Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

vici41

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez vici41

  1. Żadna służebność nigdzie nie jest zapisana. Z tego co zdążyłem się zorientować większe pole manewru ma w tym wzgledzie gmina, która występuje w roli inwestora. To właśnie gmina powinna skorzystać z przysługującego jej prawa dotyczącego służebności przesyłu. Próba kontaktu i rozmowy z Panem X zakończyła się stwierdzeniem "nie, bo nie". Z nieformalnych doniesień wiem, że Pan X może mieć jakieś zaszłe nieporozumienia z właścicielem sąsiadującej (drugiej) działki, której sprawa też dotyczy.
  2. Na etapie projektowania Urząd Gminy jako inwestor uzyskał potrzebne pozwolenia od mieszkańców wszystkich posesji i otrzymał pozwolenie na budowę kanalizacji na terenie którym zarządza. W całej dokumentacji uwzględniono podłączenie kanalizacyjne także do mojej posesji. Główny bieg instalacji zaprojektowano w drodze prywatnej, której właścicielem jest Pan X, z licznymi odgałęzieniami do poszczególnych posesji. Po rozpoczęciu budowy interesującego mnie fragmentu instalacji prowadzono ją bez przeszkód do momentu odgałęzienia do dwóch posesji, z których jedna jest moją. Na tym etapie właściciel (X) drogi, w której przebiega główny ciąg instalacji zablokował wykonanie prac (odgałęzienia w moim kierunku) uchylając wcześniej wydaną zgodę. Biorąc pod uwagę, że stronami w sprawie pozostaje Pan X oraz Gmina jako inwestor, zwróciłem się właśnie do Urzędu Gminy w celu wyjaśnienia całej sytuacji. Stanowisko Urzędu Gminy było niejasne i sprowadzało się do stwierdzenia, że właściciel gruntu na którym zaprojektowano inwestycję wycofał wcześniej wydaną zgodę na jej realizację w tym miejscu. Po dwukrotnej wymianie pism z Wójtem Gminy oraz licznych rozmowach z naszymi radnymi otrzymałem pismo od Wójta, w którym kwituje całą sprawę stwierdzeniem, że moja posesja nie będzie podłączona do sieci oraz, że nie przewiduje się takiego podłączenia. W praktyce sprawa wygląda tak, że pomimo zatwierdzonego projektu i uzyskania pozwolenia na budowę, cała dzielnica zostanie skanalizowana z wyłączeniem dwóch posesji. Pomimo pierwszego odruchu radnych przejawiającym się oburzeniem na całą sytuację, z biegiem czasu towarzyszy mi nieodparte wrażenie, że zostałem zupełnie sam z powyższym problemem. Może tutaj uzbroję się w większą wiedzę? Proszę o wsparcie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...