Czytam Wasze teksty i śmieję sie, dziwię i często nie wierzę... . Montuję piece tłokowe i polecam je. Pokazuję na giełdzie samochodowej w Gliwicach taki piec i palę w nim miał węglowy, aby przekonać niedowiarków. jedyny "problem " to prymitywny komin o prawie zerowym ciągu i dlatego liczę na wybaczenie ze strony oglądających, gdy piec niekiedy zakopci przy niesprzyjającym wietrze. Nieznane mi są problemy, które tu czytam, bo takowe nie występują lub są bezproblemowo usuwane. Piec ma ruszt chłodzony wodą co czyni go b. sprawnym. Czyszczenie jest banalnie proste podczas pracy kotła tzn. bez wygaszania. Komora powietrza spalania wymaga czyszczenia raz na sezon, bo jest wystarczająco duża, a sam piec powinien być czyszczony często / co 7-10 dni /, aby zachowywał wysoką sprawność. Ci, którzy piszą o dużych ilościach sadzy popełniają błąd polegający albo na braku swobodnego napływu powietrza z zewnątrz do kotłowni, albo dają za małe obroty dmuchawy spalania - sadza to niedopalone paliwo ... . Należy pamiętać, że spalenie 1 kg paliwa wymaga ok. 12 m sześciennych powietrza !!!, bo inaczej nie ma zupełnego spalania. Zapraszam na niedzielne pokazy tej "zabawki". Dotychczas nie zdarzyło mi się, abym nie potrafił "wkomponować kotła nawet do kotłowni, które przypominały mi raczej dziuplę wg. zasady, że architekt "potrafi ..."