuje. Geodeta wytyczył dom (jak widać na załączonym obrazku) i teraz jeździmy na działkę i wpatrujemy się w te cztery pryśnięte na czerwono paliki, jak sroka w gnat radując się niemiłosiernie :) Nie możemy ruszyć póki co z miejsca bo czekamy na decyzję w sprawie kredytu. Mamy jednak komplet dokumentów łącznie z dziennikiem budowy z wpisem kierownika i geodety, wycenę rzeczoznawcy dla banku, jesteśmy już po ustaleniach z firmą która będzie wylewać nam płytę fundamentową, z inną która zajmie się pompą ciepła, rekuperacją i oczyszczalnią ścieków oraz elektrykiem który zajmie się instalacją wewnętrzną, oświetleniem zewnętrznym, alarmem, instalacją TV i audio, videofonem i czort wie jeszcze czym, co tam będzie potrzebne. Załamka, ile to ludzi musi być zaangażowanych w ten proceder. A my musimy za to wszystko płacić! Zakład energetyczny obiecał nam podłącze w następnych dwóch tygodniach, zobaczymy czy się wywiążą. Umowę z nimi podpisaliśmy w lipcu zeszłego roku (sic!). Tempo prac zaiste imponujące. Bez prądu nie możemy bić studni i w ogóle niewiele możemy... No to na razie tyle co mam do dodania. Jak coś drgnie, odezwę się. Powodzenia! http://www.szkielet.pl/forum/files/thumbs/t_dzialka1_562.jpg
  13. odc. II Ufff, jedna, serdeczna rada - uzbrójcie się w cierpliwość, wiele cierpliwości.... Na wszystko trzeba czekać tygodniami, każda decyzja wydawana jest przez urzędników w ślimaczym tempie. My możemy mówić o szczęściu bo pozwolenie na budowę dostaliśmy w 3 tygodnie, ale jeśli dodamy do tego następne 2 na uprawomocnienie się decyzji to już macie ponad miesiąc. Dopóki człowiek nie zdecyduje się na budowanie domu żyje w błogiej nieświadomości, nie zdając sobie sprawy ile trzeba zabiegów, nerwów i pukania w przeróżne drzwi nim cokolwiek się załatwi. No i ten pechowy czas - wakacje. "Pani Bożenka" jest na urlopie i oczywiście Wasze dokumenty lądują na stercie innych czekając na powrót rzeczonej Bożenki Teraz atakujemy banki w sprawie pożyczki hipotecznej. Mieliśmy zajmować się tym sami, ale za namową koleżanki pracującej w banku oddaliśmy te sprawy w ręce doradcy finansowego. I tak radzę Wam zrobić. Jeśli chcecie być i w tej kwestii "Zosią- samosią", czeka Was następna sterta (góra wręcz!) papierzysk do pokonania, wypełnienia, dostarczenia, poprawiania..... Doradca zrobi to za Was i w dodatku nic nie kosztuje taka usługa bo on jest opłacany przez bank. No, wiadomo że skubną na jego honorarium z kwoty kredytu (jakoś to tam jest ukryte), ale ogólnie jest odczucie, że nic Was to nie kosztuje. Geodeta wytyczył dom (jak widać na załączonym obrazku) i teraz jeździmy na działkę i wpatrujemy się w te cztery pryśnięte na czerwono paliki, jak sroka w gnat radując się niemiłosiernie Nie możemy ruszyć póki co z miejsca bo czekamy na decyzję w sprawie kredytu. Mamy jednak komplet dokumentów łącznie z dziennikiem budowy z wpisem kierownika i geodety, wycenę rzeczoznawcy dla banku, jesteśmy już po ustaleniach z firmą która będzie wylewać nam płytę fundamentową, z inną która zajmie się pompą ciepła, rekuperacją i oczyszczalnią ścieków oraz elektrykiem który zajmie się instalacją wewnętrzną, oświetleniem zewnętrznym, alarmem, instalacją TV i audio, videofonem i czort wie jeszcze czym, co tam będzie potrzebne. Załamka, ile to ludzi musi być zaangażowanych w ten proceder. A my musimy za to wszystko płacić! Zakład energetyczny obiecał nam podłącze w następnych dwóch tygodniach, zobaczymy czy się wywiążą. Umowę z nimi podpisaliśmy w lipcu zeszłego roku (sic!). Tempo prac zaiste imponujące. Bez prądu nie możemy bić studni i w ogóle niewiele możemy... No to na razie tyle co mam do dodania. Jak coś drgnie, odezwę się. Powodzenia! http://www.szkielet.pl/forum/files/thumbs/t_dzialka1_562.jpg
  14. No to zaczynamy swoją drogę (mam nadzieję, że nie przez mękę) do zamieszkania w nowym domu. Po wielu, wielu długich poszukiwaniach znaleźliśmy z żoną domek jak z marzeń. Całkiem przypadkiem wpadł nam w ręce numer czasopisma budowlanego, gdzie zobaczyliśmy dom w jakim chcielibyśmy zamieszkać. Zadzwoniłem do redakcji, ażeby uzyskać jakieś namiary na producenta i udało się. Dom będzie nam budować firma Promopack z Miszewka pod Trójmiastem. Mają tak " wymuskane" detale ciesielskie w swoich realizacjach i ogólnie tak piękną architekturę, że nie zastanawialiśmy się długo! Nie mieliśmy tyle gotówki na zaliczkę żeby podpisać umowę, ale poszli nam na rękę i w obopólnym interesie zgodzili się na niższą kwotę na początek współpracy. Dzięki temu mogliśmy podpisać umowę.Dom będzie drewniany w konstrukcji szkieletowej. Nie za duży i nie za mały - 140m2. Na dole przedpokój, salon połączony przejściem z otwartą kuchnią i jadalnią, duża łazienka, pomieszczenie techniczne i gabinet. Góra składa się z trzech sypialni, wygodnej łazienki i garderoby przy głównej sypialni. Jak dla nas - dużo przestrzeni i wygodne mieszkanie. Wybraliśmy projekt "Guzkowy domek", który zaadaptowaliśmy do swoich oczekiwań. Jak się okazało identyczne zmiany wprowadził już jeden z poprzednich klientów więc poszło szybko. Wielkie słowa uznania należą się handlowcowi, Panu Piotrowi za trzymanie ręki na pulsie, doradztwo i wyczerpujące informacje (choć niektóre pytania, i ich ilość, pewnie Go wyprowadzały z równowagi). Mistrzostwo świata w kontakcie z klientem i szybkością działania dzierży jednak "nasza" architekt - Pani Ala Purzycka. Mimo, że projekt był już gotowy, jak wspomniałem, okazało się że fundament typu "Legalet" nie nadaje się do współpracy z pompą ciepła jaką wybraliśmy. Trzeba było więc całkowicie przeprojektować płytę fundamentową, umieścić okno na "ślepej" dotychczas ścianie w gabinecie i wprowadzić kilka drobniejszych zmian związanych z planem zagospodarowania działki. Pani Ala spisała się na medal! Wszystko szybko, rzetelnie i wg życzenia. Zaznaczyć również należy, że wszelkie operacje przy projekcie przeszły bez najmniejszej choćby próby "poddojenia klienta z gotówki". Niewypałem okazała się niestety firma, z którą współpracę proponował nam Pan Prezes Promopacku w materii pompy ciepła i oczyszczalni ścieków. Skontaktowali się z nami tylko raz obiecując przesłać mailem wycenę realizacji i wszelki słuch po nich zaginął. Sam pracuję w budowlance i nie pozwoliłbym sobie na to, by uciekł mi klient tylko z powodu mojego zaniechania. Przyznaję, że mieliśmy obawy co do współpracy z Promopackiem po lekturze niektórych postów na forum, ale że decyzję o budowie z nimi podjęliśmy duuużo wcześniej (ta architektura!) nie wycofaliśmy się. To jest oczywiście dopiero początek, jakże niełatwej drogi do własnego domu - jak się przekonujemy, ale póki co firma spisuje się wspaniale. Zobaczymy, jak będzie kiedy ruszymy z deski kreślarskiej w teren! :) Ale o tym później, o czym będę regularnie donosił wspierając się fotografiami z postępu prac. http://www.szkielet.pl/forum/files/thumbs/t_dzialka_209.jpg
  15. No to zaczynamy swoją drogę (mam nadzieję, że nie przez mękę) do zamieszkania w nowym domu. Po wielu, wielu długich poszukiwaniach znaleźliśmy z żoną domek jak z marzeń. Całkiem przypadkiem wpadł nam w ręce numer czasopisma budowlanego, gdzie zobaczyliśmy dom w jakim chcielibyśmy zamieszkać. Zadzwoniłem do redakcji, ażeby uzyskać jakieś namiary na producenta i udało się. Dom będzie nam budować firma Promopack z Miszewka pod Trójmiastem. Mają tak " wymuskane" detale ciesielskie w swoich realizacjach i ogólnie tak piękną architekturę, że nie zastanawialiśmy się długo! Nie mieliśmy tyle gotówki na zaliczkę żeby podpisać umowę, ale poszli nam na rękę i w obopólnym interesie zgodzili się na niższą kwotę na początek współpracy. Dzięki temu mogliśmy podpisać umowę.Dom będzie drewniany w konstrukcji szkieletowej. Nie za duży i nie za mały - 140m2. Na dole przedpokój, salon połączony przejściem z otwartą kuchnią i jadalnią, duża łazienka, pomieszczenie techniczne i gabinet. Góra składa się z trzech sypialni, wygodnej łazienki i garderoby przy głównej sypialni. Jak dla nas - dużo przestrzeni i wygodne mieszkanie. Wybraliśmy projekt "Guzkowy domek", który zaadaptowaliśmy do swoich oczekiwań. Jak się okazało identyczne zmiany wprowadził już jeden z poprzednich klientów więc poszło szybko. Wielkie słowa uznania należą się handlowcowi, Panu Piotrowi za trzymanie ręki na pulsie, doradztwo i wyczerpujące informacje (choć niektóre pytania, i ich ilość, pewnie Go wyprowadzały z równowagi). Mistrzostwo świata w kontakcie z klientem i szybkością działania dzierży jednak "nasza" architekt - Pani Ala Purzycka. Mimo, że projekt był już gotowy, jak wspomniałem, okazało się że fundament typu "Legalet" nie nadaje się do współpracy z pompą ciepła jaką wybraliśmy. Trzeba było więc całkowicie przeprojektować płytę fundamentową, umieścić okno na "ślepej" dotychczas ścianie w gabinecie i wprowadzić kilka drobniejszych zmian związanych z planem zagospodarowania działki. Pani Ala spisała się na medal! Wszystko szybko, rzetelnie i wg życzenia. Zaznaczyć również należy, że wszelkie operacje przy projekcie przeszły bez najmniejszej choćby próby "poddojenia klienta z gotówki". Niewypałem okazała się niestety firma, z którą współpracę proponował nam Pan Prezes Promopacku w materii pompy ciepła i oczyszczalni ścieków. Skontaktowali się z nami tylko raz obiecując przesłać mailem wycenę realizacji i wszelki słuch po nich zaginął. Sam pracuję w budowlance i nie pozwoliłbym sobie na to, by uciekł mi klient tylko z powodu mojego zaniechania. Przyznaję, że mieliśmy obawy co do współpracy z Promopackiem po lekturze niektórych postów na forum, ale że decyzję o budowie z nimi podjęliśmy duuużo wcześniej (ta architektura!) nie wycofaliśmy się. To jest oczywiście dopiero początek, jakże niełatwej drogi do własnego domu - jak się przekonujemy, ale póki co firma spisuje się wspaniale. Zobaczymy, jak będzie kiedy ruszymy z deski kreślarskiej w teren! Ale o tym później, o czym będę regularnie donosił wspierając się fotografiami z postępu prac. http://www.szkielet.pl/forum/files/thumbs/t_dzialka_209.jpg
×
×
  • Dodaj nową pozycję...