Dole
-
Liczba zawartości
10 -
Rejestracja
Dole's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Czego w urządzaniu domu nie zrobilibyście ponownie?
Dole odpowiedział ozzie → na topic → Doświadczenia i rady, tych którzy już zbudowali
U siebie (opinia po kilku latach mieszkania) nie instalowałbym alarmu. Był drogi a w praktyce okazuje się, że nie korzystamy. Jakoś jest poczucie bezpieczeństwa. -
Trochę późno na odpowiedź. Niemniej - jeśli trochę to naprawdę nie ma tematu.
-
Jasna sprawa. Ale z wierzchu też się przydaje, choć w nieco innych okolicznościach Np. pojechałem osobiście zobaczyć grab, który miał być suchy. Pomiar dla rożnych kawałków wskazał od 25 do 35% wilgotności. Sprzedający z miejsca zamiast "suche" zaczął mówić "sezonowane"...
-
Swoją drogą, zastanawiam się co daje opcja wyboru rodzaju drewna w wilgotnościomierzu? Przecież zasada działania miernika jest dość prosta, urządzenie dokonuje pomiaru rezystancji, do czego potrzebne są właśnie te 2 końcówki. Fajnie jeśli ktoś może to wyjaśnić, pytam ze zwykłej ciekawości. Frankai, który miernik wybrałeś?
-
Ja już niestety wyrzuciłem zapiski z oryginalnymi miarami. Zresztą, przywrócenie oryginału w 100% będzie dość trudne, bo jak zauważyłeś tylna ściana ma 2 warstwy wermikulitu, 3cm i 1,5cm jeśli dobrze pamiętam, dość ciężko będzie ci znaleźć takie 2 wymiary, do tego ładnie wyglądające. Niemniej, z tego co pamiętam na górze widać ładnie linię odcięcia farba - sadza, więc może dasz radę odtworzyć. A ścianka boczna była odsunięta z centymetr od stali, jest tam zdaje się dopływ powietrza. Ważne, żeby zachować ori blaszki na połączenie ścian bocznych i tylnej.
-
Frankai, napiszę o tym, który sam zakupiłem, miernik MD-2G. Początkowo sprawdzałem krokwie na budowie, później twarde bukowe klepki podłogowe, teraz już po wybudowaniu drewno kominkowe. Jest dość dokładny. Wskazania klepki bukowej między 8-12%, suche drewno 14-18%, mokre drewno zdaje się do 40%. Sprawdza się. Po pierwsze, jest powtarzalny - czyli nie zdarza się tak, że włożysz miernik w to samo miejsce a on ci pokaże całkiem inną wartość, niż poprzednio. Wybieram się z koszem na drewno i przebieram szukając najbardziej suchych kawałków. Nic się nie dzieje z końcówkami pomiarowymi. Jednym zdaniem, wiedziałem ile za niego płacę i jestem zadowolony, dostałem coś więcej niż niedorobiony gadżet.
-
Całkiem niedawno udało mi się (amator) wymurować wnętrze paleniska za pomocą właśnie gotowych rozwiązań z firmy, o której piszesz. I z punktu widzenia laika, materiały bardzo wygodne w użyciu. Otwierasz i działasz, do tego są łatwo zmywalne za pomocą wody, jak coś tam się upapra, a oczywiście zdarzało się to często. Co do tego, czy powinna być to zaprawa (tynk) ognioodporny, to na pewno tak. Dla Twojej informacji, ostatnio dokonywałem pirometrem pomiarów temperatury panującej w palenisku. To takie urządzenie, którym bada się bezprzewodowo temperaturę. Nie paląc jakoś specjalnie ostro, osiągnąłem temperaturę na tylnej ścianie ponad 500st.C. Zwykła zaprawa zwyczajnie Ci popęka i poodpada. IMHO, jeśli rozszerzalność cieplna tych cegieł i tynku będzie znacząco różna, to też się tak może zdarzyć.
-
Prądu nie zabraknie. W Europie "modne" są tzw. "biomass convertions". Budowane są nowe i modernizowane stare bloki energetyczne pod kotły opalane biomasą - u nas nazywane "zielonymi blokami". Patrz choćby El. Połaniec i największy dotąd otwarty zielony blok 205 MW. A przetargi i realizacje kolejnych, większych, już się w Europie odbywają.
-
Na bazie własnych doświadczeń śmiem twierdzić, że będziesz miał prędzej czy później kominek do remontu. I żeby nie było - nie wrzucałem brutalnie drewna do środka, paliłem bardzo suchym bukiem, wnętrze utrzymywałem w czystości. Uważałem po prostu, że prócz funkcji grzewczej, ma również pełnić rolę reprezentacyjną i ładnie wyglądać. Tego się niestety nie dało zrobić z wermikulitem, szybko zaczyna się kruszyć i pękać, sypać. Wyglądało to fatalnie. Dodatkowo uszczelka drzwiczek nie wytrzymała i też jest do wymiany. Nowe akcesoria już mam. Aktualnie jestem już w trakcie remontu i zmiany "wystroju wnętrza" paleniska. Czytałem tu, że zmiana na same cegły szamotowe może pogorszyć jakość spalania, a z tego akurat byłem dość zadowolony (nie można powiedzieć, szyba jakoś strasznie się nie brudziła i widać było jak podczas palania i uzyskania wysokiej temperatury w palenisku, sadza się spala oczyszczając szybę.) Dlatego zdecydowałem się zakupić i wermikulit i cegły szamotowe. Wymiana samego wermikulitu jest nieskomplikowana. Stary wkład pomierzyłem, wyczyściłem. Przyciąłem nowe płyty i zamontowałem - to były 2 popołudnia po pracy. Z tym, że materiał jest na wkład zbyt mało odporny i mało atrakcyjny wizualnie. Dlatego domurowuję właśnie wewnętrzną warstwę z czarnych cegieł szamotowych - efekt w porównaniu do oryginału jest bardzo zadowalający. Zobaczymy jeszcze, jak się to przełoży na jakość spalania. Resumując, jak weźmiesz powyższe pod uwagę i nie będzie ci przeszkadzał za jakiś czas remont, to może warto. Ale czy z obecną wiedzą, znając już podejście producenta do klienta zdecydowałbym się jeszcze raz na zakup, nie wiem.
-
Dołączam do grona użytkowników, którzy nie są zadowoleni z wykonania wkładu HKS Lazar Westa. Czytając powyższe problemy, jakbym czytał o swoich. Wkłady wermikulitowe zaczęły pękać bardzo szybko. Najpierw tylne, później boczne. Na tylnej ścianie są 2 grubości płyt, jeśli dobrze pamiętam 25 i 15mm. W każdym razie te bliżej paleniska musiałem obciąć i wesprzeć na cegłach szamotowych - po 2 sezonach szamot nie uległ żadnemu wyraźnemu zniszczeniu. Z tego powodu zdecydowałem się na wyrzucenie całego wermikulitu i zakupieniu cegieł szamotowych, które ułożę na ścianach bocznych i tylnych. Firma Vitcas oferuje różne kolory takich cegieł, mnie przypadł do gustu czarny, zamówiłem, zobaczymy jak wyjdzie montaż na dedykowanej do szamotu zaprawie. Mają też w ofercie sznury żaroodporne z klejami, uszczelniające drzwiczki kominka. Również zamówiłem, bo i ten element nie zniósł próby czasu...