Masakra ! Nie mam juz siły ,od wczoraj nie palę juz w piecu ,musiałam go wygasić. Kominiarz nie mógł jeszcze przyjść ,bo jest zawalony robota ,a mnie sie kopci ,że HEJ!Wyczyściłam piec ,ale nie mozna palić bo przez drzwi rewizyjne i przez wyczystkę przy czopuchu ( jest dokręcona ) wyłazi dym .Nie mam juz zielonego pojęcia co o tym myśleć,nic tylko sie zastrzelic .W piwnicy wyczystka komina czysta,ale paląc w niej gazetę nie można by powiedzieć ,że się szybko rozpala,nawet z poczatku to zgasła ,ale niby się pali .Muszę czekać ,aż "wielmożny pan Kominiarz" do mnie zawita ,więc czekam